Marka Ava Laboratorium króluje w mojej pielęgnacji od dawna. Zresztą nie tylko w mojej, ponieważ mój mąż uwielbia ich kremy do twarzy. Ostatnio na blogu pokazywałam Wam produkty do pielęgnacji dłoni, a dziś skupimy się na stopach.
Czy Wy też tak macie, że latem skóra Waszych stóp woła o pomstę do nieba? Moja skóra aż krzyczy żeby o nią lepiej zadbać. Myślę, że wynika to z tego, że praktycznie cały czas latem chodzę boso. Oczywiście jak wychodzę gdzieś na miasto, to mam buty, ale gdy spędzam czas w domu, to kapcie i buty idą w odstawkę. Uwielbiam chodzić po ogrodzie boso i często też korzystam z basenu. Choć skóra oddycha, a bez butów stopy niewątpliwie odpoczywają, to niestety narażone są również na uszkodzenia i na wysuszenie.
Sucha skóra na stopach to moja zmora. Tym bardziej, że po urodzeniu dziecka nie wróciłam do dawnej wagi i borykam się również ze zgrubieniami na piętach i dużych palcach. Skóra w tych miejscach ma również tendencję do pękania, co jest uciążliwe i bolesne.
W ofercie marki Ava Laboratorium znalazłam serię FOOT LINE przeznaczoną do pielęgnacji stóp i wybrałam sobie trzy produkty do przetestowania: peeling, zmiękczający krem do stóp oraz chodzący krem do stóp.
Unikalny peeling do stóp z pumeksem i olejkiem pomarańczowym, to kosmetyk zamknięty w tubce wykonanej z giętkiego plastiku o pojemności 100 ml. W składzie kosmetyku znajdziecie m. in. ekstrakt z imbiru, masło shea i olejek pomarańczowy, a także sproszkowany pumeks. Kosmetyk ma ładny, delikatny pomarańczowy zapach. Konsystencja peelingu przypomina średniej gęstości krem z małymi drobinkami pumeksu. Działanie peelingu nie jest jakoś specjalnie spektakularne, ponieważ drobinki są małe, ale kosmetyk rewelacyjnie natłuszcza skórę.
Moja rada jest taka, by stosować go np.: po użyciu tarki, w celu wygładzenia, a przy tym odżywiania i natłuszczenia skóry. U mnie w tej formie sprawdza się najlepiej. Peeling zostawia na skórze wyczuwalną tłustą warstwę, tak jak niektóre peelingi do ciała z dodatkiem olejku. Należy o tym pamiętać, by się nie pośliznąć.
Fajny i pomocny kosmetyk, ale w tej serii brakuje mi peelingu gruboziarnistego, który nie pozostawiałby na skórze olejkowej warstwy. Wiecie, taki tylko mocny zdzierak.
Drugim kosmetykiem, który polubiłam od pierwszego użycia jest Zmiękczający krem do stóp z 30% mocznikiem. To jest kosmetyk, który polecam stosować Wam na noc, na dzień się bowiem nie nadaje. Krem oprócz mocznika, zawiera naturalne masło i oleje, alantoinę oraz witaminy A i E. Krem jest średnio gęsty i przyjemnie się go stosuje. Jest kosmetykiem silnie nawilżającym i odżywiającym skórę. Po nałożeniu nie do końca się wchłania i potrafię mieć go rano na paznokciach wokół skórek, więc proponuję po przebudzeniu umyć stopy, gdyż będą się Wam bardzo pociły.
Moja rada jest taka, by oprócz standardowego użytkowania codziennie na noc, robić sobie raz w tygodniu "skarpetki nawilżające". Zamiast kupować gotowe kuracje w sklepie, możecie nałożyć krem obfitą warstwą na stopy, nałożyć na to cienkie torebki foliowe i skarpety. I tak trzymać około 20 minut. Nadmiar kremu, który się nie wchłonie można wsmarować w skórę, ewentualnie wytrzeć chusteczką. U mnie takie zabiegi sprawdzają się i Wam je również polecam.
Opakowanie: tubka o pojemności 100 ml.
Ostatni kosmetyk czyli Chłodzący krem do stóp na bazie aloesu i mięty, to mój ulubiony krem do stosowania w dzień lub po ciężkim dniu wieczorem. Myślę, że świetnie sprawdzi się u osób mających stojącą pracę.
Krem jest średnio gęsty, szybko się wchłania i od razu przynosi ulgę zmęczonym i opuchniętym stopom. Ma intensywny miętowy zapach, a po nałożeniu na skórę czuć przyjemny chłód. Krem szybko nawilża skórę, a po jego wchłonięciu mam wrażenie jakby była ona posmarowana talkiem. Jest miękka, gładka i przyjemna w dotyku. Lubię wszelkiego rodzaju kremy z olejkiem miętowym z efektem chłodzenia. A ten kosmetyk bardzo Wam polecam.
Opakowanie: tubka o pojemności 100 ml.
Kosmetyków do stóp w mojej pielęgnacji nigdy za wiele. Tym bardziej, że szybko znikają. Seria Foot Line zdecydowanie jest godna polecenia.
Jakich kosmetyków do pielęgnacji stóp używacie?
Bardzo lubię tę markę, ale do stóp jeszcze niczego nie miałam. Często zapominam o ich pielęgnacji.
OdpowiedzUsuńMoje stopy ostatnio też proszą się o porządną pielęgnację, także krem do stóp jest obowiązkowy każdego dnia. Tych produktów nie znam, ale może się na nie skuszę, jak zużyję to co mam. :)
OdpowiedzUsuńinteresujące :)
OdpowiedzUsuńgrlfashion.blogspot.com
Już długo nie używałam tej marki, ale z chęcią powrócę. :)
OdpowiedzUsuńPielęgnacja stóp latem jest szczególnie ważna. Jednak z takimi kosmetykami stopy na pewno będą idealnie wypielęgnowane. Warto o nie dbać, bo wysoka temperatura, słona woda i piasek mogą wpływać na nią negatywnie.
OdpowiedzUsuńKosmetyki Ava są fantastyczne i bardzo je lubię ale ten serii nie miałam jeszcze okazji poznać. Ale spróbuję!
OdpowiedzUsuńcelowo i z premedytacją unikam pielęgnacji stóp, po prostu nie lubię tego, chociaż jakbym miała taki zestaw to może zmieniłabym podejście ;-)
OdpowiedzUsuńSzczerze mówiąc, to od dawna nie stosuję nic do stóp. Raz na jakiś czas skarpetki złuszczające i tyle, więc chyba czas i pora zacząć dbać o nóżki ;)
OdpowiedzUsuńFajny zestaw. Ja stosuję perełki do kąpieli stóp, peeling gruboziarnisty i krem. Ostatnio zakupiłam jeszcze spray odświeżający z lawendą.
OdpowiedzUsuńBardzo ciekawy zestaw, o marce słyszałam,ale gdzieś umknęły mi te produkty.
OdpowiedzUsuńJa właśnie zapominam stosować a moje stopy potrzebują pielęgnacji.
OdpowiedzUsuńWłaśnie i moja skóra stóp woła o pomstę do nieba latem. Akurat wtedy, jak chciałabym pokazać raczej te moje stopy (bo nie stópki, za duże). Kosmetyków tej firmy jeszcze nie używałam. przetestuję, zwłaszcza krem z mocznikiem.
OdpowiedzUsuńU mnie z kosmetykami do pielęgnacji stóp jest różnie, Ma swoje ulubione sprawdzone marki, ale te też bym chętnie poznała zwłaszcza peeling.
OdpowiedzUsuńInni to by musieli się od was uczyć! Bajerancki wpis, a już myślałam, iż nic mnie nie zaskoczy. Z pewnością zapamiętam ten wpis, masa korzystnego info. Gdyby to było mało, to wszystko napisane niezmiernie klarownie.
OdpowiedzUsuń