Intensywny krem do stóp Lavido - Topestetic

Obiecałam, że na blogu będzie coraz więcej kosmetyków i dotrzymuję słowa. W tym wpisie mam dla Was propozycję kremu do pielęgnacji stóp od marki Lavido. Czy kosmetyk się u mnie sprawdził?

Do pielęgnacji stóp przykładam bardzo dużą uwagę, ponieważ mam z nimi problemy. Odkąd sporo przytyłam w ciąży, a później przyjmując leki, po których niestety się tyje, zaczęły mi pękać pięty oraz skóra na dużych palcach. Zdaję sobie sprawę z tego, że jest to po pierwsze spowodowane dużą wagą, a po drugie tym, że lubię chodzić boso po mieszkaniu, a to wbrew pozorom wcale nie wpływa dobrze na stan skóry na stopach.

Niedawno skończył mi się krem do stóp, z którego średnio byłam zadowolona i chciałam poszukać czegoś, co będzie lepsze i skuteczniejsze. Tak trafiłam na markę Lavido. Nie znałam jej wcześniej, ale skusiłam się na ich krem do stóp. Do tej pory używałam sporo tańszych produktów i postanowiłam sprawdzić czy w tym przypadku jakość idzie w parze z wysoką ceną.

Lavido to marka izraelska. Na ich stronie doczytałam, że zamiast wydawać pieniądze na marketing, przeznaczyli je na badania kliniczne, co mi się bardzo spodobało. Jest to marka Clean Beauty czyli ich kosmetyki nie zawierają szkodliwych dla skóry substancji i składników takich jak parabeny, PEG, silikony, oleje mineralne, syntetyczne barwniki i zapachy, pochodne ropy naftowej. Za to zawierają dużo naturalnych składników. 

Intensywny krem do stóp Lavido zamknięty jest plastikowej tubie o pojemności 120 ml. Aż dwa razy sprawdzałam czy dobrze przeczytałam pojemność i nie mogę uwierzyć, że jest taka mała, ponieważ tubka jest spora i naprawdę ciężka. Dodatkowo krem zapakowany jest w karton. Minus opakowania to zakrętka. Wolałabym zamknięcie typu klik lub otwierane od góry. Ale niech będzie, ponieważ najważniejsza jest zawartość.

Krem jest dość gęsty, takie było moje pierwsze wrażenie, ale jak rozsmaruje się go na skórze, to okazuje się, że jest bardzo wydajny, z gęstego pod wpływem ciepła robi się rzadszy i całkiem przyjemnie się go używa. Zaczynajcie od malutkiej ilości ponieważ kosmetyk naprawdę jest wydajny. Bardzo szybko się wchłania i pozostawia na skórze delikatnie śliską, ale nie tłustą warstwę. Nie oblepia stóp, nie pocą się po jego użyciu, więc nakładam go też cienką warstwą i ubieram skarpety oraz buty jak gdzieś wychodzę. Ale najczęściej stosuję go po umyciu stop przed pójściem spać, jak większość kremów do stóp.

Składniki aktywne, które znalazłam w składzie to: wyciąg z krwawnika, olej mirtowy oraz olejek z drzewa herbacianego a także olejek z awokado, jojoby czy migdałowy.

Krem ładnie pachnie ziołami, ale nie jest to zapach intensywny.

INCI : Aqua, Stearic Acid, Cetyl Alcohol, Isopropyl Myristate, Synthetic Beeswax, Glycerin, *Butyrospermum Parkii (Shea Butter), *Persea Gratissima (Avocado) Oil, *Olea Europaea (Olive) Fruit Oil, *Simmondsia Chinensis (Jojoba) Oil, Phenethyl Alcohol, Prunus Amygdalus Dulcis (Sweet Almond) Oil, *Aloe Barbadensis Leaf Juice, *Tritcum Vulgare (Wheat) Germ Oil, Potassium Sorbate, *Myrtus Communis (Myrtle) Oil, *Melaleuca Alternifolia (Tea Tree) Leaf Oil, **Limonene, Sodium Hydroxide, Achillea Millefolium Oil, *Citrus Medica Limonum (Lemon) Peel Oil, *Mentha Viridis (Spearmint) Leaf Oil, Citrus Paradisi (Grapefruit) Peel Oil, Sodium PCA, **Linalool, **Citral

* Składniki pochodzące z certyfikowanych upraw ekologicznych

** Z naturalnych olejków eterycznych

I teraz najważniejsze pytanie i odpowiedź na nie. Czy krem naprawdę działa? Czy warto wydać na niego prawie 140 zł?

Z pielęgnacją stóp jest tak, że musi być regularna. Zauważyłam, że jak sobie odpuszczę, to zaraz mam problem z pękaniem skóry. Podoba mi się ten kosmetyk. Skóra jest po nim przyjemna w dotyku i nawilżona. Taka aksamitna, szczególnie na podbiciu to czuć. Widzę różnicę, gdy wstaję rano. Nie mam nieprzyjemnego uczucia suchości i ściągnięcia. Często mam suche skórki wokół paznokci i krem też bardzo dobrze sobie z nimi radzi. I najważniejsze jest to, że zmniejszają mi się pęknięcia na piętach i dużych palcach. Szczególnie dobry efekt jest po użyciu tarki, mam bardzo fajny model, który ładnie wygładza skórę i ściera martwy naskórek. Później nakładam na stopy gruboziarnisty peeling ( nie olejowy) i na wieczór przed spaniem krem. Efekt jest więcej jak zadowalający.

Z racji tego, że krem jest wydajny, to na długo mi starczy i myślę, że jakby rozłożyć te 138 zł na ilość dni, kiedy używałam kosmetyk, to cena wydaje się mniej przerażająca. Tym bardziej, że jestem zadowolona z jakości kosmetyku. Ogólnie uważam, że jeśli coś jest dobre to warto kupić jeden porządny kosmetyk niż mieć kilka działających trochę. 

Kosmetyki Lavido dostaniecie w sklepie Topestetic. Oferta marki nie jest ogromna, bo jak sami podkreślają, lepiej jest być pewnym kilku produktów, niż zrobić ich wiele i byle jak. Jeśli chcielibyście sprawdzić ofertę sklepu pod kątem kremów do stóp to polecam również skorzystać z czatu z kosmetologiem. Panie zawsze ciekawie doradzają, tym bardziej, że nie wszystkie marki są w Polsce bardzo znane. Wcześniej nie znałam Lavido i moje pierwsze spotkanie z ich kosmetykami jest właśnie dzięki Topestetic.

Jakich kosmetyków do stóp używacie? Znacie markę Lavido? Robicie zakupy w sklepie Topestetic?

Wpis powstał we współpracy ze sklepem Topestetic.