niedziela, 18 czerwca 2017

Test Konsumencki "Bądź Sexi Mama" podsumowanie udziału.


Jestem Sexi Mamą.........

W końcu przyszedł ten dzień, gdy chciałabym podzielić się z Wami moją opinią na temat produktów Bielenda z serii Sexi Mama. Ale zanim to nastąpi może zacznę od początku. W maju zgłosiłam się do udziału w teście konsumenckim Oliwki w Żelu i Ujędrniającego Balsamu do Ciała z serii Sexi Mama od marki Bielenda. Test konsumencki organizowany był na stronie internetowej www.edziecko.pl a sponsorem było marka Bielenda. Do udziału w teście zostało zaproszonych 60 Pań, które zostały wybrane ze wszystkich zgłoszonych osób na podstawie zadania konkursowego. Trzeba było odpowiedzieć na pytanie : "Napisz nam, w którym tygodniu ciąży jesteś i co robisz, żeby czuć się Sexi Mama? Uzasadnij, dlaczego to Ty powinnaś otrzymać kosmetyki do testowania." Oczywiście udało mi się zakwalifikować i po kilku dniach otrzymałam kosmetyki do testu.



SEXI MAMA Skuteczna Oliwka w Żelu





Kilka słów ze strony producenta.....

Specjalistyczna oliwka w żelu o formule dostosowanej specjalnie do skóry kobiet w ciąży oraz po jej zakończeniu, polecana zwłaszcza od 4 miesiąca ciąży oraz w okresie karmienia piersią.

ŁAGODZI UCZUCIE SWĘDZENIA SKÓRY
INTENSYWNIE NAWILŻA I KOI SKÓRĘ
UJĘDRNIA I UELASTYCZNIA
ZAPOBIEGA POWSTAWANIU ROZSTĘPÓW


SKŁADNIKI AKTYWNE:

Oliwa z oliwek, Olej ze słodkich migdałów, Witamina E, D-Patnhenol

Pojemność: 150 g

DZIAŁANIE:

Długotrwale nawilża, doskonale regeneruje i wzmacnia wysuszoną i podrażnioną skórę kobiet w ciąży, zwiększa jej jędrność i elastyczność. Koi, likwiduje uczucie swędzenia i ściągnięcia skóry, wygładza nierówności. Oliwka, dzięki konsystencji żelu wyjątkowo łatwo się nakłada i rozsmarowuje.

EFEKT:

Gładka, miękka, jędrna, optymalnie nawilżona i ukojona skóra o zwiększonej odporności na powstawanie rozstępów. Uczucie ściągnięcia i swędzenia skóry na brzuchu zlikwidowane.

STOSOWANIE:

2 x dziennie wmasować oliwkę w wilgotną lub suchą skórę całego ciała, szczególnie w miejsca problematyczne: brzuch, pośladki, uda.

Moja opinia....

Może najpierw kilka słów o mojej skórze w ciąży. Otóż jest ona jednym wielkim suchym humorzastym potworem. Nigdy dotąd nie miałam większych problemów ze skórą. Fakt, czasem w zimie wysychała ale to normalne. Wtedy pomagał zwykły nawilżający balsam do ciała. Jednak gdy zaszłam w ciążę okazało się, że dotąd nie miałam pojęcia co to znaczy mieć suchą skórę. Otóż moja sucha ciążowa skóra swędzi tak, że momentami nie można wytrzymać. Lubi się łuszczyć, a nie posmarowana niczym przez jeden dzień zaczyna dla odmiany piec. Najgorsze są piersi, bo na nich potrafiły mi się robić rany, a skóra była tak podrażniona, że nie mogłam się do niej dotknąć. Tak było przez pierwsze 3 miesiące. Teraz ran na szczęście już nie mam, ale świąd i suchość pozostały. Zależało mi na kosmetyku mocno nawilżającym  i natłuszczającym szczególnie piersi i brzuch na noc, tak by nieprzyjemne uczucie ciągnięcia nie budziło mnie, bo tak spać się nie da. I muszę przyznać , że oliwka w żelu egzamin zdała. Trzeba najpierw bardzo mocno podkreślić, że nakładamy jej odrobinę, bo jest bardzo wydajna. Oliwka nie wsiąka w skórę tak jak balsam i nie wolno jej za dużo nakładać, bo wszystko będzie tłuste. Kosmetyk jest dość gęsty ale bardzo przyjemnie się go nakłada bo pod wpływem ciepła się rozpuszcza. Ma bardzo delikatny zapach podobny do oliwki dla niemowląt. Wielki plus za to, bo w ciąży jestem szczególnie wrażliwa na zapachy i wolę jak coś pachnie bardzo delikatnie. Oliwka doskonale pielęgnuje przesuszone partie ciała. Ja nakładam ją na brzuch, piersi i trochę na górną cześć pleców bo tam skóra także ulega przesuszeniu. Można użyć jej też na ramiona. Nóg nie smaruję bo tam skóra tak bardzo nie wysycha i wolę posmarować je balsamem antycellulitowym. 
Opakowanie kosmetyku wykonane jest z miękkiego plastiku z zamknięciem typu klik, co bardzo ułatwia stosowanie produktu. Wielki plus dla producenta za to, że kosmetyk jest fabrycznie zamknięty( otwór zgrzany folią jak w przypadku większości past do zębów) dzięki czemu miałam pewność, że nikt nie otwierał go przede mną i na pewno jest on świeży. Kosmetyk stosuję zazwyczaj wieczorem po kąpieli bo w dzień czuję dyskomfort, gdy skóra jest choć trochę tłusta. Natomiast w nocy spokojnie produkt może działać i pielęgnować moja skórę. Uwielbiam również wieczorne oliwkowe masaże brzucha, które robię sama, lub wykonuje je mój mąż. I jest to bardzo fajny sposób na to by tata dziecka uczestniczył w pielęgnacji skóry brzucha, gdyż podczas takich masaży lepiej można wyczuć ruchy dziecka. Choć producent poleca oliwkę od 4 miesiąca ciąży to ja ciężarna mówię Wam, że spokojnie można stosować ją od samego początku i skóra będzie Wam za to wdzięczna. 



SEXI MAMA Skuteczny Balsam Ujędrniający do Ciała ANTYCELLULIT


Kilka słów ze strony producenta.....

Specjalistyczny balsam ujędrniający do ciała ANTYCELLULIT o formule dostosowanej specjalnie do skóry kobiet w ciąży oraz po jej zakończeniu, polecany zwłaszcza od 4 miesiąca ciąży oraz w okresie karmienia piersią.

ZWALCZA OBJAWY CELLULITU
WYGŁADZA I UELASTYCZNIA SKÓRĘ
POPRAWIA ODPORNOŚĆ SKÓRY NA ROZCIĄGANIE

SKŁADNIKI AKTYWNE:

Hydromanil™, Algi Laminaria, Algi Chlorella Vulgaris, Centella Asiatica, Roślinna Witamina A, Olej Makadamia, Bluszcz

Pojemność: 200 ml

DZIAŁANIE:

Wysokie stężenie składników aktywnych o udowodnionym działaniu ujędrniającym i antycellulitowym, przyjaznych dla wrażliwej i delikatnej skóry przyszłej mamy, zapewnia szybkie, a jednocześnie bezpieczne działanie. Balsam skutecznie ujędrnia, uelastycznia i regeneruje osłabioną skórę, intensywnie nawilża, widocznie wygładza i wzmacnia naskórek. Centella Asiatica oraz Bluszcz skutecznie zapobiegają pojawianiu się cellulitu, redukują jego objawy i zapobiegają nawrotom. Algi Chlorella Vulgaris dodatkowo poprawiają strukturę skóry, zwiększają jej wytrzymałość na ciężar oraz odporność na rozciąganie. Preparat łagodzi podrażnienia i doskonale poprawia wygląd skóry kobiety w ciąży.


EFEKT:

Gładka, jędrna, elastyczna, doskonale nawilżona skóra o zwiększonej odporności na rozciąganie. Cellulit wyraźnie zredukowany.

STOSOWANIE:

2 x dziennie wmasować w skórę całego ciała, szczególnie w miejsca problematyczne, narażone na występowanie cellulitu.

 Moja opinia ....

Moja ciąża jest zdecydowania przyczyną powstawania większej niż zwykle ilości cellulitu na moich udach i pośladkach. Myślę, że winne temu jest zwolnione  życiowe tempo. Nie jestem już tak aktywna jak kiedyś, bo przeszkadza mi w tym brzuch...Dlatego też z miłą chęcią sięgnęłam po kosmetyk antycellulitowy. Niestety te używane przed ciążą musiałam oddać, bo nie mogłam ich już używać ze względu na skład. A tu proszę bardzo.... Bielenda wprowadza na rynek balsam antycellulitowy, który bezpiecznie mogę stosować w ciąży. I z chęcią go wypróbowałam. Kosmetyk zamknięty jest w plastikowej butelce z zamknięciem typu klik, fabrycznie zapakowany, więc na pewno jest świeży. Po otwarciu ukazuje się nam biały balsam o dość gęstej konsystencji. Mimo tego przyjemnie się go nakłada i rozsmarowuje. Większość balsamów antycellulitowych po nałożeniu chłodzi lub grzeje skórę  i ich działanie jest jakby wyczuwalne. Tu nic takiego się nie dzieje. Czyżby nie działał? Działa, działa, nie martwcie się. Skóra po stosowaniu jest miękka i wyraźnie bardziej wygładzona i oczywiście przyjemniejsza w dotyku. Grudki i nierówności oczywiście po dwóch tygodniach stosowania nie zniknęły, ale są mniejsze, a skóra wygląda lepiej niż przed. Co mi się bardzo podoba w kosmetyku, to to, że można go stosować w ciąży, to po pierwsze. Po drugie dodatkowo nawilża suchą i wrażliwą skórę ciężarnej i zabezpiecza ją przed rozciąganiem. Łagodzi też pojawiające się podrażnienia. I wielki plus za zapach. Bardzo delikatny ale z wyraźną arbuzowa nutą, którą miałam przyjemność wyczuć już w innej serii kosmetyków Bielenda i zapach ten mnie zachwycił. Tu mamy wersję delikatniejszą, dostosowaną do wrażliwego nosa ciężarnych. Czy jestem zadowolona? A kto by nie był. Tym bardziej, że w ciąży nie bardzo co można stosować, a tu jeśli chodzi o serię Sexi Mama, mam duże pole do popisu i jest w czym wybierać.


Moje podsumowanie testu.....

Jestem jak najbardziej na tak. Moja ciężarna i humorzasta skóra również. Oba produkty sprawdziły się w 100% i jestem bardzo zadowolona, że mogłam je wypróbować. Z chęcią przetestuję również inne produkty z serii Sexi Mama. Komfort mamy będącej w ciąży to także komfort dla jej dziecka. Ja jestem zadowolona, a mój Bobas? Nie ma wyjścia i też musi:):)



Stosowałyście produkty Sexi Mama? Koniecznie zostawcie swoją opinię w komentarzu....

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Bardzo dziękuję Ci za odwiedzenie mojego bloga i każdy pozostawiony przez Ciebie komentarz. Motywuje mnie to działania.

Komentując post wyrażasz zgodę na przetwarzanie danych osobowych, które odbywa się na podstawie zgody użytkownika na przetwarzanie danych osobowych (art. 6 ust. 1 lit a RODO z dn. 25.05.2018)