Nataniel - to postać, której fanom twórczości Agnieszki Kowalskiej-Bojar przedstawiać nie trzeba. Nataniel - człowiek o wielu twarzach ale najczęściej pokazuje nam swoje mroczne oblicze. Nieprzewidywalny. Jego umysł jest jak czarna dziura. Panuje w nim mrok i chaos. A chaos w głowie nie zwiastuje nic dobrego. To nie człowiek, to bestia w ludzkiej skórze. Bestia łaknąca bólu i krwi swoich ofiar.
Anastazja też była jego ofiarą. Podczas pierwszego spotkania zrobił jej niewyobrażalną krzywdę. Przy kolejnym postanowił ją zatrzymać. Uwięził, zastraszał, groził, wykorzystywał. A mimo tego coś do niego poczuła. Jego zimne jak lód serce też zadrżało. A w tym całym chaosie i znieczulicy pojawił się płomień nadziei zawiadujący zmianę, która w końcu nastąpiła. Nie ma długo. W napadzie furii Nataniel doprowadził do śmierci kobiety. A wraz z nią odeszła maleńka istota rosnąca w jej brzuchu...
Po tym zdarzeniu nastąpił jeszcze większy chaos. Bramy piekła się otworzyły, a Nataniel niczym diabeł zszedł na ziemię. Zabijał, gwałcił, wykorzystywał, urządzał chore przedstawienia, ale nie mógł się zaspokoić. Ciągle chciał więcej bólu, krwi i ciał. Aż pewnego dnia dostał zlecenie. Jego zleceniodawca chciał, by zabił żonę mężczyzny, który go zdradził. Nataniel pojechał, ale to co zobaczył, nie mogło być prawdą. Anastazja żyła, a obok niej ujrzał chłopca łudząco podobnego do niego. Czy to chory umysł znowu płatał mu figle. Nie, to była prawda. Chciał zrozumieć, ale najpierw musiał zapewnić Laleczce bezpieczeństwo.
Musiał, bo zaczęło się polowanie. A ofiarami mieli być on, Anastazja i dzieci... Dzieci, bowiem Anastazja oprócz syna Nataniela miała urodziła jeszcze dziewczynkę mężczyźnie, który zamiast jej bronić... Cóż... Kobieta miała więc jedno wyjście. Albo zaufa potworowi, którego zna,calni zginie. Zaufała...
Jak dostałam do przeczytania plik z tekstem, to Aga mi napisała, bym się dobrze zastanowiła, bo książka jest inna. Zaczęłam czytać, było tak jak dawniej. Napisałam jej, że nic się nie zmieniło i czytałam dalej. Później nastąpił przełom i zmieniło się wszystko. I faktycznie „Naucz mnie od nowa" okazało nie tylko książką i potworze, ale też spowiedzią mordercy i jego prośbą o rozgrzeszenie. A tego rozgrzeszenia miała udzielić mu ukochana kobieta...
W tej książce rzeczywistość miesza się z urojeniami Nataniela. Jego głowa jest chora, dawno już postradał zmysły i tylko niekiedy włącza mi się człowieczeństwo. Momentami traciłam rachubę i nie wiedziałam, co jest prawdą, a co wytworem umysłu psychopaty. A w to, że Nataniel jest psychopatą, nie wątpiłam ani chwili już podczas czytania pierwszej części. Teraz wiem, że dla tego faceta mimo ludzkiego odruchu, jest już za późno. Mrok i chaos go pochłonęły.
Zarówno seria Psychole, jak i Dranie, to książki, o których nigdy nie napisałam, że je lubię. Nigdy też nie napisałam, że mi się podobaly. Nigdy nie napiszętego o kontynuacji „Nataniela". „Nsucz mnie od nowa" to wisienka na torcie. To książka, która zarówno pokazała mi obraz spustoszenia, jakie Nataniel ma w głowie, zarazem pokazując, że może on oddać życie dla ukochanej kobiety i ich dziecka. I tu wiem, że przeczytałam prawdę. Natomiast wszystko inne, co jest w tej książce nie jest dla mnie oczywiste. Nie wiem, gdzie jest granica jawy, a gdzie zaczyna się urojenie umysłu psychopaty. Nie wiem tego również po drugim ani trzecim czy czwartym przeczytaniu słów zakończenia.
Czemu czytam książki Agnieszki Kowalskiej-Bojar? Na jednym ze szkoleń, na których byłam, usłyszałam, że każdy z nas musi mieć coś, co go odpręża i trzeba się tego trzymać. Mnie odpręża czytanie książek. Nawet takich jakie pisza Agnieszka.
Pamiętajcie proszę, że jest to książka, która przeznaczona jest dla osób pełnoletnich. Zawarte w niej sceny mogą budzić niepokój Czytajcie na własną odpowiedzialność. I nie hejtujcie Agi. Ona nie popiera trudnych zachowań. Tylko je opisuje.
Za możliwość przeczytania książki dziękuję wydawcy.










Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Bardzo dziękuję Ci za odwiedzenie mojego bloga i każdy pozostawiony przez Ciebie komentarz. Motywuje mnie to działania.
Komentując post wyrażasz zgodę na przetwarzanie danych osobowych, które odbywa się na podstawie zgody użytkownika na przetwarzanie danych osobowych (art. 6 ust. 1 lit a RODO z dn. 25.05.2018)