sobota, 21 marca 2020

Jak zadbać o odporność dziecka w czasie wiosennego przesilenia?



Witajcie!
Doniesienia z kraju i zza granicy są na tyle niepokojące, że boję się wychodzić z domu. Nie wiem jak Was, ale mnie przeraża to, że mogłabym zachorować lub co gorsza zarazić swoje dziecko, bo byłam nierozważna i mimo próśb, by zostać w domu, zignorowałam je. Jak w moim życiu pojawił się syn, stałam się bardzo odpowiedzialna. Nie zrozumcie mnie źle, zawsze taka byłam, ale teraz jestem odpowiedzialna nie tylko za swoje zdrowie i życie.

Jeśli będziemy stosować się do zaleceń rządu, możemy uniknąć zarażenia. Ja w to wierzę i dmucham na zimne. Rozumiem, że są ludzie, którzy muszą chodzić do pracy, ponieważ mają taką pracę, takich zawodów jest niestety wiele. Ale jeśli mamy wolne, to należy zostać w domu. Tylko tak będziemy mogli uniknąć rozprzestrzeniania się choroby. A musicie pamiętać o tym, że to już nie przelewki, bowiem wczoraj Prezydent oficjalnie ogłosił stan epidemii w naszym kraju.


Epidemia, epidemią, tylko, że w tym całym zamieszaniu z koronawirusem zapominamy trochę o tym, że nagle wszystkie inne choroby nie zniknęły. A w tym czasie powinniśmy się szczególnie pilnować, ponieważ dostęp do lekarzy został nam ograniczony. Teraz trzeba dzwonić i konsultować wszystko telefonicznie. Trochę zawracania głowy z tym jest.

Niedawno na dworze zrobiło się ciepło i rozpoczęliśmy z synkiem sezon "piaskownica". Tak, wychodzimy! Ale dlatego, że mamy ogródek i mieszkamy na uboczu, więc nie boję się wychodzić z dzieckiem do ogrodu. Ale wczesny sezon podwórkowy wiąże się z tym, że grubsze ubrania nie poszły jeszcze na dno szafy, a małe dzieci uwielbiają szaleć. Pogoda jest jeszcze zmienna, więc wystarczy, gdy dziecko spoci się na dworze i zaraz jest chore. Przeziębienie jest bowiem jak licho, nie śpi i tylko czeka, by wyjść z ukrycia.


Mamusie znacie ten problem? Nasze mamy też go znały, dlatego na wzmocnienie odporności robiły nam sok z czarnego bzu. A przynajmniej moja mama taki nam robiła. Teraz nie trzeba robić samemu soków, chociaż nie ma to jak taki domowy. Ale jeśli ktoś nie umie, nie lubi, nie chce, bądź nie ma czasu, to może skorzystać z gotowego produktu. A takim jest Sambucus Kids , który jest suplementem diety, który wspiera odporność u dzieci powyżej 1 roku życia. Jednym z jego składników jest właśnie czarny bez, który zapewnia prawidłowe funkcjonowanie układu immunologicznego i wspiera pracę górnych dróg oddechowych. Syrop ma przyjemny malinowy smak.







Syrop zalecany jest :
  • Szczególnie w okresie jesienno-zimowym
  • W sytuacji osłabienia organizmu.
  • W czasie przesilenia wiosennego.
Butelka 120 ml

Zalecana dzienna porcja do spożycia:
  • Dzieci w wieku 1-6 lat: 5 -10 ml dziennie (1 łyżeczka 1 - 2 razy dziennie).
  • Dzieci powyżej 6. roku życia i dorośli: 10 - 25 ml dziennie (1 łyżeczka 2 - 5 razy dziennie).
Opakowanie zawiera miarkę.

Skład: organiczny syrop z agawy; regulator kwasowości - kwas cytrynowy; ekstrakt z owoców bzu czarnego (Sambucus nigra L) standaryzowany na 13% antocyjanów, DER 64:1; ekstrakt z owoców bzu czarnego (Sambucus nigra L) standaryzowany na 10% polifenoli, DER 5:1; aromat malinowy naturalny, maltodekstryna, sproszkowane owoce malin.



Podajcie swoim dzieciom syropy na wzmocnienie odporności?


9 komentarzy:

  1. Ja podaję syrop samorobny z czarnego bzu, mam pewność, że nie ma tam niepotrzebnych składników. Chociaż czasem też sięgam po suplementy z apteki.

    OdpowiedzUsuń
  2. Warto właściwie dłuższy czas suplementować takimi naturalnymi suplementami, bo odporność długo się buduje. No i prawda - wirus i epidemia sobie, a ja co rusz słyszę o ospie, anginie, grypie...

    OdpowiedzUsuń
  3. Ja synowi daje takie syropy dłuższy czas, nie mamy problemów z chorobami. Tego syropu nie znam, ale kiedyś mieliśmy inny też na bazie czarnego bzu.

    OdpowiedzUsuń
  4. Znam ten syrop, moja córka kiedyś go piła. Jednak co do samych syropów to moje dzieci nei przepadają za nimi, wiec była to męczarnia podawanie im ich do picia.

    OdpowiedzUsuń
  5. Jak moja córka była mniejsza czesto podawałam jej takie syropy, nie raz byly bardzo pomocne.

    OdpowiedzUsuń
  6. Stosowaliśmy dość długo. Niestety teraz nam się skończył, a ja się trochę boję iść do apteki...

    OdpowiedzUsuń
  7. U nas w domu ten syrop również się pojawia i to już od dłuższego czasu dość regularnie. Moje dzieci bardzo go lubią i co najważniejsze - jest łatwo dostępny.

    OdpowiedzUsuń
  8. W okresie wzmozonego spadku odpornosci podaje dziecku witaminki oraz syropki zdrowotne.

    OdpowiedzUsuń
  9. Każdy ma swoje zdanie i swoje sposoby by dbać o odporność my dbamy o nią jedząc dużo owoców.

    OdpowiedzUsuń

Bardzo dziękuję Ci za odwiedzenie mojego bloga i każdy pozostawiony przez Ciebie komentarz. Motywuje mnie to działania.

Komentując post wyrażasz zgodę na przetwarzanie danych osobowych, które odbywa się na podstawie zgody użytkownika na przetwarzanie danych osobowych (art. 6 ust. 1 lit a RODO z dn. 25.05.2018)