Na początku maja w moim domu pojawiło się pierwsze pudełko niespodzianka Pure Beauty. Co prawda już pod koniec kwietnia poznałam jego zawartość, ale na żywo prezentuje się ona bardziej imponująco niż na zdjęciu. Z pudełkami niespodziankami bywa różnie, ale ta edycja to prawdziwy sukces, ponieważ znalazłam w niej wiele produktów, które z przyjemnością używam. A jednym z nich jest balsam do ciała intensywnie regenerujący od marki BIOTINNE.
Marki BIOTINNE care nie znałam do tej pory, chociaż teraz już wiem, że ich kosmetyki można dostać w drogeriach Rossmann. Jest to marka niedroga, ma dobre składy i działanie, jakiego mogą pozazdrościć jej inne wiszące marki kosmetyków. W kwietniowej edycji Pure Beauty znalazłam balsam, który miał za zadanie rozprawić się z moją suchą skórą. Czy mu się to udało?
Zacznijmy może od opakowania. Prosta plastikowa, dość miękka butelka, która ma pompkę, za co duży plus. Szata graficzna utrzymana w czarno-złoto-białej kolorystyce. Naklejka na butelce ma chropowatą fakturę.
W składzie balsamu znalazłam min. ekstrakt z szafranu, masło shea, cukry roślinne, glicerynę. Kosmetyk jest średnio gęsty, ma kremową konsystencję, szybko się wchłania i od razu nawilża suchą skórę, wygładzając ją i sprawiając, że jest miła w dotyku. Oprócz działania odżywczego, na które oczywiście liczyłam, kosmetyk zachwycił mnie przepięknym słodkim zapachem. Jest to połączenie owoców z zapachem cukierków. Obłędny zapach. A przynajmniej mój nos jest nim zachwycony. Zapach jest średnio mocny, ale dość długo utrzymuje się na skórze.
Jestem bardzo zadowolona z tego produktu i z przyjemnością wypróbuję inne kosmetyki tej marki. Mam nadzieję, że jeszcze nie raz znajdą się w pudełku Pure Beauty. Marka BIOTINNE jest dowodem na to, że można wyprodukować dobry i niedrogi kosmetyk. Zanim sprawdziłam, że balsam w cenie regularnej kosztuje 16,99 zł za 250 ml, to byłam przekonana, że to marka luksusowa.
Aqua,Glycerin,Brassica Campestris Seed Oil,Glyceryl Stearate SE,Stearic Acid,Ricinus Communis Seed Oil,Palmitic acid,Caprylic/Capric Triglyceride,Cetearyl Alcohol,Ceteareth-20,Dimethicone,Xylitol,Butyrospermum Parkii Butter,Crocus Sativus Flower Extract,Persea Gratissima Oil,Parfum,Hydrogenated Castor Oil,Copernicia Cerifera Wax,Olus Oil,Sodium Benzoate,Potassium Sorbate,Citronellol,Hexyl Cinnamal,Limonene,Linalool,Phenoxyethanol,Ethylhexylglycerin
A Wy znacie markę BIOTINNE.
Wpis powstał we współpracy z Pure Beauty.
Również mam ten balsam i podobnie jak Ty, bardzo go polubiłam. Mnie to szokuje, bo nie jestem zwolenniczką smarowideł do ciała.
OdpowiedzUsuń