czwartek, 23 czerwca 2022

"Tylko żywi mogą umrzeć" D.B. Foryś - recenzja

"Tylko żywi mogą umrzeć" D.B. Foryś - recenzja

O cyklu Tessa Brown słyszałam wiele dobrego. Kiedyś czytałam jedno z opowiadań z uniwersum Tessy i bardzo chciałam przeczytać wszystkie trzy książki o jej przygodach. Dzięki uprzejmości D.B. Foryś pojawią się u mnie na blogu ich recenzje.


"Obyś dotrzymał słowa - warknęłam. Bo jeśli umrzesz...
- To niemożliwe, Tessie - uciął z uśmiechem. - Tylko żywi mogą umrzeć."


"Tylko żywi mogą umrzeć" D.B. Foryś - recenzja

Nadszedł czas na polowanie!

Mam na imię Tessa i – odkąd pamiętam – prowadzę podwójne życie. Jestem kelnerką za dnia, za to nocami zamieniam się w żądną krwi łowczynię demonów.

Dlaczego to robię? Och, nie zrozumcie mnie źle, przecież nie wybrałam takiego zajęcia, ponieważ jest ekscytujące i bezpieczne. Pieniądze też nie grały tutaj żadnej roli. Nikt mi w końcu za to nie płaci.

Tropię i zabijam wyłącznie dlatego, że posiadam nad demonami niespotykaną przewagę – w połowie jestem jedną z nich.

"Tylko żywi mogą umrzeć" D.B. Foryś - recenzja

Zanim przejdziemy do recenzji pierwszego tomu, będzie trochę o okładkach. Przeglądając zdjęcia pewnie zauważycie, że książka ma dwie okładki. Czemu tak się stało? "Tylko żywi mogą umrzeć" to debiut autorki, który ukazał się nakładem wydawnictwa Niezwykłego. Ale gdy skończy się nakład i umowa z wydawnictwem Dorota zamierza wydać książki w swoim domu wydawniczym. Na chwilę obecną z nową okładką wydany jest już drugi tom, a do pozostałych można dokupić nowe obwoluty jeśli ma się w domu trzy tomy ze starymi. Warto to zrobić ponieważ kolejne tomy będą już z nowymi okładkami.

Główną bohaterką książki jest Tessa Brown. Nie jest to zwykła dziewczyna. Poluje na demony. Trochę dziwne hobby, jak na młodą osobę. Kto jak kto, ale nasza bohaterka rozumie demony doskonale i wie jakimi szujami są. Jej ojciec demon też taki był. A matka Tessy nigdy nie pogodziła się z tym, że jej córka jest półdemonem. I tak Tessa powinna się cieszyć, że nie utopiła jej w beczce. Już wiemy, że dzieciństwo i młodość dziewczyna miała do bani. A jak się później okazało, że matka kazała się jej wynosić. Tessa mając kilkanaście lat została bez dachu nad głową. Schronienie znalazła w kościele, a jej ojcem zastępczym został ksiądz. I to właśnie Gabe nauczył ją wszystkiego i demonach. Nauczył ją walczyć i przetrwać.

Teraz Tessa jest pełnoletnia. Pracuje jako barmanka w barze, a po godzinach pracy daje upust swoim demonicznym mocom, zabijając inne demony.

Któregoś dnia Tessa zostaje wplątana w poszukiwania jednego z artefaktów, który zginął z pobliskiego kościoła. Jak się później okazuje, jest on jednym z wielu, które mogą posłużyć do zamknięcia bram Piekła, a co za tym idzie uwięzienia w nim demonów i innych istot piekielnych. Tessie dwa razy powtarzać nie potrzeba, tym bardziej jej namawiać do poszukiwań pozostałych przedmiotów. A pomagają jej w tym były facet, nowo poznany bardzo przystojny demon, kumpel od ziółek, ksiądz Gabe oraz jeszcze inny demon, o którym nie warto wspominać, bo to koleś spod ciemnej gwiazdy. Nawet jego imię brzmi bardzo demonicznie.

"Tylko żywi mogą umrzeć" D.B. Foryś - recenzja

To by było na tyle jeśli chodzi o fabułę. Jest to oczywiście fantastyka, połączenie romansu i fantastyki i choć faktycznie występują tam elementy romansu, to dla mnie jest to fantastyka ale przygodowa z wątkiem romantycznym, urban fantasty i jakby się uprzeć to można ją również zaliczyć do romansu paranormalnego. Taki misz masz. Czy jest taki pomieszany gatunek, tego nie wiem, ale na potrzeby tej recenzji go wymyśliłam.

Recenzję książki powinnam zacząć od tego, że zupełnie czegoś innego się po niej spodziewałam, a raczej byłam nastawiona na zupełnie inną teść. Byłam przekonana, że to będzie mroczna historia, pełna rozlewu krwi i że będzie więcej romansu w romansie paranormalnym. Dostałam za to napisaną z jajem historię półdemonki, która chce zamknąć bramy Piekła, by żaden demon już więcej nie skrzywdził człowieka. Tessa to babka z jajami, harda, zna swoją wartość, nie straszne jej również zawody miłosne. Ma również wielkie serce i piękną choć w połowie piekielną duszę. Tak jak wspomniałam wcześniej jest to książka przygodowa i jej fabuła głównie skupia się na poszukiwaniu zaginionych artefaktów i rozwiązywaniu problemów bohaterów. Gdzieś pomiędzy tym wszystkim rozkwita uczucie Tessy i Kiliana. Ale przypomina to trochę miłość na wojnie. Nie wiadomo kiedy się zaczęła i jak szybko może się skończyć. Sceny erotyczne w książce są tak napisane, że spokojnie książkę można polecić nastolatce. W skrócie - dzikich seksów brak. A jeśli już przy nastolatkach jesteśmy to moim zdaniem pierwsza część Tessy Brown to idealna książka dla młodych osób, które lubią fantastykę z elementami przygodowymi i wątkami miłosnymi. Książka jest ciekawie napisana i choć są w niej sceny walki to nie jest to brutalna literatura. Nie bardziej brutalna niż inne, które czytałam. Warto wspomnieć, że książka jest debiutem, więc na ewentualne niedociągnięcia można przymknąć oko. Co prawda ja takich nie znalazłam, ale lojalnie uprzedzam.

"Tylko żywi mogą umrzeć" D.B. Foryś - recenzja

Jak rozmawiałam z autorką o książce, to cały czas próbowałam jej wytłumaczyć, że to nie tak, że mi się nie podobało. Mam 36 lat, przeczytałam już bardzo dużo książek, w tym paranormalnych romansów i spodziewałam się mocniejszej książki. Bardziej brutalnej i erotycznej, a dostałam opowiadanie dla nastolatków. I cały czas mi siedzi w głowie myśl, że ta książka powinna stać na półce z propozycjami dla nastolatków. Mogłabym ją również zaliczyć do fantastyki new adult, w końcu Tessa jest chwilę po dwudziestce. Choć w sumie Kilian jest stary, ale to demon, więc się nie liczy.


Czytam dalej i zobaczymy. Niebawem wracam do Was z recenzją drugiej części i jestem bardzo ciekawa czy zmienię zdanie i tym razem napiszę Wam, że to zdecydowanie książka dla dorosłych.

Książkę możecie zamówić na stronie autorki. Znajdziecie tam również inne propozycje, również i takie dla dorosłych. 

Za możliwość przeczytania i zrecenzowania książki bardzo dziękuję autorce.









 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Bardzo dziękuję Ci za odwiedzenie mojego bloga i każdy pozostawiony przez Ciebie komentarz. Motywuje mnie to działania.

Komentując post wyrażasz zgodę na przetwarzanie danych osobowych, które odbywa się na podstawie zgody użytkownika na przetwarzanie danych osobowych (art. 6 ust. 1 lit a RODO z dn. 25.05.2018)