poniedziałek, 31 sierpnia 2020

"Sprzedawca" Krzysztof Domaradzki - recenzja


"Sprzedawca" Krzysztof Domaradzki

"Z jakiegoś powodu przyjęło się sądzić, że psychopata to ktoś, niedostosowany do społeczeństwa. Pełen deficytów psychicznych lub emocjonalnych. Ktoś, kto zabiera, zamiast dawać. I karmi się innymi. Nasyca się cudzymi staraniami, zasobami, pieniędzmi i wiedzą. Manipuluje, kłamie, antagonizuje. Wygrywa. Bez względu na wszystko. Bez względu na koszty." 

Gdyby ktoś chciał stworzyć słownik i potrzebował opisu słowa "psychopata", to spokojnie cytat z tej książki mógłby mu do tego posłużyć. Gdyby ten słownik miał zawierać do każdego słowa zdjęcie, które może pomóc w stworzeniu definicji, to fotografia Kacpra Bergera tworzyłaby tu idealne tło dla słowa "psychopata". 

Dodam od siebie jeszcze kilka informacji , które będą kropką nad "i", której w tym opisie brakuje. Psychopata to zazwyczaj człowiek bardzo inteligentny. A takich ludzi trudno jest złapać i udowodnić im winę. Dlatego są to ludzie tak bardzo niebezpieczni. 

"Sprzedawca" Krzysztof Domaradzki

Prestiżowa praca, wystawne życie, przygodny seks, narkotyki, pieniądze, władza. To warszawska codzienność Kacpra Bergera – błyskotliwego i chorobliwie ambitnego młodego milionera, konsekwentnie wykuwającego swoją drogę w biznesie. Jednak Berger to nie tylko pędzący przez życie człowiek sukcesu. To także hedonistyczny psychopata, który czerpie przyjemność z dręczenia i wykorzystywania kobiet.

Urodzony sprzedawca i cyniczny manipulant, dla którego liczy się tylko jedno – zwyciężanie. Bez względu na koszty, bez względu na to, ile osób trzeba zgnieść po drodze.

W perfekcyjnie zaprojektowanym życiu Bergera zaczynają się pojawiać rysy, kiedy na trop jego zbrodni trafia dwoje policjantów z Komendy Stołecznej Policji – doświadczona komisarz Maria Falk i starszy aspirant Oleg Gusiew.

Ta książka nie jest typowym kryminałem. To wykorzystująca kryminalną oś fabularną opowieść o wynaturzonej stronie dużego polskiego biznesu. Momentami prześmiewcza i zabawna, momentami przerażająca. Pokazująca przykre konsekwencje przerośniętego ego, nieracjonalnych ambicji, braku etyki w biznesie i życiu. A także szkodliwej wiary w to, że pieniądze, kontakty i pozycja zawodowa gwarantują górnym kilku procentom społeczeństwa większe prawa niż reszcie obywateli.

Autor czerpie garściami ze swojego doświadczenia z pracy w „Forbesie”, największym magazynie ekonomicznym w Polsce, oraz setek rozmów przeprowadzonych z topowymi przedsiębiorcami. Sprzedawca demaskuje warszawskie elity i pokazuje, co tak naprawdę dzieje się w najdroższych apartamentach stolicy.

"Sprzedawca" Krzysztof Domaradzki

Czy zdarzyło Wam się kupić książkę, ponieważ zaintrygował Was jej tytuł? W tym przypadku u mnie dokładnie tak było. Gdy przeglądałam nowości wydawnicze wśród thrillerów i kryminałów, natrafiłam na książkę Krzysztofa Domaradzkiego o mało ciekawym tytule Sprzedawca. Czemu użyłam słów "mało ciekawy"? Dlatego, że tak się właśnie traktuje sprzedawców. Jako mało ciekawych ludzi, nic nie znaczących i niczym się nie wyróżniających. Zanim urodziłam dziecko, pracowałam w handlu 10 lat i uwierzcie mi, że w tej pracy nie ma nic mało ciekawego. Każdy dzień jest inny. Spotykasz na swojej drodze codziennie inne osoby. Nie wiesz kim są i co robią w życiu prywatnym. A przyszłoby Ci do głowy, że wśród osób, które sprzedawały Ci coś wczoraj lub w zeszłym tygodniu, mogą być psychopaci i seryjni mordercy? Mi by do głowy nie przyszło.

Brudny światek warszawskiej elity. Bogaci wiedzą jak się bawić i mają niecodzienne zachcianki. Dostaną wszystko czego zapragną. Tym światem rządzi pieniądz. A gdy masz pieniądze, każde Twoje życzenie zostanie spełnione. Nawet brudne, przerażające i odpychające. Nawet gdy trzeba zabić. Nawet gdy trzeba zatrzeć ślady po zabójstwie. Wchodzisz do tego świata na własne życzenie. Ale pamiętaj, że Cię ostrzegałam. Nawet jeśli Ci się nie spodoba, to nie będzie już odwrotu. Gorzej jeśli Ci się spodoba i zapragniesz być taki jak oni...

"Sprzedawca" Krzysztof Domaradzki

Jestem pod dużym wrażeniem tego co autor wymyślił. Na moim blogu pojawiają się głównie recenzje książek z literatury kobiecej. A tu mamy połączenie thrillera z kryminałem, choć jak dla mnie pojawiają się tu również elementy horroru. Bowiem horrorem jest to, co może skrywać ludzki umysł i to, do czego człowiek chcący zaspokoić swoje chore fantazje jest zdolny. 

A Kacper Berger zdolny jest do wszystkiego. To piekielnie uzdolniony i inteligentny facet, ale nie wszystko w jego życiu ułożyło się tak jak powinno. Nie wszystko w jego życiu było kiedyś dobre i spowodowało, że facet zszedł na złą drogę. Ale na Boga, co trzeba mieć w głowie, by w ramach hobby porywać kobiety, znęcać się nad nimi, wykorzystywać je, gwałcić, a potem mordować z zimną krwią? Jakim trzeba być człowiekiem, by po tym wszystkim wracać do normalność i prowadzić szkolenia ze sprzedaży? 

"Sprzedawca" Krzysztof Domaradzki

"Sprzedawca" Krzysztof Domaradzki

Książka napisana jest w bardzo ciekawy sposób, ponieważ czytelnik ma wrażenie, że główny bohater ją opowiada, dzięki, czemu możemy się w 100 % wczuć w tę historię. W książce zastosowana jest narracja pierwszoosobowa i to właśnie Berger jest narratorem, a także trzecioosobowa, która wykorzystana jest w rozdziałach, których teść dotyczy działań policji. Głównym bohaterem jest oczywiście tytułowy sprzedawca, natomiast dobrze rozbudowany jest tu również wątek komisarz Marii Falk, która szybko orientuje się, kto jest mordercą kobiet. Ale kobiety takie jak Pani komisarz nie mają w policji łatwo. Długa droga przed nią, by udowodnić, że Berger jest winny. O ile jej się to w ogóle uda. 

"Sprzedawca" Krzysztof Domaradzki

Sprzedawca to pierwsza książka Krzysztofa Domaradzkiego, którą miałam przyjemność przeczytać. Nie jest to literatura lekka, łatwa i przyjemna. Nie przylecisz jej wzrokiem i nie przeczytasz w kilka chwil. To historia, która wymaga skupienia i czytałam ją prawie 5 dni. Robiłam to tylko wieczorami, gdy synek poszedł już spać. Wam również polecam czytać w skupieniu, ponieważ autor lubi szczegóły i łatwo można stracić wątek, gdy podczas czytania odpłynie się gdzieś myślami. 


Czy warto sięgnąć po tę książkę? Myślę, że tak. Nie mogę powiedzieć, bym się przy niej super bawiła, ponieważ to nie jest ten rodzaj opowieści. Na pewno daje ona do myślenia i sprowadza na ziemię. I pokazuje, że nigdy tak na prawdę nie wiesz, z kim pracujesz i co siedzi w ludzkiej głowie. 


Chociaż może lepiej nie znać szczegółów? Pewnych rzeczy nie da się odzobaczyć. 




Lubicie takie książki? 















8 komentarzy:

  1. Masz na prawde ciekawe pomysly na zdjecia. Takiej ksiazek zazwyczaj nie czytam. Wole tematyke romantyczna.

    OdpowiedzUsuń
  2. Zdecydowanie wolę lżejszą literaturę. Taka tematyka nie jest jednak dla mnie. Jednak jest ktoś obok kto chętnie by ją przeczytał

    OdpowiedzUsuń
  3. Połączenie kryminału i thrillera to coś dla mnie. Nie słyszałam wcześniej o tej książce, ale może się skuszę. :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Zdarzyło mi się kupić książkę bo spodobał mi się tytuł, opis albo sama okladka ;) nigdy nie żałuję kasy wydanej na ksiązki. Dawno nie czytałam tego typu opowieści, a połączenie kryminałów i thrillerów mnie pociąga i z przyjemnością zamówię sobie tę książkę.

    OdpowiedzUsuń
  5. Czyli będzie to coś, co będzie mi się tydzień po nocach śniło? Bardzo dobrze, biorę, bo właśnie takie książki lubię. Wolę się bać, niż czytać mdłą fabułę! Zapisuję sobie!

    OdpowiedzUsuń
  6. to musi być naprawdę ciekawa książka, jeśli autor czerpie z własnych doświadczeń i dodaje do tego jeszcze inne elementy to fabuła na pewno wciąga !

    OdpowiedzUsuń
  7. Ciekawie zapowiada się tak książka, nie znam jej a więc z checia poznam.

    OdpowiedzUsuń
  8. O tej powieści mega dużo słyszałam i wiele z tych opinii było pozytywnych. Jednak chyba nie sięgnę po nią, ponieważ to nie mój klimat.

    OdpowiedzUsuń

Bardzo dziękuję Ci za odwiedzenie mojego bloga i każdy pozostawiony przez Ciebie komentarz. Motywuje mnie to działania.

Komentując post wyrażasz zgodę na przetwarzanie danych osobowych, które odbywa się na podstawie zgody użytkownika na przetwarzanie danych osobowych (art. 6 ust. 1 lit a RODO z dn. 25.05.2018)