wtorek, 13 grudnia 2022

"To nie jest kraj dla słabych magów" Katarzyna Wierzbicka - recenzja

"To nie jest kraj dla słabych magów"Katarzyna Wierzbicka - recenzka

W końcu się doczekałam i jestem już po lekturze drugiej części książki "Tajne przez magiczne" Katarzyny Wierzbickiej. "To nie jest kraj dla słabych magów" ląduje w pierwszej dziesiątce najlepszych książek roku 2022, które przeczytałam i uważam, że autorka odwaliła kawał dobrej roboty.


"To nie jest kraj dla słabych magów" Katarzyna Wierzbicka - recenzka

Agacie Filipiak udało się powrócić z martwych. I już zaczyna tego żałować…

Musi nauczyć się żyć w rzeczywistości, w której istnienie magii zostało ujawnione, a ludzie i Iskry – istoty obdarzone nadprzyrodzonymi zdolnościami – znajdują się na skraju wojny. Agata nie chce opowiadać się po żadnej ze stron. Interesuje ją tylko jedno: zemsta na półdemonie, z którym łączy ją telepatyczna więź. Kiedy zatem przystojny czarownik prosi ją o pomoc w poszukiwaniu broni zdolnej do zabijania istot nadprzyrodzonych, dziewczyna nie waha się ani chwili.

Tylko czy w świecie pełnym magów, demonów i słowiańskich bożków Agata może komukolwiek zaufać?


Znam twórczość Kasi Wierzbickiej od początku jej kariery pisarskiej. Choć skupiała się głównie na książkach dla dzieci, to jej marzeniem od zawsze było wydać powieść fantastyczną dla dorosłych. Długo się zeszło, zanim historia Agaty Filipiak, która zatrudnia się w przedszkolu pełnym istot nadprzyrodzonych ujrzała światło dzienne. Na szczęście wydawnictwo Spisek Pisarzy dało książkom szansę i tym samym mogę trzymać w rękach pięknie wydane, ale jakże różne i oczywiście magiczne dwa tomy serii Między światami. Jak było tym razem?

Wszyscy już pewnie dobrze wiedzą, że nasza bohaterka powróciła z martwych. Po przykrym incydencie została jej szpetna blizna na szyi i mętlik w głowie. Nawet nie jestem w stanie wyobrazić sobie, co dziewczyna musiała czuć. W poprzedniej części nie dość, że dowiedziała się o Iskrach, to jej matka i siostra okazały się istotami magicznymi, to jeszcze została zmuszona do zabicia ukochanego ojca. Można zwariować od takich życiowych zawirowań. Ale Agata nie dość, że nie zwariowała, to jeszcze nie mogła przeżyć swojej żałoby w spokoju, bo musiała ponownie stanąć do walki o swoje życie. Na domiar złego, kochana mamusia postanowiła zrobić z niej niańkę dla Marty, w której obudziły się przerażające moce i dziwnie się przez to dziewczynka zachowuje. Ale, żeby nie było nudno, to w życiu Agaty pojawia się ponownie znienawidzony półdemon i dwóch mężczyzn, którzy wyraźnie są naszą bohaterką zainteresowani. Jedno jest pewne - nikt z Was nie będzie się podczas czytania tej książki...

"To nie jest kraj dla słabych magów" Katarzyna Wierzbicka - recenzja

Jestem pod wrażeniem tego, jaka przemiana zaszła zarówno w Agacie jak i w Kasi Wierzbickiej. Nasza bohaterka musiała dojrzeć do tego, by otworzyć oczy i zaakceptować fakt, że jej życie już nigdy nie będzie takie samo, a zemsta, którą poprzysięgła, może nie dojść do skutku. Dawid choć jest niewątpliwie groźnym i przebiegłym półdemonem, to odegrał istotną rolę w tej opowieści. Oczywiście ponownie doprowadzając Agatę do szału. I to nie raz, nie dwa. Natomiast po Kasi wydać, że jej przemiana nastąpiła wraz z wydaniem tej książki. Z autorki, która próbuje pisać fantastykę stała się pełnoprawną pisarką, spod pióra której wyszła genialna kontynuacja książki "Tajne przez magiczne". Te książki mimo wspólnych bohaterów są zupełnie różne. W pierwszym tomie autorka badała grunt i stawiała momentami niepewne kroki. Tu ruszyła z kopyta i pokazała, że świat fantastyki stoi przed nią otworem. Za to należą się jej wielkie brawa. Oczywiście musicie wiedzieć, że pierwszy tom mi się bardzo podobał, natomiast o drugim pragnę napisać krótko - rewelacja.

"To nie jest kraj dla słabych magów" Katarzyna Wierzbicka - recenzja

W "Tajne przez magiczne" są brutalne sceny. Nie powiem, by była to piękna historia. Agata nie dość, że jest świadkiem ujawnienia silnych mocy u swoich podopiecznych i konsekwencji jakie niesie nieumiejętne i chaotyczne posługiwanie się magią, to jeszcze musi zabić własnego ojca, by w końcu sama umrzeć na skutek odniesionych ran. Myślę, że nikt z nas nie chciałby mieć takich przygód. W drugim tomie bohaterka również nie zaznaje spokoju. Wielokrotnie jest świadkiem samosądów i tego jak ludzie reagują na Iskry w swoim otoczeniu. Wierzcie mi, że mnie mało co rusza w książkach, ale to ruszyło. Autorka pokazała świat pogrążony w chaosie przez to, że Iskry się ujawniły i chcą mieć takie same prawa jak ludzie. Boli mnie ta nietolerancja, ponieważ w życiu codziennym wielokrotnie byłam świadkiem chamskich zachowań wobec ludzi, którzy są inni. Nie spodziewałam się jednak, że ta miła i zawsze uśmiechnięta istota, jaką jest Kasia pokaże nam tak przerażające sceny zamachów na niewinnych obywateli. Gdy czytałam o napaści chuliganów na staruszkę, to aż ręce zaciskałam w pięści. Gdy dowiedziałam się, że mąż zabił żonę tylko dlatego, że jest Iskrą, zwątpiłam w instytucję małżeństwa. Ale gdy po raz kolejny Dawid zaatakował i pokazał swoją prawdziwą naturę, to wtedy już nie byłam za równouprawnieniem. To tylko udowodniło, że pozory mylą i w małym ciele Kasi tkwi ogromna artystyczna dusza. Autorka niejednokrotnie zafundowała mi prawdziwy rollercoaster emocji. Czułam się jak na kolejce górskiej. Raz byłam na górze, by zaraz pędzić w dół i krzyczeć z przerażenia. Adrenalina mnie napędzała i choć momentami było naprawdę gorąco, a zimny pot lał mi się po plecach, to nie chciałam z tej kolejki wysiadać.

"To nie jest kraj dla słabych magów" Katarzyna Wierzbicka - recenzja

Całym sercem jest z Kasią i zawsze w nią wierzyłam, ale nie przypuszczałam, że ta książka zrobi na mnie tak ogromne wrażenie jakie zrobiła. Widać w tym tekście dojrzałość. Skończyły się drobne i niepewne kroczki w świecie fantasty. Ujrzałam zdecydowane i pewne kroki, które są tylko początkiem drogi autorki, ku prawdziwej fantastycznej przygodzie.

Czekam na kolejną część i chylę czoła oraz składam pokłony. Ta książka to kawał dobrej roboty. Brawo!!!!


PS a teraz czas na gorzkie żale. Bardzo mi przykro, że moja praca patrona medialnego nie została doceniona i nie zaproponowano mi tego przy drugim tomie, a bardzo mi na tym zależało. Ale i tak mam nadzieję Kasiu, że Ci pomogłam i Ty jesteś zadowolona. Inni nie muszą. Z całego serca dziękuję Ci za tą fantastyczną przygodę i trzymam kciuki za kolejne książki. Chociaż nie jestem patronką tej książki, to i tak moje serce rozpiera duma. Jesteś naprawdę świetną pisarką 😘


Książka jest prezentem od autorki, za który bardzo dziękuję.




















 

4 komentarze:

  1. książki fantasy dalej jakoś nie potrafią mnie do siebie przekonać także sobie odpuszczę i ta
    dyedblonde

    OdpowiedzUsuń
  2. Mam ochotę na tę serię. To jest coś, co może mi się spodobać, mój klimat!

    OdpowiedzUsuń
  3. Pierwszy tom tej serii bardzo mi się podobał. Muszę znaleźć czas na lekturę też tego wydania.

    OdpowiedzUsuń
  4. Mam tę serię w planach i coś czuję, że się nią nie zawiodę. I te okładki! 😍

    OdpowiedzUsuń

Bardzo dziękuję Ci za odwiedzenie mojego bloga i każdy pozostawiony przez Ciebie komentarz. Motywuje mnie to działania.

Komentując post wyrażasz zgodę na przetwarzanie danych osobowych, które odbywa się na podstawie zgody użytkownika na przetwarzanie danych osobowych (art. 6 ust. 1 lit a RODO z dn. 25.05.2018)