Macie może w swoich biblioteczkach wznowienia ulubionych książek? W moim przypadku jest kilka takich pozycji. Jedną z nich jest „Ja, DIABLICA" autorstwa Katarzyny Bereniki Miszczuk. Jest to pierwszy tom serii o przygodach Wiktorii Biankowskiej. Pierwsze wydanie książki pochodzi z 2010 roku, więc nasza Diablica jest już nastolatką 😉. W międzyczasie wydawnictwo WAB wydało książkę ponownie, tym razem w nowej odsłonie graficznej, uzupełniając serię o czwarty tom. Rok 2025 jest czasem, kiedy Diablica rozwija skrzydła i leci w świat, tym razem z wydawnictwem Mięta. Co następuje? Nowe wydawnictwo i mroczna ale przepiękna szata graficzna okładki. A jak środek? Równie wciągający jak 15 lat temu...
Inne okładkowe wydania książki „Ja, DIABLICA".
Czy to jest powieść dla nastolatek? Uważam, że śmiało mogą po nią sięgnąć. A czy dorośli czytelnicy będą mieli z jej czytania frajdę? Mam prawie dwa razy tyle lat, co Wiktoria, nasza tytułowa Diablica i nie widzę problemu w tym, że sięgam po takie tytuły. Pierwszy raz książkę czytałam wiele lat temu, a teraz przeczytałam ją ponownie. I jestem tak samo zakochana w tej historii jak lata temu. A przy okazji czytanie umiliła mi okładka książki. Świetnie wyszła, ale czy odzwierciedla to, co czytelnik może znaleźć w środku?
Uwielbiam Katarzynę Berenikę Miszczuk za poczucie humoru. Dziewczyna ma jaja. Zresztą Wiktoria też do szarych myszek nie należy i od razu odnajduje się w Piekle, a Los Diablos staje się jej drugim domem. Jednak dziewczyna w dalszym ciągu nie może poradzić sobie ze śmiercią, więc często wraca na Ziemię i udaje żywą. I w tym momencie autorka pokazuje swoje pisarskie oblicze, kompilując życie bohaterki w zaświatach i wrabia ją w spisek przeciwko Lucyferowi. A ten nie pozwoli sobie na wybryki diabłów w Piekle. Szczególnie takich, które mają Iskrę Bożą i mogą doprowadzić Piekło do upadku.
„Do zakochania jeden krok”... może i tak to leciało, ale w tym przypadku powinno być „Do zwariowania jeden krok”. Szaleństwo goni szaleństwo, a w swój plan uratowania ukochanego Piotrka, Wiktoria wciąga Kleopatrę ( tak, tą Kleopatrę), Belfegora i inne diabły, a między jednym przystankiem a drugim towarzyszy im jeszcze kot Behemot... Towarzystwo pierwsza klasa i tworzy mieszankę wybuchową. Z taką ekipą można iść rozrabiać. Może poza kotem, bo ten tylko majestatycznie i dumnie się przechadza po okolicy.
Czytałam, śmiałam się i płakałam ze śmiechu. Idealnie wyważone poczucie humoru, szaleni bohaterowie i historia, która może wprawić w dobry nastrój nawet najbardziej zdołowane osoby...
Jaki to gatunek literacki? Napewno jest to fantasy. Znalazłam tu także elementy komedii w tym romantycznej i czarnej. Mamy tu również odrobinę romansu, ponieważ w towarzystwie Wiktorii kręci się pewien bardzo przystojny diabeł. A nasza bohaterka zamiast rzucić mu się na szyję i przeżyć przygodę życia, wzdycha do Piotrka, kolegi, który od dawna bardzo się jej podoba. Jest też trochę sensacji, dużo przygody i odrobinka horroru. Niby Piekło jest fajnym miejscem, ale niektóre diabły potrafią dać do wiwatu.
To co, przekonałam Was do przeczytania książki?
Dla mnie 💣, a nawet i 💣💣💣. Gorąco polecam i do zobaczenia w Piekle 🔥🔥🔥.
Książkę otrzymałam do recenzji od wydawnictwa Mięta, za co bardzo dziękuję!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Bardzo dziękuję Ci za odwiedzenie mojego bloga i każdy pozostawiony przez Ciebie komentarz. Motywuje mnie to działania.
Komentując post wyrażasz zgodę na przetwarzanie danych osobowych, które odbywa się na podstawie zgody użytkownika na przetwarzanie danych osobowych (art. 6 ust. 1 lit a RODO z dn. 25.05.2018)