Szczotkowanie ciała i olejek Orientany - zabiegi pielęgnacyjne, które pokochałam. Topestetic.

Od dawna kusił mnie pewien rodzaj zabiegu kosmetycznego, który można wykonywać w domu, a użytkowniczki chwalą sobie efekty po jego zrobieniu. 

Szczotkowanie ciała na sucho, bo o nim mowa, podobno świetnie działa na skórę, a efekty po takim szczotkowaniu są o wiele lepsze niż po peelingu. 

W najbliższym czasie co prawda nie planowałam kupić sobie specjalnej szczotki przeznaczonej do tego celu, ale dostałam ją w prezencie, więc grzechem byłoby jej nie użyć i nie podzielić się z Wami moimi wrażeniami z testu. 

Ten wpis miał być o czym innym, ale z racji tego, że sklep Topestetic do mojego zamówienia dołączył szczotkę, o której od dawna marzyłam, to dostaniecie dwie relacje z testu zamiast jednej. 

Topestetic - świetne miejsce w sieci, gdzie zamówicie kosmetyki, których na próżno szukać w popularnych sieciowych drogeriach. Ich siedziba mieści się w stolicy, a paczki z prędkością światła trafiają do swoich właścicieli. Co jeszcze wyróżnia Topestetic? Próbki do każdego zamówienia, porady kosmetologa w postaci czatu online, staranność i sumienność w pakowaniu zamówienia i prezenty. Niby nic, a wierzcie mi, że tą szczotką sprawili mi ogromną radość. 

Co znalazło się w moim zamówieniu? 

Bohaterem tego wpisu będzie Olejek do pielęgnacji ciała drzewo sandałowe i kurkuma marki Orientana. O reszcie opowiem Wam w innych wpisach. 

Olejek jest produktem w 100% naturalnym, a połączenie zawartych w nim olejów, następuje według tradycyjnej receptury ajurwedyjskiej.

Składniki aktywne zawarte w olejku to: olej z pestek słonecznika, olej z oliwek, olej sezamowy, olej ze słodkich migdałów, olejek jojoba, olejek z pestek moreli, olejek z kiełków pszenicy, olejek z drzewa sandałowego, ekstrakt z kurkumy. 

Olejek nie zawiera: parabenów, parafiny, ftalanów, olejów mineralnych, silikonów. 

Po otwarciu należy zużyć produkt w ciągu 6 miesięcy. 

Kosmetyk zamknięty jest w plastikowej butelce o pojemności 210 ml z plastikową zakrętką. Na wierzchu opakowania była folia zabezpieczającą, a pod nakrętką jest plastikowe zabezpieczenie, które należy przekuć. Miałam problem z otwarciem i musiałam użyć nożyczek, którymi zrobiłam dziurę. Niby dobrze, że produkt jest tak zabezpieczony, ale z drugiej strony otwieranie jest kłopotliwe. 

Jakie zalety ma olejek? 

• łagodzi podrażnienia, 
• przyspiesza gojenie się zmian skórnych, 
• ma działanie antyseptyczne i antybakteryjne, 
• wzmacnia oraz zmiękcza skórę, 
• działa ochronnie, 
• opóźnia proces starzenia się skóry, 
• głęboko nawilża i odżywia, 
• przywraca skórze blask, 
• zmysłowy zapach drzewa sandałowego uspokaja ciało i umysł.* 

*informacje ze strony producenta 

Moja opinia: 

Zacznę może od zapachu. Byłam bardzo ciekawa połączenia zapachu drzewa sandałowego i kurkumy, bowiem jedno i drugie do tej pory się dla mnie zapachowo wykluczało. Zapach jest ciekawy. Po otwarciu opakowania nie byłam zadowolona. Przeraziła mnie intensywność zapachu i to niespodziewane połączenie tych dwóch składników. Jak zapytałam męża, z czym kojarzy mu się zapach, powiedział, że z kremem Nivea. Zaprzestałam więc dalszej rozmowy z nim, ponieważ ten zapach absolutnie nie ma nic wspólnego z tym kremem. Więc jak olejek pachnie? Na pewno kurkumą, natomiast drzewa sandałowego nie czuć tak bardzo. Nie umiem Wam opisać tego zapachu dokładnie, ponieważ nie mam punktu odniesienia. Nie jest ani słodki, ani gorzki, taki pół na pół. Jest natomiast bardzo bardzo intensywny i trochę kojarzy mi się z perfumami, których używały nasze babcie. Czyli w skrócie: jest duszący. 

Ale.... 

O ile w butelce nie koniecznie mi się podoba, to po nałożeniu na ciało staje się zupełnie inny. Przyjemny, odprężający.

Jak olejek działa na skórę? 

Nakładam go zawsze na wilgotną skórę po wieczornej kąpieli. I tak należy postępować, ponieważ olejek dzięki temu zatrzyma wodę w naskórku. Nie używam go w dzień, ponieważ nie wchłania się całkowicie w skórę i dość długo pozostawia na niej delikatnie tłustą warstwę. Olejek bardzo przyjemne nawilża i odżywia skórę. Odkąd go używam nie mam problemu z suchą skórą. Zauważyłam, że bardzo dobrze wpływa na stan mojej skóry na rękach - od kilku lat borykam się z okołomieszkowym zapaleniem skóry i mam na nich czerwone kropki. W chwili obecnej stan skóry na rękach jest zadowalający, a "kropki" występują dosłowne sporadycznie. Nałożyłam olejek na nogi po depilacji depilatorem i szybko pomógł mi poradzić sobie z podrażnieniami skóry (czerwone kropki). Zabieg zrobiłam wieczorem, a rano skóra wyglądała bardzo dobrze. Na uwagę zasługuje również wygląd skóry całego ciała. Ma ona zdrowy, ładny odcień. 

Cena 42.90 zł. 

INCI: Heliantus Annus Seed Oil, Sesamum Indicum Seed Oil, Olea Europaea Oil, Prunus Amygdalus Dulcis Oil, Simmondsia Chinensis Oil, Prunus Armeniaca Oil, Triticum Vulgare Oil, Santalum Album Wood Oil, Curcuma Longa Root Powder, Tocopherol.

Czym jest szczotkowanie ciała na sucho? 

To nic innego jak masaż skóry ciała (oprócz twarzy), z tym że wykonujemy go za pomocą specjalnej szczotki i nie używamy do tego żadnych kosmetyków. 

Szczotki należy używać delikatnie i nie przyciskać jej mocno do skóry. Zabieg ma być dla nas przyjemny. 

Zalety szczotkowania skóry na sucho:

Złuszczanie martwego naskórka. Możecie to zauważyć już po pierwszym użyciu. Po zabiegu należy przeczesać palcami włoski na szczotce i zauważycie jak ze szczotki unosi się pył - to jest właśnie Wasz suchy naskórek. 

Pobudzenie przepływu limfy i usuwanie toksyn z organizmu. Myślę, że tu nic nie trzeba tłumaczyć tylko brać się do roboty. 

Walka z niechcianym cellulitem. Zauważyłam różnicę w wyglądzie mojej skóry już po kilku użyciach szczotki. 

Macie problem z wrastającymi włoskami po depilacji? Ja tak - niestety. Ale zauważyłam, że szczotkowanie pomaga i włoski wyrastają mniej. 

Bardzo dobre przygotowanie skóry do kolejnych zabiegów pielęgnacyjnych i szybsze wchłanianie w skore substancji aktywnych zawartych w kosmetykach. 

Dbamy o środowisko. Zamiast w wiele plastikowych opakowań peelingu inwestujecie w jedną szczotkę, która działa podobnie. 

Przyjemność. Połączenie delikatnego ucisku z delikatnym drapaniem, to dla mnie sama przyjemność. Lubię to robić. 

Niedroga sprawa. Nie musicie kupować szczotki za miliony monet. Możecie kupić sobie tańszą i cieszyć się fajnym zabiegiem w zaciszu domowym. 

Przekonałam Was do szczotkowania ciała? A może zaciekawił Was olejek Orientany? Dajcie koniecznie znać w komentarzu.