poniedziałek, 30 stycznia 2023

"Caraval" Stephanie Garber - recenzja

"Caraval" Stephanie Garber - recenzja

"Pocałował ją, rozchylając ustami jej wargi, a ona czuła tylko jego smak i tylko o nim myślała. Smakował jak północ i wiatr. Spowijały go głęboki brąz i jasny błękit - kolory wywołujące w niej poczucie bezpieczeństwa".


"Caraval" Stephanie Garber


"Caraval" Stephanie Garber - recenzja
Pamiętaj, to tylko gra…

Witajcie w świecie Caravalu, wciągającej powieści Stephanie Garber o siostrzanej więzi i grze, która skrywa mnóstwo tajemnic…

„To, co słyszałaś o Caravalu, nie wytrzyma porównania z rzeczywistością. To coś więcej niż tylko gra czy przedstawienie teatralne. Na tym świecie nie znajdziesz niczego równie magicznego”.

Scarlett nie opuściła dotąd wyspy, na której mieszka z ukochaną siostrą Tellą i okrutnym ojcem. Zaaranżował on dla Scarlett małżeństwo, przez które może nie ziścić się jej wielkie marzenie, by obejrzeć Caraval, niezwykłe przedstawienie z udziałem publiczności, wystawiane raz w roku w odległej krainie.

Niespodziewanie Scarlett otrzymuje długo wyczekiwane zaproszenie. Z pomocą tajemniczego żeglarza Tella zabiera siostrę na przedstawienie. Jednak gdy tylko przybywają na miejsce gry organizowanej przez genialnego Mistrza Legendę, Tella znika. Czy Scarlett znajdzie siostrę, zagra w Caravalu i spełni marzenia?

"Caraval" Stephanie Garber - recenzja

Myślę, że nie trzeba zdradzać fabuły książki, by zachęcić do jej przeczytania. Już sam opis z okładki gwarantuje nam niesamowite przeżycia, a ta historia jest jak najbardziej godna tego, by po nią sięgnąć. Każdy dzień Caravalu to inna przygoda, dlatego też książka została podzielona na części. Na początku poznajemy bohaterów i dowiadujemy się dlaczego Scarlett tak bardzo chciała zobaczyć przedstawienie teatralne, jakim jest Caraval. Ale nie przyszło jej do głowy, że to ona będzie jednym z członków biorących udział w rozgrywkach. Nagroda dla zwycięzcy jest godna wzięcia udziału w przedstawieniu. Ale oprócz nagrody Scarlett miała również motywację, by zagrać, bowiem stawką w grze oprócz spełnienia dowolnego marzenia było życie jej siostry.

"Caraval" Stephanie Garber - recenzja

Niesamowity, przemyślany i opisany z mistrzowską precyzją świat Caravala wciąga i nie pozwala o sobie zapomnieć. Zmusza do zarywania nocy, skłania do refleksji i sprawia, że nie można się na niczym innym skupić. Jak dobrze było tam wrócić... I choć książkę czytałam nie pierwszy raz, to ponownie zatraciłam się w magicznym piórze Stephanie Garber. Po lekturę o magicznej grze po raz pierwszy sięgnęłam kilka lat temu, więc sporo już zapomniałam. Jakże cudownie było kolejny raz doświadczyć tego czym jest magia i urok Caravala. A musicie wiedzieć, że mimo informacji na okładce, że to tylko gra, wcale tak nie jest. Bo jeśli zginiesz w Caravalu, to umrzesz również w świecie rzeczywistym...

"Caraval" jest doskonałym przykładem tego, że gatunek YA fantasy może podobać się również dorosłym. Nie miałam wrażenia, że mój wiek jest w czytaniu przeszkodą, choć to ewidentnie książka dla młodszych. Ale zauważcie, że Harry Potter też jest książką dla młodych osób, a zarówno seria jak i filmy rozkochały w sobie miliony dorosłych na całym świecie.

Myślę, że tak samo jest z "Caravalem".

"Caraval" Stephanie Garber - recenzja

Dla kogo jest ta książka? Dla wszystkich osób, które kochają magię i magiczne światy. Myślę, że mogłabym ją polecić przede wszystkim fanom "Igrzysk śmierci", bo to ta sama półka, tym bardziej, że w każdej z tych historii zwycięzca wygrywa życie. Jedno jest pewne - zarówno w przypadku jednej jak i drugiej książki nie mogłam się oderwać od lektury. I bardzo żałuję, że "Caraval" do tej pory nie został zekranizowany, choć na YouTube jest trailer filmu, a w 2017 roku zapowiedziano, że powstanie ekranizacja tej książki. "Igrzyskom śmierci" to bardzo pomogło i nie pozostaje mi nic innego, jak mieć nadzieję na to, że ekranizacja filmowa jeszcze powstanie.

A tymczasem zabieram się za drugi tom trylogii pt. "Legenda".


Za możliwość przeczytania książki bardzo dziękuję Poradni K.










 

9 komentarzy:

  1. Bardzo rzadko czytam fantasty, kiedyś lubiłam ten gatunek teraz mniej mi się podoba. Jednak ostatnio sięgam po takie książki, które są inne niż romanse więc może się skuszę

    OdpowiedzUsuń
  2. Caraval mnie zachwycił i cieszę się, że Poradnia K wznowiła trylogię, bo na to zasługuje.

    OdpowiedzUsuń
  3. Jestem przekonana, że mi się spodoba. Będę chciała zapoznać się z tą serią.

    OdpowiedzUsuń
  4. Przyznam, że mi również marzy się ekranizacja tej książki. Uważam, że jest cudowna!

    OdpowiedzUsuń
  5. Lubię magię wplecioną w fabułę, zwłaszcza jak poprowadzona jest z wyczuciem potrzeb czytelniczych, czasem warto odwiedzić inny świat.

    OdpowiedzUsuń
  6. Lubię tak pieczołowicie zbudowane światy i nieco epizodyczną przygodę. Mogę wtedy łatwo oderwać się od lektury po przeczytaniu rozdziału, bez myśli, że czegoś zapomnę do następnego posiedzenia.

    OdpowiedzUsuń
  7. magia i świat magi jakoś mnie nie ciągnie, choć w sumie może do tej ksiązki mogłabym się przekonać
    dyedblonde

    OdpowiedzUsuń
  8. Generalnie fntasty to nie są moje klimaty, jednak ta książka jakoś tak mnie przyciąga do siebie i będę musiała ją koniecznie poznać.

    OdpowiedzUsuń
  9. Ostatnio na jednym blogu napisałam, że tęsknię za czasami, kiedy ten gatunek był autorski. Po przeczytaniu twojej recenzji, jestem jak na skrzydłach, bo okazuje się, że można w temacie Fantazy zrobić coś autorskiego, bez powtarzania schematów. Z chęcią zapoznam się z tą pozycją.

    OdpowiedzUsuń

Bardzo dziękuję Ci za odwiedzenie mojego bloga i każdy pozostawiony przez Ciebie komentarz. Motywuje mnie to działania.

Komentując post wyrażasz zgodę na przetwarzanie danych osobowych, które odbywa się na podstawie zgody użytkownika na przetwarzanie danych osobowych (art. 6 ust. 1 lit a RODO z dn. 25.05.2018)