Mamy XXI, a historia lubi zataczać koło. Moja mama zawsze powtarza, że moda wraca co 20 lat i teraz na ulicach dostrzega kobiety ubrane w stylizacje, w których ona chodziła jako młoda dziewczyna. Tak samo jest z kosmetykami. Kiedyś było ich mało i były trudno dostępne, i dlatego nasze babcie stosowały naturalną pielęgnację. Później przyszedł bum na sztuczne składy. A teraz jest powrót do przeszłości. Z tym, że kiedyś nie było co wybierać, więc się brało to, co było w ogródku, sadzie czy na łące. W dzisiejszych czasach mamy więcej do powiedzenia, jesteśmy bardziej świadomi, pytamy i żądamy odpowiedzi. Nie chcemy chemii i sztuczności. Za to znowu wybieramy się na łąki i do lasu, czerpiąc przy tym garściami z tego co Matka Natura nam ofiaruje. Oczywiście w niedosłownym znaczeniu tego słowa, ale tak jest. Ci bardziej wygodni, wolą, gdy ktoś inny na tę łąkę za nich pójdzie. Ale czy to jest ważne?
Doskonałym przykładem tego "powrotu do naturalności" są Eco Cuda. Pojechałam pierwszy raz z ciekawości, gdy były w Warszawie. Wejść się nie dało. Zakupów też się nie dało zrobić spokojnie. A wokół warszawskiego Konesera widziałam tłumy ludzi z torebkami wypełnionymi naturalnymi kosmetykami. Co to oznacza? A to, że trend Ecco w Polsce jest na topie, a konsumenci nie chcą chemii, sztucznych zapachów i barwników. Wolą używać tego co jest naturalne.
Fantastycznym przykładem marki, która ma w swojej ofercie naturalne kosmetyki, a ich wybór jest szeroki, jest Renovality. To czeska rodzinna firma, której motto brzmi: " Oleje roślinne, są jak roślinne złoto. I w taki sposób je traktujemy". I to właśnie oleje są głównym produktem sprzedażowym marki. Oczywiście w jej ofercie znajdziemy również inne produkty. Pewnie zauważyliście fioletowy kolor opakowań. Niektóre produkty są w buteleczkach plastikowych, jednak oleje zawsze pakowane są w fioletowe szkło. Czy to przypadek? Absolutnie nie. Najwyższej jakości fioletowe szkło ma zapewnić bioaktywną stabilność produktów. Wpływ światła przyspiesza bowiem proces rozpadu molekularnego produktów naturalnych. Fioletowe szkło działa w tym przypadku jak filtr ochronny dla zawartości opakowania.
Kosmetyki Renovality nie zawierają konserwantów, parabenów i olejów mineralnych. Tak jak wspomniałam, topowymi produktami marki są oleje i na nich w tym wpisie chciałabym się skupić. Przygotuję dla Was również wpis o pielęgnacji skóry trądzikowej i o ich bańkach do masażu ciała i twarzy.
Renovality ma bardzo bogatą ofertę olejów do pielęgnacji twarzy, ciała i włosów. Poniżej pokazuję Wam produktu, które wybrałam dla siebie. Nie są to oczywiście wszystkie. O reszcie możecie przeczytać na stronie internetowej marki pod adresem www.renovality.pl .
OLEJ RENOHAIR
Olej przeznaczony jest do pielęgnacji i masażu skóry głowy oraz do pielęgnacji włosów. Poprzez masaż skóry głowy poprawia się krążenie krwi. Substancje zawarte w oleju wnikają w cebulki włosów i je wzmacniają. Olej zawiera kompozycję olejów: z nasion pestek dyni, z owoców palmy Serenoa repens, olej rycynowy, lawendowy, rozmarynowy i cedrowy. Ma mocny i intensywny zapach. Najbardziej kojarzy mi się z drzewem cedrowym i żywicą drzewa iglastego czyli tzw "sosnowy" zapach. Olej w swoim składzie zawiera alergeny i może uczulać, dlatego trzeba zrobić próbę uczuleniową. Swoją wykonałam nad skronią, tuż przy linii czoła. Kropelkę oleju nałożyłam na skórę i wtarłam w nią. Po 2 godzinach zmyłam.
Sposób użycia: olej nałożyć na skórę głowy w odpowiedniej ilości i zostawić na całą noc. W moim przypadku olej nakładam w dzień i trzymam go na włosach ile się da. Zazwyczaj jest to minimum 2 godziny.
Olejów do włosów i skóry głowy przetestowałam już dużo. Ten produkt bardzo mi się podoba. Plus za opakowanie i wygodną w użyciu pipetę. Zapach oleju jest obłędny. Polubiłam go po pierwszym użycia. I co najważniejsze, moja skóra głowy polubiła ten produkt. Często miewam problemy z podrażnieniami i łupieżem. Olej pomaga na te dolegliwości i skutecznie je eliminuje. I oczywiście włosy mniej wypadają po jego użyciu.
Pojemność 100 ml.
Szklane opakowanie z pipetą.
Zapach: mocny i intensywny.
Obszar stosowania : włosy i skóra głowy.
Składniki/Ingredients (INCI): Cucurbita Pepo Seed Oil, Ricinus Communis Seed Oil, Serenoa Serrulata Fruit Oil, Lavandula Angustifolia Oil, Rosmarinus OfficinalisLeaf Oil, Cedrus Deodara Wood Oil, alergeny: Cineole, Linalyl Acetate, Linalool, Alpha-Pinene, Camphor, Beta-Pinene, Limonene
ŚLIWKOWY OLEJ
Silnie nawilżający i błyskawicznie wchłaniający się w skórę. Ale to nie jedyne jego zalety. Lubicie smak i zapach marcepanu? Jeśli tak, to pokochacie zapach tego oleju. Szkoda tylko, że jest bardzo ulotny. Ale z drugiej strony, cały dzień bym myślała o tym, że chcę się zjeść. Olej świetnie nawilża suchą skórę. Nie pozostawia na niej tłustej warstwy, za co go uwielbiam. Jest wydajny, a jego użycie banalnie proste. Odpowiednią ilość nakładamy na wybraną partię ciała. Można go również stosować na skórę głowy i włosy.
Pojemność 50 ml.
Szklane opakowanie z pipetą.
Zapach: marcepan, ale szybko się ulatnia.
Obszar stosowania: twarz, ciało, skóra głowy, włosy.
Ingredients (INCI): Prunus domestica Seed Oil
OLEJ Z OGÓRKA
Olej z nasion ogórka jest tłoczony na zimno z umytych i osuszonych nasion ogórka siewnego. Wiedzieliście o tym, że można zrobić olej z nasion ogórka? Dla mnie to totalna nowość. Olej ma działanie nawilżające i wspomaga regenerację komórek. Będzie idealny do skóry ze zmarszczkami, rozstępami, trądzikiem i do skóry z tendencją do podrażnień. Ma bardzo przyjemny delikatny zapach ogórka. Olej nadaje się do pielęgnacji każdego rodzaju skóry. Moja rada jest taka, by stosować go raczej w wieczornej pielęgnacji, ponieważ jest dość tłusty i nie wchłania się całkowicie w skórę.
Pojemność: 100 ml.
Szklane opakowanie z pipetą.
Zapach: świeży ogórek, ale zapach jest bardzo delikatny.
Obszar stosowania: twarz, ciało, włosy.
Składniki/Ingredients (INCI): Cucumis sativus seed oil
OLEJ Z PESTEK WINOGRON
Jeden z moich ulubionych olejów, ponieważ szybko się wchłania w skórę i mogę stosować go w dzień na twarz. Olej charakteryzuje duża zawartość witaminy E, witamin z grupy B i minerałów takich jak fosfor, potas, wapń i magnez. Ale lubię ten produkt również dlatego, że świetnie działa na skórę trądzikową. Używam go również na włosy. Kilka godzin przed myciem nakładam olej Renohair na skórę głowy, a olej z pestek winogron na całość włosów. Potem myję głowę i układam włosy tak jak lubię.
Pojemność 100 ml.
Szklane opakowanie z pipetą.
Zapach: brak.
Obszar stosowania: twarz, ciało, włosy.
Składniki/Ingredients (INCI): Vitis Vinifera Seed Oil
OLEJ DO CIAŁA NEROLI
Jest jednym z najbardziej luksusowych olejów na świecie. Produkowany jest w wyniku destylacji parą kwiatów gorzkiej pomarańczy, która nadaje mu charakterystyczny zapach. Zapach oleju jest mocny, eteryczny, długo utrzymuje się na ciele. Nie jest to olej dla wrażliwych, ponieważ zapach kosmetyku jest dość specyficzny. Olej nałożony w niewielkiej ilości na mały kawałek skóry sprawia, że pachnie nim całe ciało. A jakby nałożyć go na całą skórę? Dla mnie tego jest już za dużo. Jedno jest pewne, takie zapachy trzeba lubić. Olej działa nawilżająco i poprawia elastyczność skóry.
Pojemność 100 ml.
Szklane opakowanie z pipetą.
Zapach: mocny, gorzki, kwiatowy, bardzo intensywny i długo utrzymuje się na ciele.
Obszar stosowania: twarz, ciało.
Próba uczuleniowa: tak.
Składniki/Ingredients (INCI):Simmondsia Chinensis Seed Oil, Citrus Aurantium Flower Oil, Linalool, Limonene, beta Pinene, Linalyl Acetate, alpha Terpineol, Farnesol, alpha Pinene.
OLEJ DO CIAŁA KAWA
Jeśli jesteście fanami zapachu kawy i borykacie się z uporczywym cellulitem, to ten olej jest dla Was. Zapach ma piękny, delikatny i pachnie jak naturalna kawa. Olej jest tłoczony na zimno z zielonych nasion drzewa kawowego. Zawiera, enzymy, witaminy i dużą zawartość kofeiny. Olej ten należy do produktów luksusowych i jest bardzo chętnie stosowany przez gwiazdy na całym świecie. Olej świetnie się wchłania. Możecie wykorzystać go do masażu bańkami. Ten produkt jest dla mnie nowością. Nigdy wcześniej nie używałam takiego kosmetyku.
Pojemność 100 ml.
Szklane opakowanie z pipetą.
Zapach: delikatny naturalny zapach kawy.
Obszar stosowania: twarz, ciało, włosy.
Zastosowanie: świetnie sprawdzi się do masażu bańkami.
Składniki/Ingredients (INCI): Coffea Arabica (Coffee) Seed Oil (olej kawowy).
OLEJ TEA TREE
Czyli tzw olejek herbaciany, jest pozyskiwany z liści australijskiego drzewa Melaleuca alternifolia. Ma działanie antyseptyczne i przeciwgrzybiczne. Mogliście o nim słyszeć już wcześniej. Często jest polecany przez dziewczyny na forach paznokciowych w przypadku leczenia stanów zapalnych po uczuleniu na lakiery hybrydowe. Ale równie skutecznie sprawdzi się w przypadku leczenia stanów zapalnych przy trądziku.
Dawkowanie i sposób użycia: 10 kropli olejku wymieszać ze 100 ml wody lub alkoholu. Można stosować do mycia, kąpieli lub miejscowego stosowania na skórę.
Pojemność 20 ml.
Szklane opakowanie z nakrętką.
Zapach: mocny, intensywny, długo utrzymuje się na ciele, podobny jest do połączenia mięty, żywicy i czegoś jeszcze. Nie umiem go dokładnie opisać. Ale pachnie lasem, może trochę torfem.
Obszar stosowania: twarz, ciało.
Stosować w przypadku skaleczeń, otarć, trądziku, oparzeń skóry, infekcji paznokci, wszawicy, ukąszeń owadów i infekcji intymnych.
Składniki/Ingredients (INCI): Melaleuca Alternifolia (Tea Tree) Leaf Oil – Olej Tea Tree, Alpha pinene
I na koniec prawdziwa perełka dla tych z Was, którzy nie lubią stosować olejów w ciekłej postaci. Naturalny balsam do ciała. Używam go sama, a także używa go mój syn. Świetny, naturalny kosmetyk.
BALSAM BOBO
Połączenie masła shea, oleju morelowego i migdałowego. Cudownie nawilża, natłuszcza skórę i ją pielęgnuje od pierwszego dnia życia. Zamknięty jest w wygodny w użyciu słoiczek. Kosmetyk dobrze się wchłania, ale trzeba dać mu chwilę czasu na to, by tłusta warstwa zniknęła. Jeśli mam być szczera, to wolę używać go w wieczornej pielęgnacji, po kąpieli albo po peelingu z kawy, który robię sobie sama w domu. Świetnie nadaje się do pielęgnacji wrażliwej i delikatnej skóry dziecka. Ale nie tylko. Teraz w sezonie zimowym nie trudno o suche i popękane usta. Balsam nałożony na noc po peelingu ust sprawi, że następnego dnia się będzie mogli uwierzyć, że udało Wam się tak szybko uzyskać poprawę w ich wyglądzie.
Pojemność 50 ml.
Szklany słoiczek z nakrętką.
Zapach: brak.
Obszar stosowania: twarz, ciało.
Dla kogo: dla każdego, od pierwszego dnia życia.
Składniki/Ingredients (INCI):Butyrospermum Parkii Butter, Prunus Armeniaca Kernel Oil, Prunus Amygdalus Dulcis Oil, Tocopherol.
Jak Wam się podoba moja skromna kolekcja olejów do ciała od Renovality? Niektóre produkty znałam wcześniej, a inne dopiero poznałam niedawno. Jestem pod dużym wrażeniem ich działania i tego jak moja skóra reaguje na pielęgnację olejami. Ale to nie koniec. Jak wiecie (a jeśli nie to przypominam), że od 9 lat mam problemy z trądzikiem na twarzy. Jest to moja zmora i czasami mam już tego wszystkiego serdecznie dość. W następnym wpisie chciałabym Wam dokładnie opisać pielęgnację skóry trądzikowej kosmetykami Renovality. Jeśli myśleliście że to koniec, to absolutnie wyprowadzam Was z błędu. Będzie o demakijażu, tonizacji, nawilżaniu i o radzeniu sobie ze stanami zapalnymi. I oczywiście o olejach, które stosuję do pielęgnacji mojej skóry twarzy. Bo wbrew pozorom skóra tłusta i trądzikowa kocha oleje i można je na nią stosować bez przeszkód.
Co myślicie o kosmetykach Renovality ?
Olej kawowy brzmi zachęcająco. Nie mam celulitu ale i tak bym używała ze względu na zapach. Ciekawa jestem, czy do twarzy by się sprawdził :)
OdpowiedzUsuńMożna go używać również do twarzy. Ale akurat jego nie używałam do pielęgnacji twarzy.
UsuńMyślę, że sprawdziłyby się także i u mnie :) A co do Eco Cudów to sama bardzo mam ochotę pojechać na to wydarzenie, ale może jak będzie w Katowicach, bo mam zdecydowanie bliżej :)
OdpowiedzUsuńTo prawda moda na naturalne kosmetyki powraca. Chętnie przyjrzę się ofercie tej firmy :)
OdpowiedzUsuńMam olej kawowy tej firmy. Cudownie pachnie i lubię go używać. Ciekawa jestem innych.
OdpowiedzUsuńMyślę,że olejek zastosowalabym do polaczenia go z biala glinka. Mysle ze swietna maseczka na buzie by z tego wyszla ;)!
OdpowiedzUsuńMuszę spróbować oleju do włosów. Nie nałożę go co prawda na noc, bo wiem jak to się u mnie skończy nawet jak dobrze zabezpieczę głowę... ale w dzień tak, jak Ty na kilka godzin całkiem spoko. Muszę przetestować.
OdpowiedzUsuńKiedyś denerwowały mnie oleje do ciała, bo miałam po nich poczucie tłustej warstwy na skórze. Teraz się zaczynam przyzwyczajać, bo chyba nic innego nie wpływa tak dobrze na moją skórę jak właśnie oleje.
OdpowiedzUsuńZupełnie nie znam tych kosmetyków. Do nie dawna wszelkim oleją mówiłam nie teraz się o nich przekonałam. Z chęcią bym wypróbowała te kosmetyki .
OdpowiedzUsuńOgólnie to unikam olejków do stosowania na twarz - nie lubię tych tłustych warstw i czuję się po nich "brudna". Od pewnego czasu jednak stosuję je na włosy i widzę ciekawe efekty. O tych produktach i marce czytam po raz pierwszy.
OdpowiedzUsuńNie słyszałam jeszcze o tej marce. Oferta bardzo mi się podoba, ostatnio polubiłam się z wszelkimi olejkami. Zauważyłam że dobrze wpływają na moją skórę. Najchętniej przygarnęła bym olejek winogronowy.
OdpowiedzUsuńAle masz duży zestaw olejków, bardzo lubię stosować olejki na swoja sucha skórę.
OdpowiedzUsuńO nie tym razem pasuje, moje włosy ani twarz nie lubią się z olejkami. Zaraz bym miała przetłuszczające się włosy, a moja cera byłaby cała w krostach ;)
OdpowiedzUsuńNie od dziś wiadomo, że oleje mają wielką moc. Koniecznie muszę bliżej je poznać i wypróbować kilka z nich. Efekty mogą być zaskakujące.
OdpowiedzUsuń