wtorek, 19 lipca 2022

"Chichot losu. Efekt Ericka" K.N. Haner - recenzja


"Chichot losu. Efekt Ericka" K.N. Haner - recenzja


"Chichot losu" to siódma część "Efektu Ericka" autorstwa K.N. Haner. Każdą z części przeczytałam z przyjemnością i również ta skradła moje serce.


"Chichot losu. Efekt Ericka" K.N. Haner - recenzja

Brayan miał być tylko przyjacielem... ale Meg przyjaźń z mężczyznami kiepsko wychodzi. Przystojny Anglik coraz śmielej zadamawiał się w życiu panny Donell. A kiedy ona pogodziła się ze swoją największa miłością Erickiem i on polubił Brayana, a nawet "dał błogosławieństwo" na ten związek, wszystko zaczęło się psuć. A Meg coraz częściej zaczęła zadawać sobie pytanie.

Czy Brayan jest odpowiednim mężczyzną dla niej?
Kto jest ojcem mojego dziecka?
I czy Erick przestał mnie już kochać?

"Chichot losu. Efekt Ericka" K.N. Haner - recenzja

"Efekt Ericka" miałam możliwość przeczytać kilka lat temu na blogu, który prowadziła autorka. Rozdziały pojawiały się tam regularnie, a ich czytanie było bardzo emocjonujące. Historia Megan, Ericka i ich przyjaciół pełna jest wzlotów i upadków, a sama panna Donell jest osobą co chwilę pakującą się w tarapaty. Jak się pewnie domyślacie różnych dram w tej serii nie brakuje. Jest to prawdziwy harlequin ale w polskim wydaniu, dlatego każda kolejna część to porządna dawka wrażeń i gra na emocjach czytelnika. Moje nerwy po przeczytaniu całości "Efektu Ericka" były w rozsypce. Teraz dawkuję sobie czytanie, ponieważ całość podzielona jest na części. Tych, którzy nie znali wcześniej "Efektu Ericka", informuje, że niektóre wydarzenia zostały zmienione, ale historia jest bardzo podobna do pierwowzoru.

"Chichot losu. Efekt Ericka" K.N. Haner - recenzja

Megan ma w planach przyjazd do domu na wesele i chrzciny. Boi się jednak, że spotka tam Ericka. Postanawia zabrać ze sobą swojego przyjaciela Brayana jako towarzysza. Tylko, że Brayan robi wszystko by przestać być przyjacielem naszej Megan. Czytam to kolejny raz i uważam, że ta dziewczyna powinna dostać z liścia i ktoś powinien sprowadzić ją na ziemię. Niby dorosła, ale tak naprawdę małolata. Sama nie wie czego chce i kolejnemu facetowi robi wodę z mózgu. Najpierw był Erick, później poszła do łóżka z Filipem. Potem rozkochała w sobie Toma, a teraz Brayan - facet po przejściach, z mroczną przeszłością. Nic tylko tej lasce przywalić, albo zamknąć ją w szafie, by nikomu już w życiu nie mąciła. Oczywiście w tej części nie obeszło się bez dram i czytałam ją z zapartym tchem. Tym bardziej, że wiem, co nasz kochany Brayan jeszcze w życiu Meg nawywija.

"Chichot losu. Efekt Ericka" K.N. Haner - recenzja

Co prawda "Efekt Ericka" nie wywołuje już u mnie palpitacji serca, tak jak to było, gdy czytałam pierwowzór, to i tak z przyjemnością sięgam po te książki. Wiem, że będę się wkurzać, gdy będę je czytać, ale nie szkodzi. Lubię tą historię i będę kolekcjonować wszystkie części. Tym bardziej, że byłam za tym, by ta historia ukazała się na papierze. Myślę, że emocje też nie są takie duże, ponieważ książka jest w częściach i na każdą kolejną trzeba czekać po kilka tygodni. Ale spróbujcie przeczytać całość, to gwarantuje, że będziecie rwać włosy z głowy, a zakończenie serii emocjonalnie Was rozwali. Mi przez dwa dni się ono śniło, a przez kolejne kilka nie mogłam się ogarnąć. Jeszcze nie wiecie, co Was czeka, ale wierzcie mi, że czekanie jest warte tego, co doświadczycie.

"Chichot losu. Efekt Ericka" K.N. Haner - recenzja


Za możliwość przeczytania książki dziękuję wydawnictwu Purple Book.












 

1 komentarz:

Bardzo dziękuję Ci za odwiedzenie mojego bloga i każdy pozostawiony przez Ciebie komentarz. Motywuje mnie to działania.

Komentując post wyrażasz zgodę na przetwarzanie danych osobowych, które odbywa się na podstawie zgody użytkownika na przetwarzanie danych osobowych (art. 6 ust. 1 lit a RODO z dn. 25.05.2018)