wtorek, 22 czerwca 2021

"Mati jedzie autobusem" Anti Saar - recenzja


"Mati jedzie autobusem" Anti Saar

Mati jest zwykłym estońskim chłopcem, bardzo podobnym do innych dzieci na świecie. Ma 7 lat i nie jest już małym dzidziusiem, ale nie jest też nastolatkiem. Są sprawy, które niekiedy go przerastają i wywołują w nim strach, zrezygnowanie czy też smutek. Jedną z takich sytuacji jest przegapienie swojego przystanku, gdy wraca się ze szkoły do domu.


"Mati jedzie autobusem" Anti Saar

Mati od kilku tygodni chodzi do szkoły. Jeździ do niej autobusem. Któregoś dnia wracał do domu i się zagapił. Kierowca zamknął drzwi, Mati nie zdążył wysiąść i się zaczęło. W oczach chłopca pojawił się strach, a do głowy zaczęły przychodzić złe myśli. Gdzie teraz pojedzie? Co się z nim stanie? Gdzie będzie spał? Czy zobaczy jeszcze kiedyś mamę i tatę? Chłopca ta sytuacja na tyle przeraziła, że zaczął nawet tęsknić za swoją małą sąsiadką Kaisą, a dzieciaki zazwyczaj sobie dokuczają. Dla nas dorosłych przegapienie przystanku, to nic takiego. Bywa frustrujące, ale żeby czarne myśli do głowy przychodziły zaraz ? Zdecydowanie nie. Ale umysł dziecka jest inny. Chłopiec jedzie w nieznane, boi się zapytać kogoś obcego, bo przecież nie wolno rozmawiać z obcymi. Boi się poprosić o pomoc. Nawet jak kierowca autobusu pyta chłopca co się stało, to ten nie bardzo wie jak się zachować.

"Mati jedzie autobusem" Anti Saar

"Mati jedzie autobusem" Anti Saar

Książeczki o przygodach Matiego pokazują świat od strony dziecka. Pokazuje nam jego myśli i to co dzieje się w jego głowie. Niby błaha sytuacja, a robi się z niej problem. Książka daje do myślenia i pokazuje, że to my rodzice jesteśmy odpowiedzialni za to, że dziecko nie umiało wybrnąć z tej sytuacji. Powinniśmy przewidzieć, że skoro chłopiec jeździ autobusem sam, to może zdarzyć się taka sytuacja. I wtedy dziecko powinno wiedzieć, co ma zrobić.

"Mati jedzie autobusem" Anti Saar

"Mati jedzie autobusem" Anti Saar

"Mati jedzie autobusem" Anti Saar

Anti Saar jest ojcem trójki dzieciaków i historyjki o Matim pisał właśnie dla nich, ale również na podstawie tego co u swoich dzieci zaobserwował. Myślę, że to bardzo dobra lektura zarówno dla dzieci w wieku szkolnym jak i dla ich rodziców. Chciałabym również zwrócić Waszą uwagę na ilustracje, które pokazują nam świat widziany oczami dziecka. A przynajmniej ja odbieram je jako to, co w głowie dziecka się dzieje.


W serii pojawiły się również inne książeczki opowiadające o przygodach Matiego, a u mnie na blogu możecie przeczytać recenzję książeczki "Mati nie umie zrobić salta", którą również Wam polecam.


Za możliwość zrecenzowania książki dziękuję wydawnictwo Widnokrąg.


10 komentarzy:

  1. zupełnie nie znam tej serii, ale widzę, że warto ją poznać :-)

    OdpowiedzUsuń
  2. Bardzo ciekawa propozycja dla dzieci, nie mam ich, więc nie kupię tej książeczki, jednak może kiedyś jeszcze na nią trafię.

    OdpowiedzUsuń
  3. Nie znam tej książeczki i pierwszy raz się z nią spotykam. Wydaje mi się, że moje dzieci by się nią zainteresowały. Podobają mi się też ilustracje, bardzo oryginalne.

    OdpowiedzUsuń
  4. Dobrze, że ta książka pokazuje świat od strony dziecka. To na pewno atut.

    OdpowiedzUsuń
  5. Z pewnością zakupię tytuł dla Potworków, fascynuje ich podróżowanie autobusami i myślę, że to właściwa pozycja dla nich. Niech wiedzą, że może zdarzyć się coś takiego.

    OdpowiedzUsuń
  6. Pokażę synkowi tę książeczkę jak będziemy w księgarni, może jego zainteresuje ;)

    OdpowiedzUsuń
  7. Widzę że masz bardzo fajne ksiazeczki. To kolejna pozycja, którą można zakupić swojemu dziecku.

    OdpowiedzUsuń
  8. Wszędzie widzę recenzje tych książeczek i niezmiernie mnie intrygują. Coś czuję, że i przypdną do gustu mojemu synkowi.

    OdpowiedzUsuń
  9. Chętnie wrócę za pośrednictwem tej książeczki do świata widzianego oczami dziecka, tytuł już wciągam na listę czytelniczą. :)

    OdpowiedzUsuń
  10. Fantastyczna książka, która dużo bardziej przypomina te, które rodzice czytali mi w dzieciństwie. Teraz te książeczki są takie kolorowe, błyszczące i mają wiele funkcji. Pamiętam jak mam czytała mi wiersze Juliana Tuwima <3

    OdpowiedzUsuń

Bardzo dziękuję Ci za odwiedzenie mojego bloga i każdy pozostawiony przez Ciebie komentarz. Motywuje mnie to działania.

Komentując post wyrażasz zgodę na przetwarzanie danych osobowych, które odbywa się na podstawie zgody użytkownika na przetwarzanie danych osobowych (art. 6 ust. 1 lit a RODO z dn. 25.05.2018)