czwartek, 21 marca 2019

Trychoxin- miesięczna kuracja przeciw wypadaniu włosów- recenzja



Wypadanie włosów...
Chciałabym powiedzieć, że ten problem jest mi obcy. Chciałabym, ale nie mogę. Włosy wypadały mi zawsze. Zawsze też miałam ich mało i nie mogłam mieć dłuższych niż do ramion. Czemu? Zaraz miałam rozdwojone końcówki i odnosiłam wrażenie, że im są dłuższe, wypada mi ich więcej. Problem rozwiązał się sam, gdy zaszłam w ciążę. Oj tak, wtedy miałam włosy! Mogłabym mieć takie cały czas. Ale cały czas przecież nie mogę być w ciąży... Po ciąży włosy zaczęły wypadać garściami. To jest normalne. Hormony. Ale mój syn ma prawie 1,5 roku, a moje włosy dalej wypadają. Stosowałam już jedną kurację przeciw wypadaniu włosów, ale nie spełniła moich oczekiwań w 100 % . W końcu zdecydowałam się wypróbować miesięczny program aplikacyjny przeciw wypadaniu włosów Trychoxin.


Jak działa ta kuracja? 

Faza I – ZAPOBIEGANIE NADMIERNEMU WYPADANIU WŁOSÓW
Zanim zacznie się odbudowa fryzury, trzeba zmierzyć się z problemem powodującym nadmierne wypadanie włosów. Od tego zaczynamy.

Kwas oleanolowy – zmniejsza produkcję dihydrotestosteronu (DHT, DHT jest główną przyczyną utraty włosów) poprzez hamowanie 5-alfa-reduktazy.

Faza II – WSPOMAGANIE WŁOSÓW DO ODROSTU
Gdy już włosy przestaną nadmiernie wypadać ich ilość i kondycja zostawiają jeszcze dużo do życzenia.

Teraz następuje odpowiedni moment aby pobudzić włosy do odrostu włosy. Odżywić, dotlenić mieszki włosowe. Dostarczyć im energii do intensywnego wzrostu i tworzenia baby hair. Oraz zadbać o łuskę włosa, tak by zapewnić im odporność i piękny wygląd.

Apigenina – zwiększa mikrokrążenie w skórze głowy, umożliwiając lepsze przenikanie substancji aktywnych do mieszka włosa.

Arginina – odżywia cebulki włosów, pozostawia włosy miękkie i wygładzone.

Biotyna – zawiera niezbędną dla włosów siarkę, wpływa na prawidłową kondycję skóry głowy, przywraca włosom połysk, miękkość, elastyczność.

Witamina PP – umożliwia optymalną gospodarkę wodną skóry głowy. Zapobiega wypadaniu włosów.

Vanillyl Butyl Ether – poprawia mikrokrążenie krwi poprzez rozszerzenie naczyń krwionośnych. Znacznie ułatwia dostarczanie substancji odżywczych do mieszków włosowych i zapewnia odpowiednie dotlenienie.

Faza III – WZMOCNIENIE ZAKOTWICZENIA WŁOSÓW
Aby efekt był trwały, należy odpowiednio wzmocnić włosy, sprawić by ich zakorzenienie było silne i zapewniało stabilne utrzymanie włosów odpowiedni czas po zakończeniu kuracji.

Peptide biotynylo-GHK – poprawia zakotwiczenie włosów dla lepszego „ukorzenienia” na skórze głowy. Spowalnia wypadanie włosów poprzez wydłużenie fazy anagenowej.

Ekstrakt z imbiru – łagodzi podrażnienia skóry głowy.



Kuracja Trychoxin jest prosta w użyciu. Opakowanie zawiera 12 ampułek po 9 ml. Są to 24 aplikacje, ponieważ jednorazowo używamy tylko pół ampułki. Kurację stosujemy w cyklach tygodniowych metodą 6 dni aplikacji /1 dzień przerwy przez minimum 4 tygodnie. 1 opakowanie to jeden miesiąc kuracji. 


Na początku miałam lekkie obawy co do stosowania preparatu Trychoxin. Czy nie zapomnę o dawce? Czy nakładanie będzie wygodne? Czy się nie zniechęcę? Nie jestem dobra w regularnym stosowaniu czegokolwiek. Ale zawzięłam się. Przygotowałam kalendarz i robiłam codzienne zapiski. Kalendarz w prowadzeniu bloga świetnie się sprawdza, więc tu również mi pomógł. Nie pominęłam żadnej dawki i robiłam dokładnie tak jak należy stosować kurację. Jestem z siebie dumna, bo miesiąc to szmat czasu, a mi się udało i chcę podzielić się z Wami teraz moimi przemyśleniami. 


Skoro już wiemy, że dałam radę, to odpowiem na kolejne pytanie, które mnie nurtowało przed podjęciem kuracji. Czy stosowanie preparatu Trychoxin jest wygodne? Tak. Każda ampułka ma bowiem atomizer, więc robimy tylko przedziałki na głowie i psikamy skórę głowy. Bez problemu nałożyłam sobie sama preparat używając do tego tylko dłoni. Pół ampułki wystarcza na aplikację na całą skórę głowy. Po aplikacji należy zrobić masaż skóry głowy, aby substancje aktywne lepiej się wchłonęły.

Preparat bardzo ładnie pachnie i jest przyjemny w użyciu. Do kuracji dołączony był również szampon, którego używałam podczas miesięcznego stosowania kuracji. Włosy myłam co 3 - 4 dni. Nie trzeba myć ich codziennie. 



Tak jak wspomniałam, kuracja jest bezproblemowa w użyciu. Jedyny problem jaki możecie mieć przy jej stosowaniu to systematyczność. Trzeba się pilnować, by nie zapomnieć. A jak z działaniem? Może zacznę od wad kuracji. Niestety podczas stosowania preparatu bardziej niż zwykle przetłuszczały mi się włosy i miałam mały problem z łupieżem. Ale to przetłuszczanie to moja zmora. Druga kuracja, którą stosuję przeciw wypadaniu włosów i znów jest ten sam problem. Więc moje włosy muszą tak reagować na takie preparaty. Pytałam mojej przyjaciółki, która stosowała Trychixin i ona nie miała tego problemu. Ale dla urody postanowiłam przecierpieć i częściej myłam włosy. I tu pomógł mi szampon dołączony do kuracji. Wygodne opakowanie o pojemności 250 ml z pompką. Szampon pachnie identycznie jak zawartość ampułek. Dobrze się pieni i przyjemnie się go używa. Łatwo się także spłukuje. I co najważniejsze...nie wysusza włosów. Stosowałam już wiele szamponów przeciw wypadaniu włosów i każdy bez wyjątku wysuszał włosy. Ten je nawilża. W końcu ktoś pomyślał...


Ale pewnie chcecie wiedzieć najważniejsze. Czy kuracja działa? 

Działa i to całkiem dobrze. Wypadanie włosów ograniczyło się. Podczas tego miesiąca bardzo kontrolowałam ile włosów wypada mi podczas mycia, ile zostaje na szczotce. Włosy mam czarne, prawie do pasa, więc jak wypadnie jeden to jak u innych trzy. Widać go bardzo, tym bardziej, że mam jasne podłogi. Ale jeden włos, a nawet 3, to nie tragedia. A teraz nawet podczas czesania czy mycia widzę ogromną różnicę. Wypadać wypadają, to normalne. Ale takie wypadanie jestem w stanie zaakceptować. Zostało mi jeszcze pół butelki szamponu i akurat starczy mi to na kolejny miesiąc, na podtrzymanie efektów kuracji. Mam nadzieję, że efekt końcowy użycia kuracji Trychoxin utrzyma się długo, bo jestem z niego bardzo zadowolona. 



Znacie produkty Trychoxin? Jeśli używaliście ich to czekam na Wasze opinie... 
































54 komentarze:

  1. Mi włosy strasznie wypadają na jesień. Teraz trochę się to uspokoiło. Mój fryzjer właśnie mnie uspokajał, że z racji tego, iż mam włosy do pasa, to wydaje się, że wypada ich więcej niż rzeczywiście. :P

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To jest okropne. Wiem, że nie powinnam się martwić i Ty również. Ale jak się widzi tyle włosów na szczotce to miło nie jest na pewno..

      Usuń
  2. Byłam zadowolona z tej kuracji :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Moje włosy po zimie, chociaż gęste, zaczęły mocno wypadać. Musiałabym wypróbować taką kurację :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Słyszałam o tych produktach sporo dobrego i chyba wypróbuje tą kuracje na swoich włosach. ;)

    OdpowiedzUsuń
  5. Korzystałam z kilku tych ampułek, dostałam je od przyjaciółki :) Może się skuszę na całą kuracje :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Bez sensu, że Ci dała kilka ampułek. Żeby było widać jakieś efekty, to trzeba używać kuracji conajmniej miesiąc.

      Usuń
  6. Miałam okazję mieć ten zestaw, mi tez bardziej się przetluszczały włosy i pojawil się łupież. Tylko łupiez to u mnie norma. Tak całkiem ok tak kuracja.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ale zauważyłam, że nie ważne jakie firmy używam produktów, które mają pomóc w wypadaniu włosów to zawsze mam łupież i przetłuszczają mi się bardziej włosy. To musi być wina jakiegoś składnika.

      Usuń
  7. Nie znam tej marki Ale kuracja mnie zainteresowała. Mam nadziej ze nie będę musiala po nia sięgać

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja też mam taką nadzieję. U mnie była to konieczność niestety..

      Usuń
  8. Nie kojarzę ;) Ja na wypadanie włosów stosowałam odżywkę z jajka, a potem to jakoś samo ustało ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. U mnie nie chciało ustać samo. Musiałam sobie trochę pomóc.

      Usuń
    2. Witam czy moge prosić o tą kurację z jajkiem

      Usuń
  9. Przyznam, że ciekawi mnie ta kuracja i jej efekty na moich włosach.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Z tego co Wiem to moje koleżanki, które królowały Trychoxin są zadowolone. Myślę, że Ty również byś była.

      Usuń
  10. Mamy też I sprawdzamy jeszcze jak działa 😁

    OdpowiedzUsuń
  11. miałam tą kurację i dla mnie bomba, dużo baby hair i zatrzymanie sezonowego wypadania włosów

    OdpowiedzUsuń
  12. Używałam tych ampułek i bylam z nich zadowolona :)

    OdpowiedzUsuń
  13. nie stosowałam nigdy takich ampułek, kuracji do włosów.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jeśli wypadają Ci włosy to polecam te ampułki i szampon..

      Usuń
  14. Zapowiada się świetna kuracja. Muszę koniecznie wypróbować :)

    OdpowiedzUsuń
  15. zapowiada się ciekawe, szczególnie zainteresowały mnie ampułki

    OdpowiedzUsuń
  16. Miałam okazję ją wypróbować i byłam zadowolona :)

    OdpowiedzUsuń
  17. Znam, wypróbowałam w tamtym roku w listopadzie. Inwestycja wcale nie tania, tym bardziej, że szampon kupuje się oddzielnie. Ne efekty trzeba poczekać, ale jakieś minimalne są. Trzeba pamiętać o tym aby nie pominąć żadnej dawki, o odpowiednich przerwach i o wsmarowywaniu. Wolałam nakładać zdecydowanie na wilgotne włosy niż na suche.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja wolałam nakładać na suche. Chociaż na mokre też próbowałam, ale to nie dla mnie.

      Usuń
  18. Znam te produkty i u mnie efekty były super. Tylko tak jak pisze wiele osób wyżej trzeba być w tym wszystkim systematycznym :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Systematyczność to podstawa, dlatego prowadziłam zapiski w kalendarzu.

      Usuń
  19. Moim włosom przydałaby się taka kuracja.

    OdpowiedzUsuń
  20. Już po raz drugi stosuję te kurację i jestem bardzo zadowolona. Niewiele kosmeyków jest w stanie dać mi takie rezultaty.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Czytałam kiedyś Twój wpis i to właśnie wtedy mnie ten produkt zaciekawił.

      Usuń
  21. Miałam okazję testować to kurację i byłam zadowolona z efektów.

    OdpowiedzUsuń
  22. Nie znam tej marki, ale fajnie że trochę udało Ci się okiełznać wypadanie ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Też jestem zadowolona. Już źle się z tym czułam..

      Usuń
  23. Bardzo fajna kuracja :) ja na szczescie nie mam problemow z wypadaniem włosow

    OdpowiedzUsuń
  24. Dobrze, że są po nim efekty.

    OdpowiedzUsuń
  25. Miałam tą kurację i wzmocniła mi włosy :)

    OdpowiedzUsuń
  26. Znam ten temat doskonale, szczególnie po ciąży to odczułam. Teraz stosuję suplementy, wcierki i masę kosmetyków żeby z tym walczyć. Jeśli to nie pomoże to skuszę się na tę kurację.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Po ciąży zawsze tak jest niestety. Ale powinno minąć. Jak nie mija, to już jest problem.

      Usuń

Bardzo dziękuję Ci za odwiedzenie mojego bloga i każdy pozostawiony przez Ciebie komentarz. Motywuje mnie to działania.

Komentując post wyrażasz zgodę na przetwarzanie danych osobowych, które odbywa się na podstawie zgody użytkownika na przetwarzanie danych osobowych (art. 6 ust. 1 lit a RODO z dn. 25.05.2018)