niedziela, 28 sierpnia 2022

"Książę Mafii" Mathie Rocks - recenzja

"Książę Mafii" Mathie Rocks - recenzja

Zastanawiam się czy lubicie książki młodzieżowe? Zdarza mi się po nie sięgać i mimo tego, że do czterdziestki mi bliżej, jak dalej, to zazwyczaj mi się podobają takie pozycje czytelnicze. Jak było w przypadku " Księcia Mafii" Mathie Rocks?


"Książę Mafii" Mathie Rocks - recenzja

Ava desperacko próbowała się odnaleźć w nowej szkole. Nic więc dziwnego, że się wściekła, skoro nikt jej nie ostrzegł, by nie zadzierała z Samuelem Westonem – chłopakiem, któremu wszyscy schodzili z drogi. Czemu więc Ava mu się postawiła? Z lekkomyślności czy niepohamowanej chęci igrania z ogniem?
Nikt tak nie wkurzał Avy jak Samuel. I nikogo tak nie unikała, przemykając korytarzami nowej szkoły. Ale z jakiegoś powodu chłopak się na nią uwziął. A dziewczyna bynajmniej nie zamierzała ugiąć się pod jego pogardliwym spojrzeniem.
Ile przyjdzie jej zapłacić za słowa pełne buntu? Czy w historii tych dwojga chodzi o nienawiść? A może o fascynację?
Burzliwa i mroczna opowieść o walce charakterów. I o granicy między nienawiścią a fascynacją.
Emocjonalny huragan. Powieść, od której nie można się oderwać.

"Książę Mafii" Mathie Rocks - recenzja

"Książę Mafii" - co to w ogóle za tytuł? Ile z Was tak pomyślało, gdy zobaczyliście książkę w zapowiedziach wydawniczych? Nie przejmujcie się, byłam jedną z Was. Autorka przewidziała, że tytuł nas zdziwi i zaczęła swoją opowieść od wyjaśnienia, o czym jest książka. Oczywiście narratorem tej historii jest Ava, główna bohaterka, której życie wywróciło się do góry nogami, gdy poznała Samuela. Już po przeczytaniu wstępu wiedziałam, że to będzie ciekawa opowieść. Czy się pomyliłam? Zdecydowanie NIE.

"Książę Mafii" Mathie Rocks - recenzja


Dla kogo jest "Książę Mafii"?


Po moim przykładzie widać, że nie trzeba się ograniczać i można czytać, to co się chce. Ale jeśli miałabym wskazać kategorię wiekową, dla której przewidziana jest ta książka, to będą to młode osoby, nastolatki, z racji tego, że główni bohaterowie mają 17 - 18 lat. Gatunek - młodzieżówka, new adult, romans, romans mafijny. Książka jest wolna od scen seksu, co prawda są w niej brutalne sceny, ale nie tak brutalne jak w romansach mafijnych dla dorosłych. Były trzy takie sceny, które zapadły mi w pamięci, ale uważam, że autorka musiała je zamieścić w książce, by nie wyszedł z tego cukierkowy romans dla młodzieży. 

"Książę Mafii" Mathie Rocks - recenzja

Recenzję powinnam zacząć od tego, że nie jest to cukierkowy romans, a naprawdę dobrze napisana i przemyślana historia. Podoba mi się styl pisania autorki, widać po nim, że jest młoda, ale ma luzackie podejście do życia, dobry żart i jak na historię z Wattpada, całkiem niezły warsztat. Wcale się nie dziwię, że książka ma 2,5 miliona odsłon na tej platformie. Właśnie dzięki takim książkom Polacy udowadniają, że umieją świetnie pisać. A Mathie Rocks dobrze rokuje na przyszłość.

Jeszcze czegoś takiego nie czytałam. Owszem jest to historia miłej i sympatycznej dziewczyny, która w liceum poznaje niezbyt miłego, bogatego i zadziornego chłopaka, który z bliżej nie określonej przyczyny postanawia uprzykrzyć jej życie. Taki przewidywalny schemat, prawda? Takich chłopców i dziewczyn w książkach tego typu przewinęło się już setki. Ale żaden z głównych bohaterów nie był Księciem Mafii. I właśnie to dodaje tajemniczości tej całej historii. Musicie wiedzieć również coś o Avie. Nie jest to zahukana dziewczynka, a bohaterka, która ma silną osobowość i nie da sobie w kaszę dmuchać. Nie zamierza się również podporządkować i brać udziału w głupich gierkach Samuela Wenstona. Niestety to co ona chce, mało się liczy. A chłopak szybko udowadnia jej, że będzie po jego myśli.

"Książę Mafii" Mathie Rocks - recenzja

Podobała mi się ta książka i szybko wyciągnęłam się w świat Aby i Samuela. Z przyjemnością przeczytam drugi tom i jestem ciekawa ile książek autorka ma jeszcze dla nas zaplanowanych. Ale jeśli wszystkie mają być tak dobre, jak "Książę Mafii", to oby było ich jak najwięcej. Musicie wiedzieć, że ta historia jest trochę naciągana i mało prawdopodobna, ale powiało świeżością na polskim rynku wydawniczym i bardzo mnie to ucieszyło...

Mathie Rocks życzę powodzenia i czekam na inne jej książki. 




Za możliwość przeczytania książki bardzo dziękuję wydawnictwu Znak.










 

13 komentarzy:

  1. lubię czasem sięgnąć po takie książki

    OdpowiedzUsuń
  2. Chętnie poznam tą historię. Dawno nie czytałam czegoś z tak młodymi bohaterami .

    OdpowiedzUsuń
  3. Widzę, że mafijne klimaty w lżejszej odsłonie wciąż mają się wyśmienicie wśród czytelniczek, niegrzeczni chłopcy przyciągają dziewczyny. :) Izabela

    OdpowiedzUsuń
  4. od czasu do czas lubię, dlaczego nie :) fajnie jest przeczytać coś lżejszego w ogole mafijne klimaty mi się podobają
    dyedblonde

    OdpowiedzUsuń
  5. Niedawno czytałam recenzję tej pozycji i była to dobra opinia, więc w sumie czemu nie, może dam się namówić

    OdpowiedzUsuń
  6. Miałam okazję poznać tę książkę. Mi sie również podobała. Szybko się ją czytało i była bardzo fajna.

    OdpowiedzUsuń
  7. Zazwyczaj w książkach niektóre wątki są naciągane, ale w końcu to tylko fikcja :)

    OdpowiedzUsuń
  8. Zaczęłam ją czytać, ale musiałam przerwać i liczę na to, że jak dzieci pójdą do szkoły, to do niej od razu wrócę.

    OdpowiedzUsuń
  9. Czytałam ostatnio o tej książce i mnie bardzo zaciekawiła. Mam ją juz na swojej liście i planuję lada dzień kupic.

    OdpowiedzUsuń
  10. Może to być fajny wybór na jesień.

    OdpowiedzUsuń
  11. Wygląda na wciągającą i chętnie to zweryfikuję!

    OdpowiedzUsuń
  12. Lubię takie książki i chętnie po nie sięgam. Tej jeszcze nie czytałam, więc najwyższy czas to nadrobić. :)

    OdpowiedzUsuń

Bardzo dziękuję Ci za odwiedzenie mojego bloga i każdy pozostawiony przez Ciebie komentarz. Motywuje mnie to działania.

Komentując post wyrażasz zgodę na przetwarzanie danych osobowych, które odbywa się na podstawie zgody użytkownika na przetwarzanie danych osobowych (art. 6 ust. 1 lit a RODO z dn. 25.05.2018)