Ostatnio mało kosmetycznie zrobiło się na moim blogu, a wiem, że lubicie moje kosmetyczne recenzje. Obiecuję poprawę i jako nowość w mojej pielęgnacji przedstawiam Wam Hyaluronic Aloe Super Serum Nawilżające od marki Garnier.
Dzięki uprzejmości marki Garnier miałam możliwość dołączyć do Klubu Ambasadorek Garnier i przetestować przedpremierowo ich nowy produkt z gamy kosmetyków Hyaluronic Aloe, a jest nim skoncentrowane serum z 3% kwasem hialuronowym, aloesem i gliceryną.
Zaczniemy od opakowania. Szklana buteleczka z kroplomierzem. Uwielbiam kroplomierze i pipety, ponieważ aplikacja serum przebiega dzięki nim w sposób bardzo higieniczny i mogę używać kosmetyku razem z moim mężem. A wiecie jak jest w przypadku produktów do twarzy w słoiczku. Ja szpatułką kremy nakładam, a mój mąż palcami w słoiku grzebie. Nie znoszę tego. Kosmetyk dodatkowo opakowany jest w kartonik. Przydałby się jeszcze na nim naklejki zabezpieczające, ale ich nie ma niestety.
Na pudełku jest informacja, że to kosmetyk wegański, nie testowany na zwierzętach.
Sposób użycia jest bardzo prosty. Należy nałożyć kosmetyk na oczyszczoną skórę twarzy i wklepać. Stosować rano i wieczorem. Polecam Wam używać serum na wilgotną skórę, po użyciu toniku lub hydrolatu. Myślę, że dobrze sprawdzić się tu może hydrolat aloesowy. Ja używam ogórkowego i też jestem zadowolona.
Zalety serum nawilżającego:
🌿Piękny zapach - ten zapach to mój hit
🌿Faktycznie dobrze nawilża
🌿Żelowa konsystencja
🌿Szybko się wchłania, nie pozostawia na skórze lepkiej ani tłustej warstwy
🌿Jest bardzo wydajne
🌿Nie wałkuje się na skórze
🌿Jest dobre pod makijaż
🌿Warto nakładać je na wilgotną skórę, na tonik lub hydrolat
🌿Ma szklane opakowanie i kroplomierz
🌿Nie uczuliło mnie, a jak wiecie moja skóra to trudny przypadek.
967550 28: AQUA/ WATER, PENTYLENE GLYCOL, GLYCERIN, PEG/PPG/POLYBUTYLENE GLYCOL-8/5/3 GLYCERIN, METHYL GLUCETH-20, BUTYLENE GLYCOL, ALOE BARBADENSIS LEAF JUICE POWDER, PEG-60 HYDROGENATED CASTOR OIL, CARBOMER, SODIUM HYALURONATE, SODIUM HYDROXYDE, CAPRYLYL GLYCOL, BIOSACCHARIDE GUM-1, MALTODEXTRINE, PARFUM/FRAGRANCE. (F.I.L. B278147/1).
Moje testy wypadły bardzo pomyślnie. Lubię kosmetyki marki Garnier i nigdy nie miałam z nimi żadnych problemów. Serum polubiłam za konsystencję, piękny zapach i to, że dobrze nawilża skórę. Szybko się wchłania i nie zostawia tłustej warstwy. I nie uczula, a z tym u mnie jest różnie.
A Wy jakich kosmetyków do twarzy używacie?
Za możliwość przetestowania kosmetyku dziękuję marce Garnier.
Każdy dobrze nawilżajacy produkt jest dla mnie cenny, bo moja skóra wymaga szczególnego wsparcia w tym względzie
OdpowiedzUsuńDobrze, że to serum Cię zadowoliło. Fajnie, że nie uczuliło.
OdpowiedzUsuńStosowałam kilka produktów Garnier i zawsze byłam z nich zadowolona. Chętnie przetestuję omawiane przez ciebie serum.
OdpowiedzUsuńWidziałam już wiele recenji tego kosmetyku. Musze przyznać sama że mnie to serum bardzo interesuje i musze je koniecznie wypróbować.
OdpowiedzUsuńBardzo polubiłam się z tym serum i cieszę się, że ładnie pachnie i się nie klei, bo tego nie znoszę w takich żelowych konsystencjach.
OdpowiedzUsuńGarnier jest częstym gościem w mojej kosmetyczce, ale jakoś tego serum nie znam. Będę miała na uwadze przy kolejnych zakupach
OdpowiedzUsuń