Wpis reklamowy / prezent
Kosmetyki marki Organiqe to prawdziwa rozkosz dla duszy i ciała. Pięknie pachną, zachwycają składami i rozpieszczają zarówno ciało jak i umysł. Miałam już ich wiele i za każdym razem byłam zadowolona. Zawsze przed świętami Bożego Narodzenia pojawia się w ich ofercie zimowa kolekcja. I tak się właśnie stało. W ofercie marki pojawiła się limitowana kolekcja Winter Punch, która wystartowała pod hasłem „Odczaruj zimę zapachami"
WINTER PUNCH to kolekcja kwiatowo-przyprawowa, a jej charakter ciepły i perfumeryjny.
„Winter Punch jest jak podróż do bajkowej krainy, pełnej magii i ciepła. Łączy nuty kwiatu pomarańczy z pikantnością pieprz, słodkością miodu i delikatnością jaśminu. Całość wygładzają kremowa wanili i bursztyn."
Takie informacje znalazłam w ulotce dołączonej do kosmetyków. Nie czekałam długo i od razu sprawdziłam zapach. A ten jest... nieoczywisty, mocny i każdy z tych produktów pachnie podobnie ale nie tak samo. Z czego to wynika?
Limitowana edycja Winter Punch wyprzedała się tak szybko, że w sklepie internetowym producenta zostały tylko dwa produkty. Z racji tego, że najpierw lubię kosmetyki używać, a potem napisać o nich opinię, a nie tylko suchy post reklamowy, więc musicie mi uwierzyć na słowo, że są one super. Zresztą czy kiedyś narzekałam na produkty Organique?
W paczce PR znalazłam pięć produktów:
- dużą kulę do kąpieli
- mydło w kostce
- peeling do ciała
- krem do rąk
- oraz prezent, czyli zapachową świeczkę inspirowaną zapachem kolekcji
W kolekcji ponadto znalazły się:
- żelowy olejek do ciała
- masło do ciała
Pisałam wyżej, że każdy produkt pachnie podobnie, ale nie do końca tak samo. Myślę, że wynika to z różnorodności składników, które mają wpływ na zapach. Na pewno nuty zapachowe są podobne, więc każdy produkt z kolekcji jest zapachowo kompatybilny z innymi.
Przejdźmy zatem do omówienia każdego z produktów, które znalazłam w paczce niespodziance od marki.
ODŻYWCZA KULA DO KĄPIELI, cena sugerowana 21,90 zł za 170 g
Intensywnie pachnąca i pieszcząca zmysły kula do kąpieli wprawi Cię w błogi nastrój.
Składniki aktywne kuli do kąpieli to: olej sojowy, olej z pestek winogron, olej awokado i skrobia.
To nie jest moja pierwsza kula do kąpieli tej marki i nie ostatnia. Ta faktycznie jest mocno aromatyczna. Zapach kojarzy mi się z mocnymi i wyrazistymi damskimi perfumami. Kobieta, która go nosi zna swoją wartość i idzie dumnie przez świat z podniesiona głową. I po kąpili z kulą właśnie się tak czuję. Jestem zrelaksowana, wypoczęta i pachnąca.
Kula jest przedzielona na pół, więc wystarczy Wam na dwie kąpiele. Ze względu na zawartość olejów, pozostawia na skórze delikatny tłusty film, który zabezpiecza ją przed odparowywaniem wody.
KREM DO RĄK, cena sugerowana 31,90 zł za 70 ml
Czy to jest najlepszy krem na sezon zimowy? Śmiało mogę go tak nazwać z racji działania, zapachu i bogactwa składników naturalnych.
Składniki aktywne zawarte w kremie to: olej kokosowy, migdałowy i sezamowy, ekstrakt z prawoślazu, ekstrakt z japońskiej wiśni.
Krem ma bogatą konsystencję. Szybko się wchłania i od pierwszego użycia widać jak radzi sobie z suchą skórą dłoni. Jest kosmetykiem silnie nawilżającym i regenerującym, łagodzi podrażnienia i zaczerwienienia. Jest nieduży, więc mogę zawsze mieć go przy sobie w plecaku czy torebce. To moj kolejny krem tej marki, z którego jestem zadowolona.
CUKROWY PEELING DO CIAŁA, cena sugerowana 54,90 zł za 150 ml
Uwielbiam cukrowe peelingi do ciała. Szczególnie, gdy aromatycznie pachną i spełniają swoje zadanie.
Składniki aktywne zawarte w tym kosmetyku to: olej arganowy, ekstrakt z miłorzębu japońskiego, ekstrakt z żeń-szenia, gliceryna roślinna, witamina E, pantenol.
Peeling ma dość drobne ziarenka cukru, ale wcale nie są bezradne wobec suchej i łuszczącej się skóry. Pozbywają się martwego naskórka, uelastyczniają skórę a masaż wykonany podczas zabiegu pobudza krążenie krwi i limfy. I coś, co bardzo mnie zaskoczyło. Kosmetyk bardzo długi czas utrzymuje swoje zapach na skórze. Ten zapach nawet nie schodził, gdy po peelingu myłam dłonie mydłem.
MYDŁO NATURALNIE PIELĘGNACYJNE, cena sugerowana 22,90 zł za 100 g
Ciekawa jestem czy lubicie mydła w kostce? U mnie w domu używa się ich do mycia rąk. A raczej ja ich tak używam.
Składniki aktywne w myślę to: olej kokosowy, gliceryna roślinna, sorbitol.
Mydło pachnie przepięknie, ale zauważyłam w nim inne nuty zapachowe. Znajdziecie tu min. dodatek miodu oraz mchu.
Mydło dobrze się pieni i spłukuje. Nie wysusza skóry za to przyjemnie ją oczyszcza. Nadaje się również do mycia ciała, ale zdecydowanie wolę do tego pianki myjące czy żele pod prysznic.
W prezencie od marki dostałam również świecę zapachową inspirowaną zapachem kolekcji WINTER PUNCH.
Świeca ma 120 ml. Zamknięta jest w słoiczku i ma aluminiową zakrętkę.
Ten produkt najbardziej odbiega od linii zapachowej WINTER TOUCH. Wyczuwam w nim więcej pomarańczowej nuty niż w kosmetykach, choć oczywiście ten zapach jest bardzo podobny. Świeca jest łagodniejsza, bardziej otulająca i mniej drapieżna. Podoba mi się to. Jej zapach jest dobrze wyczuwalny w powietrzu.
Kolekcja WINTER PUNCH jest najbardziej aromatyczna ze wszystkich, które miałam. Chociaż może tą intensywnością dorównać AMBER TREAT, która użyta wieczorem, rano dalej pachnie. Podoba mi się w niej również bogactwo naturalnych składników i formuły. Kosmetyki Organique są od dawna bliskie mojemu sercu i jestem z każdego z nich zadowolona.
Kosmetyki dostałam w prezencie od marki Organique.
bardzo ciekawa seria ;D
OdpowiedzUsuń