Pokazywanie postów oznaczonych etykietą kokony jedwabnika. Pokaż wszystkie posty
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą kokony jedwabnika. Pokaż wszystkie posty

środa, 11 grudnia 2019

I Love box Premium - edycja listopadowa

I Love box Premium - edycja listopadowa

I Love box, czyli moje ulubione pudełko niespodzianka. Tu zawsze mam pewność, że dostanę coś nowego, innego, czego do tej pory nie używałam. Albo tylko znałam z widzenia lub słyszenia, a teraz mogę wypróbować. Widziałam po statystykach, że post z październikowym pudełkiem bardzo Was zaciekawił i mam nadzieję, że tym razem również tak będzie. 


W listopadowej edycji Premium znalazłam sześć produktów. Zestaw do pielęgnacji włosów zniszczonych od Frank Provost Paris, próbkę maski miodowej BathBee, eyeliner Artdeco, serum pod oczy i do pielęgnacji okolicy ust od Aquayo oraz produkt dość kontrowersyjny jak na polskie standardy czyli kokony jedwabnika. 


Zacznę może od zestawu do pielęgnacji włosów, ponieważ to on z całej zawartości podoba mi się najbardziej. Marki Frank Provost Paris nie znam zupełnie. Nigdy tych kosmetyków nie widziałam i o nich nie słyszałam. Ale bardzo się cieszę, że znalazłam je w pudełku, ponieważ świetnie się u mnie sprawdzają. 

W skład zestawu wchodzi :

Szampon do włosów zniszczonych, pojemność 300 ml, cena 49 zł.

Maska do włosów zniszczonych, pojemność 200 ml, cena 25 zł.

Oba kosmetyki zamknięte są w miękkich plastikowych tubach z zamknięciem typu klik. Kosmetyki spodobały mi się głównie dlatego, że nie obciążają włosów, a świetnie je nawilżają. Włosy są puszyste, miękkie i przyjemne w dotyku. Oba produkty mają bardzo ładny delikatny zapach. Ten zestaw to kolejny hit kosmetyczny, który znalazłam w I Love box


Drugim produktem, a raczej próbką (miałam ten kosmetyk w wersji pełnowymiarowej już kiedyś) jest naturalna maska miodowa od marki BathBee. W tym przypadku cudów taką ilością nie zdziałamy, więc fajnie jest wrzucić tę próbkę do kąpieli - tak będzie najlepiej. Natomiast maska sama w sobie jest super. Mi się już skończyła, nad czym ubolewam niestety, ale jak ją miałam, to lubiłam po umyciu się żelem pod prysznic, nałożyć ją na całe ciało (oprócz twarzy) i posiedzieć z nią w wannie (bez wody) ok 15 min. Skóra po jej zastosowaniu jest miękka i dobrze nawilżona. Maska ma naturalny miodowy zapach. 

Cena opakowania 218 g to 98 zł. 


Artdeco Roll it Disc Eyeliner czyli eyeliner, który zakończony jest kręcącym się kółeczkiem. Nigdy czegoś takiego nie widziałam, a myślałam, że na eyelinerach się znam. Ciekawy produkt. Na pewno zasługuje na wyróżnienie, ponieważ jest bardzo mocno napigmentowany i wystarczy jedno pociągnięcie, a raczej przejechanie kółkiem po powiece, by kreski nie trzeba było poprawiać.


Niestety moje zdolności manualne są kiepskie i jeszcze uczę się dobrze używać tego kosmetyku. Muszę przyznać, że wcale nie jest to proste. A może trzeba mieć na to jakiś patent? Ale nie byłabym sobą, gdybym się nie nauczyła, więc jestem dobrej myśli. 

Cena ok 60 zł. 


Serum pod oczy o wokół ust od marki Aquayo to kosmetyk, którego byłam bardzo ciekawa. Widziałam je w zapowiedziach i miałam bardzo dużą ochotę wypróbować. Rolujący gomage tej marki, który znalazłam w edycji październikowej jest boski. Używam go codziennie i świetnie się u mnie sprawdza, więc i tu miałam bardzo duże nadzieje. Kosmetyk ma pojemność 30 ml. Ma postać żelowego serum, w którym widoczne są dość duże drobinki z substancjami aktywnymi takimi jak witamina A i E.


Po nałożeniu na skórę i wsmarowaniu serum, przez chwilę czuć lepką warstwę, ale później znika i kosmetyk na skórze jest niewyczuwalny. Serum jest bezzapachowe. Myślę, że fajnie będzie sprawdzać się lekko schłodzone w lodówce. Serum spokojnie można stosować pod makijaż, jednak szczerze mówiąc wolę używać go w wieczornej pielęgnacji. 

Cena : 65 zł


I ostatnim produktem, a raczej produktami są kokony jedwabnika. O kokonach słyszałam już wiele. Mają za zadanie skutecznie ale w naturalny i bezpieczny sposób oczyścić skórę twarzy. 

Sposób użycia jest prosty. Należy namoczyć kokon w letniej wodzie aż zmięknie. Nałożyć go na palec i kolistymi ruchami masować skórę. W ten sposób kokon będzie "zbierał" z niej wszystkie zanieczyszczenia. Sposób kontrowersyjny, ale podobno bardzo skuteczny.

Cena za 5 sztuk to ok 10 zł. 


Jeśli mam być szczera, to z całego boxa najbardziej podoba mi się zestaw do włosów. Ciężko mi jest znaleźć dobre kosmetyki do pielęgnacji włosów i ciągle coś mi w nich nie pasuje. A tu używałam zestawu już kilka razy i jestem bardzo zadowolona. Bardzo fajne jest również serum Aquayo i myślę, że te trzy kosmetyki, to będą moje perełki tej edycji. 



Dajcie koniecznie znać, co sądzicie o listopadowej edycji Premium I Love box. Który produkt zaciekawił Was najbardziej, a który najmniej?