poniedziałek, 7 listopada 2022

"Hope. Testament" Monika Skabara - recenzja

"Hope.Testament" Monika Skabara - recenzja

Jeśli jesteście ze mną od dawna, to wiecie, że uwielbiam książki Moniki Skabary. Większość z nich obejmuję Patronatem Medialnym i zawsze gdy autorka zapowiada kolejną premierę, cieszę się jak dziecko. Tym razem nie ma mafii, ale jak to ktoś kiedyś w polskim filmie powiedział "... i tak jest zajebiście". Zapraszam Was do świata Moniki Skabary i przedstawiam Hope. Z nią nie będziecie się nudzić.


"Hope.Testament" Monika Skabara - recenzja

„Hope” to opowieść o pokonywaniu koszmarów z przeszłości, trudnej drodze do szczęścia i miłości, która czasem leczy rany, a czasem budzi demony. Poznaj romans, który łamie stereotypy!

O Hope można by powiedzieć, że to twarda babka. Kariera w armii była dla niej jedynym słusznym wyborem, a jednocześnie spełnieniem życiowych aspiracji jej ojca.

Ostatnia misja i jedna zasadzka wroga zmieniły wszystko. Stawienie czoła tragedii okazuje się dla żołnierki trudniejsze niż udział w walkach.

Teraz Hope musi na nowo poukładać swoje życie. Aby wypełnić ostatnią wolę zawartą w pewnym testamencie, wyjeżdża do Pilot Point w Teksasie. Sąsiadem kobiety zostaje Jax, tajemniczy mężczyzna mieszkający na ranczu obok. Mimo sprzecznych uczuć Hope odkrywa, że jest w nim coś bardzo pociągającego…

Gdy na drodze Hope staje Hattie, dziewczyna potwornie skrzywdzona przez życie, los obu kobiet zostaje naznaczony widmem zemsty. Była żołnierka będzie musiała zmierzyć się z nowym niebezpieczeństwem, choć demony przeszłości wciąż prześladują ją co noc. Czy Jax będzie w stanie uratować swoją sąsiadkę? Co się wydarzy, gdy do jej życia wróci Ian, były dowódca i kochanek? Czy Hope ostatecznie poradzi sobie z traumą i powróci do kariery w armii? A może wybierze spokojne życie na ranczu?

"Hope.Testament" Monika Skabara - recenzja

Uwielbiam główne postacie kobiece Moniki. Dziewczyna wie jak wykreować silną bohaterkę. Zresztą widać po Monice, że ona sama jest twardą babką i chce, by jej bohaterki nie dawały sobie w kaszę dmuchać. Ale zazwyczaj są to dziewczyny po przejściach, a doskonałym przykładem tego jest Hope. Wychowywana twardą ręką przez ojca wojskowego z dumą nosiła mundur. Ale misja, na której straciła kogoś bliskiego, przelała czarę goryczy. Dziewczyna chce odejść. Nie chcę być więcej żołnierzem. Chce odpocząć i zapomnieć o tym co widziała. Niestety dla jej ojca odejście z wojska z przyczyn osobistych jest ujmą na honorze. Jego honorze. Stawia Hope warunek i robi wszystko, by dziewczyna była mu posłuszna. Ale krew się przelała, a z nią miłość Hope do służby. Dziewczyna odchodzi i wyjeżdża. Nie przypuszcza jednak, że stała się wrogiem własnego ojca. A ten zrobi wszystko by ją ukarać za nieposłuszeństwo i zmusić by wróciła do armii. 

"Hope.Testament" Monika Skabara - recenzja

Ta książka to prawdziwa petarda. A jej wybuch rozwala system w drobny mak. W tej książce znajdziecie wszystko, co miłośniczce takich historii jest potrzebne do szczęścia. Jest mocna i waleczna postać kobieca. Jest przystojny i tajemniczy nieznajomy. Nawet jest gang motocyklowy. Pojawia się tam również niespełniona miłość, są kłamstwa, jest nienawiść, ale poczytacie również o wielkiej namiętności, która niespodziewanie wybucha między Hope a Jaxem. Ale jeśli myślicie, że to będzie słodko - gorzki romans i tyle w temacie, to jesteście w błędzie. W książce nie brakuje scen rodem z dobrych filmów sensacyjnych. Nawet dom wybucha i jest strzelanina. Nie jedna osoba dostanie w mazak i coś pójdzie nie po jej myśli. Ta książka to prawdziwy rollercoaster. Jazda bez trzymanki. Wsiadasz na własną odpowiedzialność. A najgorsze w tym wszystkim jest to, że musimy czekać na drugi tom. Jak żyć się pytam? Jak żyć?

"Hope.Testament" Monika Skabara - recenzja

Moje wielkie gratulacje dla autorki. Mając dwójkę dzieci i bardzo wymagającą pracę zawodową powinna w wolnym czasie leżeć i odpoczywać. A ona co? Pisze dla nas historie, przy których nie sposób się nudzić.

Kolejna świetna książka Monika! Brawo!!!




Za możliwość przeczytania książki bardzo dziękuję wydawnictwu Niegrzeczne Książki.











 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Bardzo dziękuję Ci za odwiedzenie mojego bloga i każdy pozostawiony przez Ciebie komentarz. Motywuje mnie to działania.

Komentując post wyrażasz zgodę na przetwarzanie danych osobowych, które odbywa się na podstawie zgody użytkownika na przetwarzanie danych osobowych (art. 6 ust. 1 lit a RODO z dn. 25.05.2018)