środa, 11 sierpnia 2021

"Nie to miejsce" Agnieszka Kowalska - Bojar - recenzja

"Nie to miejsce" Agnieszka Kowalska - Bojar - recenzja

Ale ten czas szybko leci. Pamiętam jak zaczęłam czytać serię Seksowni Dranie autorstwa Agnieszki Kowalskiej - Bojar, a tu już piąta część. W sprzedaży już jest szósta, ale nastrajam się na jej przeczytanie, bo jest podobno bardzo kontrowersyjna. A tym czasem zapraszam na recenzję książki "Nie to miejsce".


"Nie to miejsce" Agnieszka Kowalska - Bojar - recenzja

Gdy znajdziesz się w niewłaściwym miejscu, o niewłaściwym czasie, konsekwencje mogą być nie do przewidzenia. Mariel jest świadkiem zbrodni. Zgłasza się na policję i wtedy z przerażeniem dowiaduje się, iż zna mordercę. Od tej chwili nawiązuje się pomiędzy nimi specyficzna więź, pełna strachu, nieufności, wzajemnej fascynacji i ukrywanego pożądania. W swoistej grze leków i uczuć, pomiędzy pełnym cynizmu egocentrykiem, a młodą, niedoświadczoną dziewczyną, nie ma pewności, gdzie przebiega podział pomiędzy dobrem, a złem i czy tak naprawdę wszystko nie zmierza ku całkowitej klęsce. Bo żaden układ nie jest doskonały, zwłaszcza ten pomiędzy mordercą i jego ofiarą.

"Nie to miejsce" Agnieszka Kowalska - Bojar - recenzja

Ta część Seksownych Drani jest zdecydowanie w moim klimacie, ponieważ głównym bohaterem jest policjant. Oczywiście pozostałe również mi się podobały, ale mam słabość do policjantów i od zawsze oglądałam się za mundurami, więc szybko wyczułam się w klimat. Marcin ma 46 lat i jest policjantem operacyjnym. Rozwiązuje kryminalne zagadki, a raczej stara się by nie zostały rozwiązane. Marcin pracuje na dwa fronty. Legalnie - w policji. Nielegalnie - no cóż, płacą mu bandyci. Płacą za to, by nie widział, by przymykał oko i by ich niecne występki nie ujrzały światła dziennego. Marcin nie jest do końca normalny. Wieloletnia służba wyprała mu mózg i przede wszystkim wyprała go z uczuć. Jest psem. Sprzedajnym psem. A tacy nie kończą dobrze.

Pewnego dnia Mariel, nasza druga bohaterka, kroczy sobie żwawo przez las i robi zdjęcia. Dziewczyna jest ambitna, a fotografia jest jej pasją. Okazuje się również jej zgubą, ponieważ trafia w lesie na egzekucję. Ofiarą jest mężczyzna, a mordercą dobrze znany nam już policjant. Ale Mariel o tym nie wie i po fakcie, jeszcze żwawszym krokiem podąża na komendę, by spełnić swój obywatelski obowiązek.

"Dzień dobry, byłam świadkiem morderstwa, chciałabym to zgłosić" - tak to mniej więcej wyglądało...

Ach te głupiutkie bohaterki książkowe i ich chęć zbawiania świata. Zamiast udać, że nic się nie widziało i uciekać, gdzie pieprz rośnie, ta poszła na komendę i się przyznała co widziała. To teraz ma, bo na przesłuchanie wchodzi Marcin. On wie, że ona wie, a ona wie, że on się zorientował. Co z tego wyniknie? Jedno jest pewne - takie jak ona nie kończą dobrze.

"Nie to miejsce" Agnieszka Kowalska - Bojar - recenzja

Jak to w przypadku książek z tej serii bywa, nasi bohaterowie mają się ku sobie, choć jeszcze o tym nie wiedzą, ale za chwilę się dowiedzą. Dzieli ich wszystko i absolutnie nic nie powinno połączyć. ABSOLUTNIE NIC. A jednak połączyło. To na pewno się dobrze nie skończy. 

Ona - delikatna, miła, uczynna, rodzinna, dobra dziewczyna.
On - wyprany z uczuć, z zanikami ludzkich odruchów, sprzedajny glina.

I ta duża różnica wieku...
I ten jego podły charakter...
Mariel wdepnęła w niezłe gówno, a Marcin nie zamierza jej nic ułatwić. Ale sam jeszcze nie wie, że wpadł w sidła miłości. Czy taki facet jak on, może się zakochać?

Agnieszka kolejny raz dała czadu. Jestem pewna, że ta książka wzbudzi tyle samo zachwytu, co wyleją się na nią wiadra pomyj. Czemu tak sądzę? A to dlatego, że każdy związek naszych Seksownych Drani z ich partnerkami zaczyna się przemocowo. Już Wam kiedyś wspominałam, że nie jestem fanką relacji typu "on mi da w dziób, a ja go potem pokocham miłością wielką" . W życiu prywatnym, to prędzej ja bym gościa w machę strzeliła, niż on mnie. Ale jakby się jednak odważył, to wierzcie mi, że mu współczuję. Ale to nie jest życie realne, tylko fikcja literacka. Oczywiście będąc w zgodzie z moim sumieniem, nie mogę powiedzieć, że wszystkie treści mi się podobają, tym bardziej, że jest w książce jeszcze zamieszczony opis brutalnego gwałtu. Ale to jest taka seria i jako pomysł na fabułę mi się podoba. Jest coś innego, kontrowersyjnego, szokującego. Ogólnie rzecz ujmując, to lubię książki Agnieszki, mimo tego, że jest w nich dużo przemocy i krew się leje strumieniami. Taki dziewczyna miała pomysł i albo lubi się czytać takie książki, albo nie.

"Nie to miejsce" Agnieszka Kowalska - Bojar - recenzja

Chciałabym byście wiedzieli, że u Agi jest wszystko wyważone i przemyślane. Dziewczyna się dokształca, nie ma wpadek sytuacyjnych, gdzie autor wymyśla sobie swoje prawa, a czytając zastanawiasz się, z której choinki się urwał. Jak jest o policji i ma wątpliwości, to pyta mądrzejszych. Ta historia mogłaby się wydarzyć i być dokładnie taka jak w książce. Mało to świrów na świecie? Właśnie nie mało i różne rzeczy się dzieją. Te historie też mogłyby się wydarzyć. 

Ale chciałabym podkreślić również, że przemoc o której pisze autorka choć jest paskudna, włos się na głowie jeży, brzuch zaciska ze strachu, gdy o niej czytamy, to nic w tej książce nie jest nawymyślane. Czytając pięć części Seksownych Drani ani razu nie miałam wrażenia, że autorka przegięła, że fantazja poniosła ją za daleko i nawymyślała cuda na kiju. Jest tak jak powinno być, choć uprzedzam, że to są książki dla ludzi o mocnych nerwach.


I teraz przede mną Nikolaj. Boję się tej książki. Ale może będzie dobrze?












 

7 komentarzy:

  1. Normalnie recenzja sztos! Kocham Twoje recenzje, pisałam już to? Nie szkodzi, mogę powtórzyć :-) Wzruszyłam się tymi pochwałami o braku wpadek sytuacyjnych, bo ciężko czasami pisze się w takich tematach ;-) Dziękuję i nie bój się Nikolaja, chociaż tak - jest kontrowersyjny jak diabli. Najgorsze co może cię spotkać - to go nie polubisz :-)))

    OdpowiedzUsuń
  2. Nie miałam okazji czytać zbyt wielu książek o policjantach w roli głównej, więc jestem ciekawa tej propozycji

    OdpowiedzUsuń
  3. rozumiem, że pójście na policję było koniecznie dla fabuły, ale mnie tak strasznie i przeokropnie denerwują takie bezmyślne bohaterki, że od razu jestem negatywnie nastawiona do tej książki

    OdpowiedzUsuń
  4. Siostra raczej częściej sięga po takie książki, więc polecę jej ten cykl.

    OdpowiedzUsuń
  5. Sama okładka mnie odrzuca. Nie czytam takich książek i na razie nie jestem zainteresowana taką tematyką.

    OdpowiedzUsuń
  6. Słyszałam o tej serii, jednak jeszcze się za nią nie zabrałam. Ale ten tom wydaje się być dla mnie wręcz idealny.

    OdpowiedzUsuń
  7. Nie słyszałam o tej serii. Musi sie to zmienic. Zachecilas mnie tym postem. Zaraz ja zamowie.

    OdpowiedzUsuń

Bardzo dziękuję Ci za odwiedzenie mojego bloga i każdy pozostawiony przez Ciebie komentarz. Motywuje mnie to działania.

Komentując post wyrażasz zgodę na przetwarzanie danych osobowych, które odbywa się na podstawie zgody użytkownika na przetwarzanie danych osobowych (art. 6 ust. 1 lit a RODO z dn. 25.05.2018)