piątek, 1 października 2021

"Tajne przez magiczne" Katarzyna Wierzbicka - recenzja - Patronat Medialny

"Tajne przez magiczne" Katarzyna Wierzbicka - recenzja - Patronat Medialny

Wyobraźcie sobie kochającą mamę trójki dzieci, nauczycielkę z przedszkola, autorkę bajek, założycielkę bloga, na którym poczytacie o macierzyństwie z przymrużeniem oka. I teraz wyobraźcie sobie, że ta cudowna, pogodna istota napisała książkę z gatunku urban fantasy z elementami horroru. Przed Wami "Tajne przez magiczne", moim zdaniem najbardziej zaskakująca książka tego roku. Nigdy nie sądziłam, że w Kasi drzemią ukryte mroczne moce, a jej książka będzie pełna demonów, magii, strachu i rozlewu krwi.


"Tajne przez magiczne" Katarzyna Wierzbicka - recenzja - Patronat Medialny

Agata Filipiak przechodzi trudny okres w życiu zawodowym. Rzuca stabilną posadę redaktorki i zatrudnia się w przedszkolu na stanowisku woźnej. Niestety w nowym miejscu pracy musi radzić sobie nie tylko z niesfornymi podopiecznymi, ale również ze zjawiskami paranormalnymi i siejącymi spustoszenie demonami. A te są bardziej niebezpieczne niż gniew pani dyrektor czy bunt czterolatka. No chyba że takiego obdarzonego magicznymi mocami.
Jakby tego było mało, Agata odkrywa coś, o czym w ogóle nie powinna wiedzieć…

Sprawdź, co się dzieje za zamkniętymi drzwiami przedszkola i co pozostaje ukryte dla zwykłych śmiertelników! W końcu tajne może oznaczać naprawdę magiczne.

"Tajne przez magiczne" Katarzyna Wierzbicka - recenzja - Patronat Medialny

Nie umiem Wam powiedzieć, kiedy poznałam Kasię. Dawno to było. Ale od tamtego czasu wspierałam ją w pisarskich działaniach. Mam jej wszystkie bajki, a jak wygrała konkurs Piórko 2019, to dosłownie piałam z zachwytu. Przykro zrobiło mi się w momencie, gdy Kasia napisała książkę z gatunku fantasty i bardzo długo nie mogła znaleźć wydawcy. To bywa przytłaczające, gdy nawet nie dostaje się odmowy. Aż pewnego dnia na Facebooku zobaczyłam post uśmiechniętej dziewczyny z kolorowym długopisem w ręce. A pod spodem napis, że w końcu się udało. I wtedy drugi raz zapiałam z radości.

Wydawnictwo Spisek Pisarzy wzięło pod swoje skrzydła książę "Tajne przez magiczne" i już 15 października będziecie mogli wziąć ją w swojej ręce. A może uda się nawet trochę wcześniej.

"Tajne przez magiczne" Katarzyna Wierzbicka - recenzja - Patronat Medialny

Główną bohaterką książki jest Agata Filipiak, która popełniła jeden z podstawowych życiowych błędów, czyli "nigdy pod żadnym pozorem nie romansuj z żonatymi, bo z tego są tylko same kłopoty". Ale jak wszyscy dobrze wiemy, serce nie sługa i się zakochało. Następstwem fatalnego zauroczenia jest brak pracy i perspektyw na lepsze jutro. Naszej Agacie pozostaje już tylko zostać woźną w przedszkolu. Gdyby wiedziała, co zastanie za zamkniętymi drzwiami przedszkola, to na 100% poszłaby pracować gdzie indziej. Kto by pomyślał, że oprócz ciągłych infekcji, niedosłuchu od krzyku i płaczu czy podcierania niezliczonej ilości dziecięcych pup, może spotkać ją coś znacznie gorszego. Może spotkać ją sama śmierci.

"Tajne przez magiczne" Katarzyna Wierzbicka - recenzja - Patronat Medialny

Zapowiadało się lajtowo. Myślałam, że to będzie lekka, łatwa i przyjemna książka, w której spotkam istoty nadprzyrodzone, poobcuję odrobinę z magią czy dowiem się na ile sposobów dzieciaki mogą psychicznie wykończyć swoich opiekunów. Nie sądziłam, że zastanę w niej makabrę, która podchodzi pod dobry horror. Krew leje się literami, trup ściele się gęsto, kłamstwo goni kłamstwo, a osoby posiadające magiczne moce, chcą wyjść z ukrycia i opanować świat. A w tym wszystkim jest nasza biedna Agata, która nie dość, że co chwilę jest w centrum tych makabrycznych wydarzeń, to jeszcze dowiaduje się kilku faktów o swoim wcześniejszym życiu i rodzinie. To wszystko nic a nic się jej nie podoba. Ale najgorsze jest to, że nie ma wyboru. Albo stanie do walki, albo zginie...

"Tajne przez magiczne" Katarzyna Wierzbicka - recenzja - Patronat Medialny

"Tajne przez magiczne" Katarzyna Wierzbicka - recenzja - Patronat Medialny

"Tajne przez magiczne" Katarzyna Wierzbicka - recenzja - Patronat Medialny

Pierwsza dorosła książka Katarzyny Wierzbickiej i od razu skok na głęboką wodę. Czy czytelnicy pokochają nowe i mroczne oblicze autorki? Jestem tego pewna.


Gorąco Wam polecam "Tajne przez magiczne" i gwarantuję, że Kasia Was nie zawiedzie.


Książkę przeczytałam oraz zrecenzowałam dzięki uprzejmości Wydawnictwa Spisek Pisarzy.





9 komentarzy:

  1. Jak wiesz nie sięgam po takie książki, ale tak ją fajnie zaprezentowałaś, że mam ochotę to zmienić. Gratuluję patronatu, a Kasi życzę kolejnych sukcesów!

    OdpowiedzUsuń
  2. Kocham książki dla dzieci pani Kasi. W tamtym roku zaczytywałam się w jej Elfich opowiadaniach. Muszę sprawdzić, jak wypadła jej książka dla nieco starszych czytelników.

    OdpowiedzUsuń
  3. Mocno mnie zaciekawiłaś tą ksiązką. Jestem ciekawa jak autorka przedstawiła pierwszy raz taką historię. Muszę przeczytac.

    OdpowiedzUsuń
  4. Z przyjemnością polecę tę pozycję siostrze, już wcześniej zwróciła na nią uwagę.

    OdpowiedzUsuń
  5. Jestem nią zainteresowana od dłuższego czasu, mam ją nawet na półce legimi :) Oby szybko znalazł się czas na lekturę

    OdpowiedzUsuń
  6. Ostatnio bardzo często widziałam okładkę w social mediach. Jestem ciekawa czy lektura przypadłaby mi do gustu.

    OdpowiedzUsuń
  7. jestem bardzo ciekawa tej książki, czytałam fragment i już nie mogę się doczekać kiedy po nią sięgnę :-)

    OdpowiedzUsuń
  8. Znam bloga Kasi, lubię tam zaglądać. Książkę widziałam, ale nie miałam okazji przeczytać, nie jest to mój gatunek ale z sympatii do autorki chyba zamówię

    OdpowiedzUsuń
  9. Kasia ma tak piękny styl pisania, zgrabnie przemyca wartościowe przekazy, że nie dziwię się, że jej książki cieszą się uznaniem czytelników. :)

    OdpowiedzUsuń

Bardzo dziękuję Ci za odwiedzenie mojego bloga i każdy pozostawiony przez Ciebie komentarz. Motywuje mnie to działania.

Komentując post wyrażasz zgodę na przetwarzanie danych osobowych, które odbywa się na podstawie zgody użytkownika na przetwarzanie danych osobowych (art. 6 ust. 1 lit a RODO z dn. 25.05.2018)