21 stycznia 2020 roku nakładem Wydawnictwa Mova ukaże się książka "PORNO. Jak oni to robią?" , na której publikację czekałam od zeszłego roku. Bardzo byłam ciekawa, co autor wymyślił i jaką formę będzie miała ta książka. Jeśli jesteście ciekawi, co takiego Robert Ziębiński zamieścił w swojej nowej książce, zapraszam Was do świata gwiazd filmów pornograficznych.
W Hollywood powstaje rocznie ponad trzynaście tysięcy filmów porno, z których dochód to około piętnastu miliardów dolarów. Branża porno przynosi więcej zysków niż NBA, Liga Baseballowa i NHL razem wzięte.
Mimo to wiedza na jej temat zatrzymała się na poziomie domniemywań, stereotypów i konfabulacji.
Jak to wygląda z perspektywy ludzi, dla których branża erotyczna jest źródłem utrzymania?
Robert Ziębiński skłania do zwierzeń m.in. Holly Randall, najbardziej wpływową reżyserkę i producentkę porno według magazynu „Adult Video News”, Bucka Angela, człowieka legendę, pierwszego transseksualnego aktora porno z waginą, polską aktorkę Annę Kinski, która rozwinęła karierę we Francji, i Toxic Fuckerem, – dla którego ten wywiad okazał się ostatnim w życiu.
W tych i kilkunastu innych rozmowach z gwiazdami i reżyserami, a także seksuologami Andrzejem Gryżewskim i Justinem Lehmillerem autor szuka odpowiedzi na pytanie: „Czym naprawdę jest porno i jak oni to robią?”.
Jak zaczynałam studia magisterskie na kierunku pedagogika kryminologiczna, wiedziałam, że chcę pisać pracę o "złym" seksie. Najpierw miało być o molestowaniu seksualnym i gwałcie ale nie udało mi się znaleźć promotora. Zmieniłam trochę koncepcję i w końcu zdecydowałam pisać się o zjawisku pornografii. Nie było to łatwe. Internet jest dużym źródłem wiedzy, ale w większości przypadków są to informacje niepotwierdzone. Przekopałam całą bibliotekę pedagogiczną, BUW, znalazłam kilka publikacji naukowych, które kupiłam, dużo informacji znalazłam na stronie "Dzieci niczyje" w kontekście pornografii dziecięcej. Naszukałam się ale było warto.
Czy wiecie jakie obrzydlistwa można znaleźć w internecie? Co ludzi kręci? Zatem pornografia musi być zła, akoro takie rzeczy istnieją. I po części tak jest. Ale czy cała? Czy należy wszystko wrzucać do jednego worka? Pornografię dziecięcą, tą która krzywdzi kobiety, zwierzęta, z tą, która nikogo nie krzywdzi, a sprawia odbiorcy przyjemność? Czy istnieje w ogóle istnieje dobra pornografia?
Warto zacząć od tego, że książka łamie stereotypy i jest pierwszą taką publikacją na rynku polskim. Książka jest zbiorem wywiadów z gwiazdami filmów, producentami i psychologami.
Zaczynamy od wstępu, gdzie autor liznął trochę historii pornografii ale i wyjaśnił czym ona tak naprawdę jest. Co składa się na jej sukces, a co sprawia, że niektórzy słowo "pornografia" wypowiadają jakby było plugawe. Znajdziecie tu odpowiedź na pytania:
Czy pornografia jest zła?
Czy uzależnia mężczyzn?
Czy krzywdzi kobiety?
Muszę przyznać, że autor ma lekki styl pisania, nie przynudza, za to skupia się na konkretach. Nie podaje nieprawdziwych informacji, a skupia się na faktach.
Następnie mamy wywiady z producentami filmów pornograficznych. Dowiadujemy się o tym jak wygląda plan zdjęciowy, ile trwają zdjęcia i ile jest samego seksu na planie. Okazuje się, że może z godzina, a producent na planie spędza nawet 10 godzin.
Wywiady z aktorami to najciekawsza część książki. Okazuje się, że można lubić swoją pracę w porno. Wyobraźcie to sobie? Większość osób jest przekonanych o tym, że kobiety zmuszane są do udziału w produkcjach, a mężczyźni i producenci je wykorzystują. Zarówno aktorzy jak i aktorki jednogłośnie w wywiadach przyznają, że zarówno seks jak i praca na planie sprawiają im przyjemność i nie wstydzą się tego, co robią. Oczywiście zdarza się tak, że aktorzy trafiają w przypadkowe miejsca, gdzie ktoś bawi się ich kosztem. Ale autor przeprowadził wywiady z osobami, które grają w filmach profesjonalnych i nie mają takich problemów. Jest też para, która gra amatorsko ale sami są sobie szefami, więc z żadnym przymusem czy dyskomfortem się nie spotkali.
Na samym końcu jest wywiad, który otwiera oczy na wiele mitów związanych z pornografią, a autor przeprowadził go z seksuologiem i psychologiem Andrzejem Gryżewskim. Dla mnie to jeden z najbardziej wartościowych wywiadów w tej książce i dużo wnosi do postrzegania pornografii. Przede wszystkim otwiera oczy na kłamstwo Kościoła. A Kościół wbrew pozorom bardzo dużo "wie" o pornografii i chętnie głosi nauki, robiąc tym więcej krzywdy, niż pożytku.
Na sam koniec chciałabym przytoczyć Wam kawałek tekstu z książki. Fragment jest duży, ale uzyskałam zgodę autora na publikację go w tym wpisie. Cytat znajduje się na 17 stronie książki.
"Najprościej rzecz ujmując - porno to fantazja. Taka sama jak, powiedzmy, seria "Szybcy i wściekli". Porno pokazuje świat seksu, który w rzeczywistości nie istnieje. "Szybcy i wściekli" - świat wyścigów. Nikt z nas nie będzie zachowywał się w łóżku, jak gwiazda porno, podobnie jak nikt z nas nie będzie jeździł jak Dom Toretto. Problem pojawia się w chwili, gdy rzeczywistość zaczyna mieszać się nam z fikcją. Gdy myślimy, że możemy się ścigać jak Dom, najczęściej giniemy w wypadku samochodowym. Gdy próbujemy być jak gwiazda porno, kończy się to traumą, kompleksami, w najgorszym razie - przemocą. Bo jak nikt z nas nie jest Vinem Dieslem, tak nasze partnerki nie są bohaterami filmów porno."
W książce dużo się dzieje, ale uważam, że jest to wartościowa lektura, dla osób, które lubią wywiady i ta tematyka ich interesuje. Mnie do sięgnięcia po książkę skłoniła ciekawość.
Głównym założeniem publikacji jest uświadomienie czytelnikowi, że pornografia to fikcja. Jest przeznaczona dla osób dorosłych i świadomych swojej seksualności. Nie można traktować jej jako edukacji seksualnej, ani źródła wiedzy. Dlatego jest zakazana osobom niepełnoletnim, gdyż może utrwalać w nich złe wzorce. Za to u dorosłych może być inspiracją, ma sprawiać odbiorcy przyjemność, ale podkreślam jest fikcją i tak należy ją traktować.
Jako to powiedział Buck Angel, jeden z bohaterów książki, "porno to opowiadanie historii".
A aktorzy tylko odgrywają swoje role i trzeba mieć tego świadomość. Oczywiście istnieje zła pornografia i ludzie, którzy krzywdzą zwierzęta, dzieci, kobiety, ale nie o tym jest ta książka.
Tu dowiecie się o osobach, którym pornografia sprawia przyjemność i lubią to co robią.
Co Wy na to ?
Muszę przyznać, że zaciekawiłaś mnie tą publikacją. Chętnie zakupię książkę i dowiem się coś więcej na ten temat. :)
OdpowiedzUsuńja aktualnie jestem na etapie tego, co nasze "mądre głowy" mówią o wychowaniu do życia w rodzinie. Sama pornografia jakoś mnie nie kusi (jako dziedzina kinematografii), ale nie można odmówić jej ważnego miejsca w kulturze i życiu
OdpowiedzUsuńMyślę, że mogłabym przeczytać tę książkę. W sumie nigdy tą branżą się nie interesowałam, ale jak się zastanowię, to jestem ciekawa, co kieruje ludźmi, którzy biorą w tym udział.
OdpowiedzUsuńJakby mi wsparła w ręce to bym przeczytała w ramach ciekawostki.
OdpowiedzUsuńJuż kilka razy w sieci przewinęła mi się ta okładka. Myślę, że to dobrze, że znikają tematy tabu. O wszystkim co nas w jakikolwiek sposób dotyczy powinno się rozmawiać (lub czytać).
OdpowiedzUsuńWidziałam kilka razy tę książkę i musze powiedzieć że wogóle mnie nie zainteresowała.
OdpowiedzUsuńOj to nie tematyka dla mnie. Jakoś nie mogłabym czytać takich książek. Ale znam kogoś kto napewno skusi się.
OdpowiedzUsuńSwego czasu czytałam jakiś reportaż o autorze muzyki do filmów porno. A ta książka już czeka na mnie na półce. Teraz wiem, że warto było ją kupić! Nie mogę się doczekać lektury.
OdpowiedzUsuńWidziałam już u kilku osób tą książkę, u ciebie na instagramie również. Myślę że może mnie zaciekawić, jednak nie jestem w stu procentach przekonana ;)
OdpowiedzUsuń