Zastanawialiście się kiedyś jaki zapach najbardziej do Was pasuje? Jestem pewna, że macie swoje ulubione perfumy, ale czy faktycznie odzwierciedlają Was w 100% ? A gdyby tak stworzyć zapach idealny, pasujący do Waszej natury i będący Waszą wizytówką, będący częścią Was? Kojarzący się tylko i wyłącznie z Wami? Ile bylibyście w stanie zapłacić za takie perfumy? "Le Parfum" to książka pełna zapachów i niezwykłych woni, ale i przerażających rodzinnych tajemnic. Ktoś bardzo nie chce, by prawda się wydała. A może się nie boisz i spróbujesz ją odkryć?
Zmysłowa, intrygująca historia, idealna na długie wieczory z kieliszkiem bąbelków. Opowiada o młodej kobiecie, która w wyniku tajemniczego zdarzenia sprzed dwóch lat straciła wspomnienia. Prawie wszystkie. Wciąż prześladuje ją ten sam sen, a przebłysk dawnego życia budzi unikalny zapach perfum mężczyzny, którego spotyka pewnego dnia na swojej drodze. Te perfumy stają się kluczem do rozwiązania zagadki, kim jest i co skrywa jej przeszłość…
Pierwsze na co zwróciłam uwagę, to okładka. Piękna, prawda? Choć trochę sugeruje, że to historia miłosna, może komedia romantyczna, ale niech Was to nie zwiedzie. Przede wszystkim jest to książka o poszukiwaniu zaginionej tożsamości, o intrygach i chciwości, która doprowadziła do tragedii. Na kartkach powieści znajdziecie kłamstwo i tajemnicę, nie obejdzie się od dramatycznych scen, ale również zobaczycie czym jest prawdziwe szczęście. Tłem do tych wydarzeń będzie malowniczy Paryż, poznacie tajniki produkcji perfum i będziecie przeżywać z główną bohaterką jej emocje i lęki. Czy prawda, którą Sam odkryje uleczy jej duszę? A może lepiej by było nie znać swojej prawdziwej tożsamości?
Autorką książki jest Polka pisząca pod pseudonimem Camilla Cat. Miłośniczka kotów, pięknych zapachów i ręcznie robionych sojowych świec, które mają umilić nam czas i wprawić nas w dobry nastrój. Camila zawsze marzyła o tym, by wydać swoją książkę, ale spełnienie tego marzenia wydawało jej się przez długi czas nierealne. A wystarczyło się tylko odważyć. I właśnie niedawno to zrobiła. Książka, którą przekazuję w Wasze ręce jest niezwykła, a historia Sam zaskakująca i emocjonująca z finałem, który zaskoczy Was tak, jak zaskoczył mnie. Autorka do samego końca wodziła mnie za nos i nie wiedziałam, kto w tej historii jest dobrym, a kto złym bohaterem. Nie wiedziałam też jak to wszystko się zakończy. Nigdy wcześniej nie przeczytałam takiej książki, nie spotkałam się z taką historią.
Ogromnym plusem książki jest poczucie humoru Camilli i to, że pięknie potrafi posługiwać się językiem polskim. Powieść czytałam z przyjemnością, polubiłam główną bohaterkę i jej przyjaciółkę. Panie to prawdziwa wybuchowa mieszanka. Są cudownie i nie sposób ich nie lubić. Podoba mi się pomysł utraty pamięci głównej bohaterki i z zaciekawieniem układałam z nią puzzle będące urywkami z jej poprzedniego życia. Fascynująca jest również tajemnicza francuska perfumeria i zapach, od którego wszystko się zaczęło.
Książka nie jest długa. Ma nie więcej jak 210 stron, ale nie przeszkadza to, by historia w niej zawarta była dopracowana do perfekcji. Zdziwiłam się ile jest w niej krętych ścieżek i ciemnych zaułków oraz tajemnic.
Czemu Sam straciła pamięć? Kto jest bohaterem jej koszmarów, które nawiedzają ją prawie co noc? Kim jest tajemniczy P.Scaré? I jaką rolę odegra w tej historii Chris i jego perfumy?
Gorąco Wam książkę polecam, a autorce z całego serca gratuluję!
Za możliwość przeczytania oraz zrecenzowania książki dziękuję wydawnictwu Z Krainy Marzeń.
Książka zapowiada się ciekawie :D
OdpowiedzUsuńPozdrawiam.
Brzmi interesująco, więc chętnie się na nią skuszę w przyszłości. Na razie nadrabiam swoje zaległości.
OdpowiedzUsuńWidziałam tę książkę wielokrotnie na instagramie i przyznaję, że od dawna mnie intryguje. Na pewno będę chciała ją zamówić. Ma przepiękną okładkę.
OdpowiedzUsuńMyślę, że mogłabym się skusić na tę lekturę w przyszłości. Dziękuję za opinię.
OdpowiedzUsuńTak mało stron, a tyle w niej treści oraz emocji. Zaintrygowałaś mnie tym tytułem.
OdpowiedzUsuńJestem wierna zaledwie kilku zestawom zapachów, flakoniki tych perfum obowiązkowo muszą być na wyciągnięcie ręki, ale bardzo długo dopasowywałam je do pór roku i nastrojów. :)
OdpowiedzUsuń