Trudna decyzja. Efekt Ericka. K.N.Haner - recenzja

Efekt Ericka K.N.Haner jest jedną z najbardziej emocjonujących serii autorki. Wszystko za sprawą głównej bohaterki i wianuszka mężczyzn, którymi się otacza. Skandal goni skandal, a od prawdziwej tragedii kilka razy było o włos. Co tym razem przygotowała dla nas autorka?

Związek Meg z Brayanem rozwija się w ekspresowym tempie. Młodzi sprawiają wrażenie zakochanych i szczęśliwych. I nawet krążący wokół nich Erick nie jest w stanie zepsuć tej sielanki. Dlatego milioner odpuszcza... ale tylko miłość. Za wszelką cenę chce zaprzyjaźnić się z Brayanem i Meg, by uczestniczyć w ich życiu. Zaprasza ich więc z kilkorgiem przyjaciół do Dubaju. A tam.... już nic nie wydaje się takie oczywiste... Zwłaszcza zachowanie Brayana... Czy Meg znowu źle wybrała?

"Trudna decyzja" jest ósmym tomem serii Efekt Ericka, w której główną bohaterka Megan przechodzi samą siebie w kwestii komplikowania sobie życia. Dziewczyna nie umie konsekwentnie dążyć do celu, co chwilę zmienia zdanie, mota się, tym samym wprowadza kolejny raz w swoje życie zamęt i chaos. Megan jest w ciąży i powinna się już dawno ogarnąć, przystopować i w końcu trzeźwo spojrzeć w przyszłość. Ale ona chyba nigdy się tego nie nauczy, czego dowodzi kolejna jej decyzja, a jest nią spędzenie Sylwestra z byłym partnerem w Dubaju. Meg chyba zapomniała, że odeszła od niego, ponieważ go zdradziła, a teraz prawdopodobnie to on jest ojcem jej dziecka. Oczywiście ciążę przed nim dalej ukrywa. Dodatkowo jej związek z Brayanem momentami przechodzi kryzys. Mężczyzna nie umie panować nad emocjami i zdarzają mu się niekontrolowane wybuchy...

Z jednej strony rozumiem Mega, ponieważ się pogubiła. Ale z drugiej strony wszystko co ma, dostała na własne życzenie. Ona jest jedną wielką chodzącą katastrofą i do tego lubi żyć w kłamstwie. I pogrąża się w nim coraz bardziej. Moim zdaniem powinna rzucić Brayana i wrócić do Ericka, tym bardziej, że ciągle go kocha, a obecny kochanek jest zapchajdziurą po poprzednim. I jeszcze ten Sylwester! Na głowę trzeba upaść by się na coś takiego zdecydować. Do tego Meg cały czas wystawia na próbę uczucia obu panów. Ona naprawdę ma coś z głową. Albo jest totalnie nieprzystosowana do życia w związku, albo dalej ma mentalność nastolatki.

Wyjątkowo wkurzająca bohaterka! Czemu więc czytam dalej? Z Efektem Ericka jest jak z telenowelą brazylijską - wkurza, ale człowiek i tak chcę się dowiedzieć co będzie dalej. Myślę, że i Wy tak macie, prawda?

Do zobaczenia w kolejnym wpisie. A tam czeka na Was recenzja tomu 9 Efektu Ericka. Tam to dopiero będzie się działo!

Za możliwość przeczytania i zrecenzowania książki dziękuję autorce oraz wydawnictwu Purple Book.