środa, 20 stycznia 2021

"Odzyskana korona" Monika Skabara - recenzja - PATRONAT MEDIALNY


"Odzyskana korona" Monika Skabara

Pamiętacie "Rosyjską Księżniczkę", którą recenzowałam w zeszłym roku? Autorce tak spodobała się moja recenzja, że zaproponowała mi Patronat Medialny drugiej części. A ja z ogromną przyjemnością się na jej propozycję zgodziłam. Zapraszam Was na recenzję "Odzyskanej korony" Moniki Skabary. 


"Odzyskana korona" Monika Skabara

Nastał nowy szef, ale przed nim cholernie wyboista droga!

Od kiedy Juri Dunajew przejął część obowiązków Saszy, myślał, że najgorsze już za nim. Co jeszcze go czeka? Pomógł przecież w przewrocie – nie w jednej, ale aż dwóch rodzinach mafijnych.
Teraz wraz z przyjacielem i prawą ręką Sergiejem osiadł w Londynie, aby stamtąd kierować rozrastającym się imperium. Bycie zwykłym żołnierzem to nic trudnego, ale rządzenie jako szef, to zupełnie inny kaliber odpowiedzialności.
Eliza Tatarczuk całe swoje życie uciekała lub ukrywała się pod kolejnymi zmyślonymi nazwiskami. Kiedy wreszcie może złapać trochę oddechu, postanawia zamieszkać w Londynie. Wie, że będzie tu bezpieczna. Przecież nie tylko ochrania ją Maksim, przy którym dorastała, ale sama potrafi dużo więcej, niż przyznałaby się nawet swojej babci. Musi tylko znaleźć pracę i przyjaciół, aby stworzyć pozory normalnego życia.
Kiedy przypadkowo nogi prowadzą ją do klubu Pandemonium, odważnie stawia wszystko na jedną kartę i daje się wciągnąć w zaskakujący, dziwny świat. Czy to ryzyko się opłaci?

"Odzyskana korona" Monika Skabara

Monika Skabara to świetna babka z ogromnym poczuciem humoru. Jej książki czyta się ekspresowo, ale miałam przyjemność również posłuchać jej na filmiku i powiem Wam, że na piwo chętnie bym się z nią wybrała. Pozytywny wariat to mało. Szkoda, że jest pandemia, a Monika mieszka daleko :(

"Odzyskana korona" Monika Skabara

Najnowsza książka autorki ma premierę dziś czyli 20 stycznia i oczywiście książka ukazała się nakładem Wydawnictwa Kobiecego. Niezbyt gruba, nie ma 300 stron, ale wypełniona akcją i świetnymi bohaterami po brzegi. 

Akcja książki dzieje się 5 lat po urodzeniu przez Saszę Anastazji. Kobieta mieszka z córeczką i Tonym we Włoszech i wiedzie spokojne życie matki i żony. Jej obowiązki przejął Jurij Dunajew i robi wszystko, by posprzątać bałagan po starym Askarowie. Mieszka w Londynie i jest właścicielem klubu Pandemonium. To właśnie tam poznaje Eli. Dziewczyna bardzo mu kogoś przypomina. Piękna, wysportowana, rudowłosa kobieta zajmuje jego myśli. Coś nie daje mu spokoju. Okazuje się, że kobieta nie zainteresowała tylko jego. Jurij jest jednak najmniejszym zmartwieniem Elizy. Za to okazuje się jej największym sprzymierzeńcem. Tylko czy dziewczyna mu zaufa? 

"Odzyskana korona" Monika Skabara

Monika kolejny raz wprowadza nas do świata rosyjskiej mafii. Co prawda książka nie jest tak mocna i brutalna jak Rosyjska Księżniczka, ale czy książka o mafii zawsze musi taka być? Moja psychika trochę odpoczęła, serce nie krwawiło i łzy z oczu nie leciały tym razem. Ale wcale książka nie była mniej emocjonująca od pierwszej części i dostarczyła mi wielu wrażeń. 

Jurij nie jest taki zły na jakiego wygląda, a Eli wcale nie jest taka niewinna, jakby mogło się wydawać. On chce ją zdobyć, ale i pomóc jej jednocześnie. Ona za wszelką cenę chce trzymać się od niego z daleka. To kim jest, nie może się wydać. Ale źli ludzie nie śpią. Chcą krwi i głowy Elizawiety Tatarczuk. I zrobią wszystko, by ją zdobyć. 

Monika ma talent do pisania historii o odważnych kobietach i mężczyznach, którzy pragną je zdobyć. W książce spotkacie dobrze znanych i lubianych bohaterów z poprzedniej części. Pojawi się chociażby Aleksandra, która mimo swojej niepełnosprawności, dalej jest twardą babką, z której zdaniem trzeba się liczyć i absolutnie nie można z nią zadzierać. 

"Odzyskana korona" Monika Skabara

Autorka w tej książce będzie miała dla Was kilka niespodzianek, a największa czeka na końcu. Ci co śledzą profile autorskie Moniki już wiedzą co mam na myśli. 


Nie pozostaje mi nic innego, jak zaprosić Was do świata Moniki Skabary. Jak raz do niego wejdziecie, nie będziecie chcieli go opuścić. 

PS to mój kolejny patronat z Zuzią z bloga zuzkapisze.pl . Kochana, życzę nam jeszcze wiele wspólnych patronatów:)


Gorąco polecam !!!!













 

8 komentarzy:

  1. Gratuluję patronatu! Ostatnio czytałam recenzję tej książki u Zuzi i wiem, że koniecznie muszę przeczytać tę książkę. Najpierw jednak nadrobię zaległości i sięgnę w pierwszej kolejności po pierwszy tom. :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Mega gratuluje patronatu, to moje marzenie by kiedyś też moje logo było na książce. Tematyka książki bardzo fajna i na pewno przypadła by mi do gustu.

    OdpowiedzUsuń
  3. Widzę, ze seria się podoba! Ale tylko takie książki powinny być przecież obejmowane patronatem - dobre dla patronki! Ja nie czuję sie w klimacie czytelniczym, ale za to dzięki takim recenzjom mogę coś polecić lubiącej mafijne klimaty koleżance.

    OdpowiedzUsuń
  4. Gratuluję patronatu! O tej serii słyszałam już naprawdę wiele dobrego. Lektura jednak wciąż przede mną.

    OdpowiedzUsuń
  5. Pamiętam pierwszą częśc tej książki, ja mam w planach tę lekturę na jutrzejszy dzień. Musze nadrobić zaległości literackie.

    OdpowiedzUsuń
  6. kiedy dwie dobre blogerki patronują jakiejś powieści (albo serii) to wiadomo, że książka musi być dobra. Ogólnie temat dość popularny ostatnio, ale jak widać nadal niewyczerpany :-)

    OdpowiedzUsuń
  7. Dziękuję Kochana - też mam nadzieję, że niebawem będziemy gościć jeszcze na innych książkach obok siebie :)
    Co do Odzyskanej Korony to ja jestem zakochana, ale to wiesz :) Monika daje czadu i podnosi poprzeczki innym autorkom :D

    OdpowiedzUsuń
  8. Super że masz ten patronat. Gatuluje. A co do książki to bardzo fajnie się zapowiada.

    OdpowiedzUsuń

Bardzo dziękuję Ci za odwiedzenie mojego bloga i każdy pozostawiony przez Ciebie komentarz. Motywuje mnie to działania.

Komentując post wyrażasz zgodę na przetwarzanie danych osobowych, które odbywa się na podstawie zgody użytkownika na przetwarzanie danych osobowych (art. 6 ust. 1 lit a RODO z dn. 25.05.2018)