Po moim pierwszym spotkaniu z detektyw Rizzoli i Chirurgiem, miałam ochotę kolejny raz wkroczyć do świata bostońskiej. Książka była świetna, dlatego z przyjemnością sięgnęłam po "Skalpel". Czy tym razem Tess Gerritsen mnie nie zawiodła?
Koszmar, który miał się skończyć raz na zawsze, powraca z podwójną mocą.
Upalne lato w Bostonie. Miastem wstrząsa seria szokujących zbrodni, w których bogaci mężczyźni są zmuszani do patrzenia, jak ktoś brutalnie znęca się nad ich żonami. A potem porywa je i zabija. Modus operandi wskazuje na jednego człowieka: seryjnego mordercę Warrena Hoyta, znanego jako Chirurg, tylko że ten… niedawno został aresztowany. Policja może tylko zakładać, że na wolności grasuje jego następca. Psychopata wzorujący się na metodach swojego szalonego mistrza.
Przynajmniej tak podejrzewa detektyw Jane Rizzoli. Zmuszona do kolejnej konfrontacji z zabójcą, który wstrząsnął jej życiem, jest zdeterminowana, by ostatecznie położyć kres destrukcyjnemu wpływowi Chirurga. Ale nie spodziewa się nagłego zainteresowania ze strony rządu Stanów Zjednoczonych. Ani spotkania z agentem specjalnym Gabrielem Deanem, który wie więcej, niż chce jej powiedzieć.
I przede wszystkim nie spodziewa się, że sama stanie się celem, gdy Chirurg nagle znajdzie się na wolności i dołączy do swojego tajemniczego wspólnika, pragnąc okrutnej zemsty…
Książka jest genialna! Nie mogłam się od niej oderwać i za wszelką cenę chciałam dowiedzieć się kim jest nowy morderca. Bo to, że jest ich dwóch, było wiadomo od początku.
Koszmar z przeszłości detektyw Rizzoli powraca. Chirurg zbiega z więzienia. Ale zanim to zrobił, bostońska policja i tak miała ręce pełne roboty. Na horyzoncie pojawił się bowiem nowy morderca. Ktoś, kto próbuje naśladować Chirurga. Wszystkie znaki na niebie i ziemi wskazują, że ich ofiarą ma by Pani detektyw. Ale zanim będą chcieli się z nią rozprawić, narobią jeszcze sporego zamieszania i wielokrotnie wyprowadzą w pole Jane i jej kolegów.
Wiecie czego sobie życzę? By wszystkie kryminały, po które sięgnę były tak dobre jak "Skalpel" Tess Gerritsen. Uwielbiam kryminały medyczne, szczególnie pisane przez lekarzy. A Tess Gerritsen pracowała jako internistka, więc ma pojęcie o medycynie. Zresztą lubi dzielić się wiedzą medyczną i w książce znajdziecie sporo wyjaśnień zabiegów, które są przeprowadzane zarówno w kostnicy, jak i laboratoriach. Nie spotkałam się jeszcze z fabułą w której tak często poruszana jest tematyka medycyny sądowej. Jest to fascynujące i świetynie pasuje do historii, którą autorka wymyśliła.
"Skalpel" jest ciągiem dalszym "Chirurga" i książki należy czytać w odpowiedniej kolejności, bo to ta sama historia. Kolejny raz spotkałam się z detektyw Rizzoli oraz jej kolegami z wydziału kryminalnego bostońskiej policji. W końcu miałam przyjemność dowiedzieć się kim jest Maura Isles, której nazwisko jest jednym z członków serii. Czytając "Chirurga" zastanawiałam się czemu w książce ani razu dr Isles się nie pojawiła. W tym tomie pojawia się raptem kilka razy, ale nie można powiedzieć, że jest jedną z głównych bohaterek. Po opisie tomu trzeciego dowiedziałam się, że będzie jej tam więcej i jestem ciekawa czy faktycznie tak będzie.
Książkę czyta się szybko, jest wciągająca i trzyma w napięciu do ostatniej strony. Już nie mogę się doczekać tomu trzeciego i jestem przekonana, że wciągnie mnie tak samo, jak dwie poprzednie książki. W nowościach wydawniczych Księgarni Tania Książka macie dwa pierwsze tomy serii Rizzoli & Isles, a już za chwilę pojawią się dwa następne. Musicie je koniecznie przeczytać. Ja jestem zachwycona zarówno fabułą jak i stylem pisania autorki.
Za możliwość przeczytania i zrecenzowania książki bardzo dziękuję księgarni Tania Książka.
Nie wiem, brzmi ciekawie, kiedyś oglądałam podobny film.
OdpowiedzUsuńMocna ksiązka. Dawno nie czytałam takiej
OdpowiedzUsuńCzytałam Chirurga i tą też mam w planie. Mam nadzieję, że niedługo uda mi się przeczytać. :)
OdpowiedzUsuń