piątek, 26 lutego 2021

"Rozgrywka" Elle Kennedy - recenzja

"Rozgrywka" Elle Kennedy

Witamy ponownie w Briar... Tęskniliście? Ja tak. Tym bardziej, że Elle Kennedy jest bardzo wyluzowaną babeczką, a czytanie jej książek, to świetna zabawa. Zapraszam Was na trzecią część serii o seksownych hokeistach. Usiądźcie wygodnie i zaczynamy...


"Rozgrywka" Elle Kennedy

Niesamowita chemia uczuć i ekscytująca zabawa w dowcipnej opowieści o parze z pozoru nie do połączenia…

Czego się nauczyłem po zeszłorocznych rozgrywkach i co trapiło naszą drużynę hokejową przez cały poprzedni sezon? Nigdy więcej takiego rozprzężenia. Koniec z seksem przy każdej nadarzającej się okazji, kropka. Jako nowy kapitan drużyny potrzebuję zupełnie nowej filozofii życiowej: teraz liczy się hokej i uczelnia, na kobiety przyjdzie czas później. Co oznacza, że ja, Hunter Davenport, oficjalnie żyję w celibacie. Nieważne, że tak diabelnie trudno w nim wytrzymać…

Jednak te nowe zasady nie zabraniają mi przyjaźnić się z kobietami. I nie będę kłamał – moja nowa koleżanka Demi Davis to naprawdę fajna laska. Jest inteligentna, jej ponętne usta ciągle mnie prowokują, podobnie jak jej zgrabne ciało, jestem jednak pewien, że dam radę oprzeć się pokusie. Teraz tylko muszę przekonać do tego swoje ciało i serce…

"Rozgrywka" Elle Kennedy

Elle Kennedy dała mi się poznać jako autorka, która ma ogromne poczucie humoru. Miałam przyjemność przeczytać poprzednią część serii Briar U i byłam zachwycona. W Rozgrywce wracają dobrze znani i lubiani bohaterowie dwóch poprzednich części, dlatego warto czytać książki w odpowiedniej kolejności. Zresztą uważam, że skoro autorka wydaje serię, to nie zaczynamy czytać od części trzeciej, a oczywiście, że od pierwszej. Dla mnie to zrozumiałe. Chociaż każda z książek opowiada o nowych bohaterach, to pojawiają się też bohaterowie innych części. Więc czytanie nie w kolejności może wprowadzić czytelnika w błąd, a raczej namieszać mu w głowie. 

"Rozgrywka" Elle Kennedy

Hunter Davenport, kapitan drożyny hokejowej postanawia żyć w celibacie. Od kilku miesięcy nawet mu się to udaje. Nie jest łatwo, ale wszystko dla dobra drużyny. Ma być skupiony na grze, a seks i kobiety tylko go rozpraszają. Wyobraźcie sobie kapitana drużyny, sportowca, bardzo przystojnego faceta, który w collegu nie uprawia sensu? Przecież to grozi wybuchem na miarę bomby atomowej. Zapowiada się bardzo ciekawie. Tym bardziej, że na drodze naszego Mnicha staje Demi. Demi jest koleżanką Huntera z grupy i robią razem projekt badawczy. Demi jest ładna, miła, seksowna i szuka pocieszyciela. Zrobi wszystko by skłonić chłopaka do zerwania ślubów czystości. Wierzcie mi, że użyje bardzo niekonwencjonalnych metod. 

Co mogę powiedzieć o tej książce? Bawiłam się świetnie. Autorka ma lekki styl pisania. W jej książkach dużo się dzieje. Bohaterowie są wyraziści, mają dużo do powiedzenia, a ich styl bycia można określić krótko : wyluzowani. Jak przystało na książkę, której akcja dzieje się w collegu, musicie przygotować się na imprezy suto zakrapiane alkoholem, półnagie kobiety, seksownych facetów i dużo seksu. Oczywiście główny bohater go nie uprawia, ale to wcale nie oznacza, że inni tego nie robią. 

Książka jest długa, ma prawie 450 stron. Trzcionka za duża nie jest, więc objętościowo tekstu jest dużo. Na kilka wieczorów co najmniej. Ale warto. Dla poczucia humoru autorki, dla bohaterów - wierzcie mi, że Ci drugo i trzecioplanowi wcale nie są mniej przebojowi od Huntera i Demi. A śmiało mogę powiedzieć, że robią tym głównym bohaterom malownicze tło, więc nie mogło ich w tej książce zabraknąć. 

"Rozgrywka" Elle Kennedy

Choć ta książka to typowa historia miłosna z collegem w tle, to świetnie nadawałaby się na film dla nastolatków. Tylko jak na ekranie pokazać te wszystkie gorące sceny miłosne? Byłoby to wyzwanie dla reżysera. Choć seksu w książce jest dużo, to przyjemnie się o nim czyta. Nie jest wulgarny, ale gorący i zmysłowy. Aż ma się ochotę dołączyć do głównych bohaterów. 


Gorąco polecam !


Macie w planach Rozgrywkę Elle Kennedy ?











 

9 komentarzy:

  1. Nie czytałam jeszcze pierwszej części, ale ogólnie bardzo lubię lekkie pióro Autorki.

    OdpowiedzUsuń
  2. Nie słyszałam wcześniej o tej książce, ja bym chętnei zobaczyła ekranizacje innej autorki którą bardzo lubię czytać.

    OdpowiedzUsuń
  3. na samym początku zwróciłam uwagę na kolczyki <3 muszę przyznać, że to fabuła inna niż się spodziewałam i bardzo mnie zainteresowała :-)

    OdpowiedzUsuń
  4. Niestety nie znam ani autorki ani serii książek, ale czytając recenzję stwierdziłam, że to jak najbardziej moje klimaty, więc pewnie się skuszę za jakiś czas.

    OdpowiedzUsuń
  5. Nie znam tej książki jak i autora. Muszę nadrobić tą pozycję.. podobają mi się takie książki.

    OdpowiedzUsuń
  6. Czy autorka w poprzednich częściach też taka humorystyczna jest? Jeśli tak, to przekonałaś mnie do całej serii, a może i innych książek Elle Kennedy.

    OdpowiedzUsuń
  7. Lekki styl pisania to jest to co lubię i chociaż nie przepadam za tym gatunkiem książek to dzięki Twojej recenzji, chętnie po nią sięgnę :)
    Chyba potrzeba mi trochę humoru, a tu widzę że pod dostatkiem :P

    OdpowiedzUsuń
  8. Nie miałam okazji jeszcze poznać twórczości tej autorki, ale chętnie przeczytam tę książkę. Wpisuję ją na listę, jednak najpierw muszę zmniejszyć mój "książkowy stos hańby". :D

    OdpowiedzUsuń
  9. seria meega wciągająca, a Elle Kennedy pokochałam za te książki <3

    OdpowiedzUsuń

Bardzo dziękuję Ci za odwiedzenie mojego bloga i każdy pozostawiony przez Ciebie komentarz. Motywuje mnie to działania.

Komentując post wyrażasz zgodę na przetwarzanie danych osobowych, które odbywa się na podstawie zgody użytkownika na przetwarzanie danych osobowych (art. 6 ust. 1 lit a RODO z dn. 25.05.2018)