poniedziałek, 5 lipca 2021

"Bestseller" Agnieszka Kowalska - Bojar - recenzja


"Bestseller" Agnieszka Kowalska - Bojar - recenzja

Agnieszka Kowalska - Bojar dała mi się poznać już wielokrotnie jako autorka lubująca się w przemocy i rozlewie krwi, a tu nagle proszę, niespodzianka. W moje recenzenckie łapki wpadła jedna książka z jej motylowej biblioteczki. Czy "Bestseller" okazał się bestsellerem? A może Aga powinna pozostać przy mordobiciu, które całkiem nieźle jej wychodzi?


"Bestseller" Agnieszka Kowalska - Bojar - recenzja

Żaneta wiedzie ustabilizowane życie. Skończyła studia i usamodzielniła się, wydając dwa poradniki dla kobiet, o niezwykle kontrowersyjnych tytułach. Lecz jej marzeniem jest napisanie prawdziwej książki, takiej o miłości aż po grób. Marzy o przygodzie, o prawdziwym mężczyźnie, o gorącym romansie, o porwaniu przez seksownego brutala. I pewnego dnia jej marzenia się spełniają. Chociaż nie do końca, bo porywacz nie jest nią zainteresowany! Wręcz przeciwnie, stawia jej ultimatum – Żaneta przeżyje i odzyska wolność, jeśli przekona jego szanowną małżonkę, aby do niego wróciła. Branka ochocza zgadza się na ten szalony plan, chociaż okazuje się niezwykle kłopotliwym więźniem. I całkowicie, ale to całkowicie przypadkowo, przez głupi zbieg okoliczności, puszcza z dymem część luksusowej willi swego porywacza. A to dopiero początek!

"Bestseller" Agnieszka Kowalska - Bojar - recenzja

"Bestseller" Agnieszka Kowalska - Bojar - recenzja

Dobry autor powinien być wszechstronny i mieć wiele talentów. Nie można ograniczać się tylko do mordobicia. A motylowa biblioteczka Agnieszki jest doskonałym przykładem, że autorka Seksownych Drani ma coś więcej do zaoferowania, niż rozlew krwi. "Bestseller" to trzecia część Motylowej Biblioteczki. Każda z książeczek opowiada inną historię i nie trzeba czytać książek w kolejności. Śmiało możecie zacząć nawet od ostatniej części.

Książeczka jest malutka ( to się chyba nazywa wersja kieszonkowa, o ile się nie mylę). Ma tylko 173 strony, więc to bardziej długie opowiadanie, niż powieść. Zresztą cena jest też dużo mniejsza niż jak za zwykłą książkę, bo kosztuje 22 zł. Ale nie cena, wielkość i ilość stron jest ważna. Mnie interesowała zawartość, a ta muszę przyznać, że jest zacna.

A to wszystko za sprawą Żanety, niespełnionej pisarki, głównej bohaterki "Bestsellera". Dawno się tak nie śmiałam. Ta kobieta to prawdziwy przebój sezonu. Petarda, która wyrzuca z siebie słowa niczym iskry, gdy podpali się jej lont. Ona może gadać bez końca, a ja w pewnym momencie popłakałam się ze śmiechu. Żaneta to jest Żaneta. 100 pytań do i żadnej odpowiedzi, ponieważ jej rozmówcom zazwyczaj zaczyna brakować języka w gębie. I wyobraźcie sobie, że nasza Żaneta zostaje porwana. Kto o zdrowych zmysłach by chciał ją porwać? Okazuje się, że dwie książki, które wyszły spod pióra naszej bohaterki są kością niezgody między Maksem, a jego żoną Jolą. Kobieta żąda rozwodu, a Żaneta ma zrobić wszystko, by zmieniła zdanie. Inaczej kaput. Aby ratować swoje życie, nasza bohaterka zrobi wszystko co trzeba. Nie obejdzie się jednak bez drobnych wypadków.

"Bestseller" Agnieszka Kowalska - Bojar - recenzja

Zapowiadało się groźnie i zastanawiałam się przez chwilę, czego mogę się spodziewać, ale jestem bardzo zadowolona z lektury. "Bestseller" to taki trochę współczesny harlequin połączony z dobrym romansem i komedią nie do końca romantyczną. W skrócie mówiąc, to fajna, lekka i prześmieszna książeczka, która umili Wam samotny wieczór, miło spędzicie z nią czas na plaży, czy ogrodowym hamaku, a także będzie idealna do torebki. Malutka, cieniutka, idealna w podróży.

Muszę Wam powiedzieć, że ta nowa twarz Agnieszki mi się spodobała i mam ochotę na więcej. Tym bardziej, że teksty, którymi Żaneta się posługuje są genialne. Aż mnie brzuch bolał ze śmiechu. Moim zdaniem ktoś powinien nakręcić film na podstawie tej książki. I wierzcie mi, że widzowie mieliby niezły ubaw.

Jak skończy się ta historia? Już wiecie, że pół chałupy porywacza pójdzie z dymem. Ale wierzcie mi, że to dopiero początek. Później będzie jeszcze ciekawiej.

Książkę możecie kupić:




Macie w planach książki Agnieszki?














 

7 komentarzy:

  1. Dobrze, że można czytać jako oddzielną całość i że nie jest za długa. Idealnie trafia w mój gust.

    OdpowiedzUsuń
  2. Chętnie przeczytam coś spod pióra Autorki. Jeszcze nie miałam okazji, a słyszę same superlatywy.

    OdpowiedzUsuń
  3. Chcę sobie pozamawiać książki tej autorki. Mam w domu jedną, ale nadrobię zaległości :) Myślę, że się polubię z tą książką.

    OdpowiedzUsuń
  4. Może być całkiem ciekawa lektura, tylko to puszczenie z dymem luksusowej willi porywacza mi tu nie pasuje. Rozumiem motyw porwania, ale... w sumie nie, nie rozumiem. Chyba muszę przeczytać, by zrozumieć!

    OdpowiedzUsuń
  5. tak dawno nie czytałam harlequina, że aż jestem ciekawa, czy nadal mi się podobają. Jeśli miałabym okazję to sięgnęłabym po ten bestseller :-)

    OdpowiedzUsuń
  6. Książka na jeden wieczór czytelniczy, mieszanka różnych elementów przemawia na korzyść, osoby chętnie wchodzące w takie klimaty z pewnością z przyjemnością oddadzą się takiej ksiązkowej rozrywce. :)

    OdpowiedzUsuń
  7. O jaka krótka, takie książki świetnie mi się sprawdzają gdy czytam poza domem. Są krótkie przez co nie musze odrywać się bardzo od lektury i zdążę ją przeczytać np w pociągu :) Często widzę książki tej autorki, jednak jeszcze nie miałam okazji się przyjrzeć im bliżej :)

    OdpowiedzUsuń

Bardzo dziękuję Ci za odwiedzenie mojego bloga i każdy pozostawiony przez Ciebie komentarz. Motywuje mnie to działania.

Komentując post wyrażasz zgodę na przetwarzanie danych osobowych, które odbywa się na podstawie zgody użytkownika na przetwarzanie danych osobowych (art. 6 ust. 1 lit a RODO z dn. 25.05.2018)