Są takie momenty w moim życiu, kiedy czytanie książek idzie mi opornie. Zamiast czerpać przyjemność z lektury, brnę przez nią powoli i marzę o tym, by się już skończyła. Nie zdarza mi się to często, ale zdarzyło ostatnio. "Bad friends" Aleksandry Negrońskiej nie trafia na moją listę ulubionych książek. Cieszę się, że już ją skończyłam.
Osiemnastoletnia Kendall Walker i jej mama przeprowadzają się do Londynu. Mają zamieszkać z narzeczonym matki i jego synem Nellsonem, którego dziewczyna jeszcze nie poznała. Na miejscu okazuje się, że chłopak jest do niej wrogo nastawiony i prosi, aby udawała, że się nie znają.
To wszystko sprawia, że Kendall z dużą rezerwą udaje się do nowej szkoły. Miała nadzieję, że potencjalny przybrany brat przynajmniej na początku jej pomoże. Jednak dziewczyna szybko przekonuje się, że jest zdana sama na siebie.
W szkole Kendall obserwuje znajomych Nellsona. W oko szczególnie wpada jej Harry Torres. Kapitan szkolnej drużyny koszykówki błyskawicznie sprawia, że dziewczyna nie potrafi przestać o nim myśleć.
Wkrótce Kendall wpadnie w wir nowych znajomości i szkolnych rozgrywek, w których na szali zostanie postawione jej serce.
Odpis książki jest ciekawy, interesujący i sprawił, że nie mogłam doczekać się kiedy trafi w moje ręce. Ale jak tylko zaczęłam ją czytać, to wiedziałam, że ze stylem autorki się nie polubię. A im dalej się wczytywałam, chciałam tylko już skończyć, bo w końcu zacząć oglądać kolejny sezon ulubionego serialu. Co takiego sprawiło, że książka mi się nie spodobała?
Przede wszystkim jest to styl pisania autorki i jej tendencja do nadużywania słów blondyn, brunet, blondynka, szatyn, szatynka. Ona ma jakiś fetysz na punkcie koloru włosów chyba. Nie lubię gdy autorzy w ten sposób "mówią o postaciach". Raz można napisać jaki kolor włosów miał bohater, ale nie cały czas.
Druga sprawa to tytuł książki. Nijak ma się do treści i nie rozumiem czemu książka ma tytuł sugerujący, że w książce są źli przyjaciele. Zarówno tytuł jak i opis książki wpłynęły na to, że po nią sięgnęłam. Ale ani tytuł ani opis do tej książki nie pasują. Sugerują, że treść będzie trochę inna niż się zapowiada. A przynajmniej ja zrozumiałam, że Kendall po przeniesieniu do nowej szkoły będzie musiała walczyć o przetrwanie, a jej brat okaże się jakimś okropnym dupkiem. A tu się okazuje coś zupełnie innego.
Kolejna sprawa to treść, a raczej bohaterowie. Myślałam, że dostanę normalnych nastolatków, a otrzymałam bandę kolesi z tatuażami i zakochane w nich laski. Ciągłe imprezy, narkotyki i morze alkoholu, to ich chleb powszedni. Do tego większość z nich jest wręcz obrzydliwie bogatych i przez to traktują ludzi z góry. Słowo "kurwa" wpisane jest w ich język narodowy i z jego używaniem wcale się nie ograniczają. Chamskie potraktowanie nauczyciela? Bardzo proszę. Kto bogatemu zabroni? Drogie telefony, ciuchy, gadżety i samochody. I ogólne wywalenie na wszystko. Taka jest młodzież z tej książki i ich świata trafia nasza główna bohaterka. Na początku jest jej głupio korzystać z pieniędzy przyszłego ojczyma i przyszywanego brata, ale szybko dochodzi do wniosku, że skoro dają to trzeba brać.
Oprócz jednej niekończącej się imprezy w książce przeczytacie również o tym jak być totalnie nieodpowiedzialnym rodzicem. To, że dziecko ma 18 lat, nie znaczy, że ma zaliczać wszystkie imprezy w mieście, co chwilę i kilka razy w tygodniu ponadto chodzić do szkoły kiedy chce i ogólnie samo o sobie decydować. Ale tu nie ma problemu. Oczywiście w książce nie może zabraknąć dram, niespełnionych miłości czy nowych romansów. Jest też jeden poważny wypadek. Kto go będzie miał i czy ujdzie z życiem, to dowiecie się czytając całą historię.
Zmęczyła mnie ta książka bardzo. Przeznaczona jest dla nastolatków i poczułam się za stara czytając ten tekst. Dziwi mnie to, ponieważ lubię młodzieżowe książki i jestem totalną fanką wszystkiego co "After podobne", więc powinnam odnaleźć się w klimacie tego co, wymyśliła Aleksandra Negrońska. Niestety tak się nie stało.
Czytanie o wiecznych imprezach, wódce, narkotykach i niespełnionych miłościach w tym przypadku okazało się bardzo męczące i cieszę się, że książka już za mną. Ale z drugiej strony końcówka zapowiada niezły bałagan w życiu Harrego oraz Kendall i jestem ciekawa jak wybrną z tego, co naszykował im los. Ale z drugiej strony nie chcę kolejny raz męczyć się czytając książkę. A teraz w końcu mogę powiedzieć, że odetchnęłam.
Książka ma bardzo dobre opinie na Lubimy Czytać, więc może tylko ja mam z nią problem? Jeśli Was zaciekawiła, to przeczytajcie i się sami przekonajcie. Mnie autorka nie przekonała i przykro mi bardzo, ponieważ liczyłam na coś lepszego.
Za możliwość przeczytania książki dziękuję wydawnictwu Niezwykłe.
------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------
Piękny i zdrowy uśmiech powinien być dla nas priorytetem. Nie wiem czy wiecie, ale dużo chorób naszego organizmu jest powiązanych z próchnicą i stanami zapalnymi w jamie ustnej. Dorosła osoba powinna chodzić co 6 miesięcy do stomatologa na przegląd, a także co pół roku usuwać z zębów złogi kamienia. Jak dbać o stan swoich zębów pomiędzy przeglądami? Szczotka i pasta na wystarczą, należy czyścić przede wszystkim przestrzenie międzyzębowe, ponieważ to w n ich gromadzą się resztki pokarmu, które powodują namnażanie się bakterii. Wszystko co będzie Wam potrzebne do tego by prawidłowo dbać o swoje zęby między wizytami u stomatologa znajdziecie w sklepie https://hellodent.pl .
Wzmianka sponsorowana.
Zapowiada się na ciekawą powieść. Coś w moim guście
OdpowiedzUsuń