piątek, 10 marca 2023

"To mnie zabije" Maciej Kaźmierczak - recenzja

 

"To mnie zabije" to najnowsza książka Macieja Kaźmierczaka i moje pierwsze spotkanie z twórczością tego autora. Książka przeczytana i muszę przyznać, że jest intrygująca. Tytuł ukazał się nakładem wydawnictwa Muza. 


Z opisu na okładce dowiedziałam się, że thriller inspirowany jest kultowym filmem "Leon zawodowiec" i choć film oglądałam wielokrotnie, to uważam, że książka oprócz imion bohaterów nie ma z kinowym hitem nic wspólnego. Ale możliwe, że autor miał na myśli coś, czego ja nie w tekście nie zauważyłam. Nie ważne. Nie podobieństwo do filmu, a fabuła książki jest ważna. A ta jest ciekawa i wciągająca. Cały czas zastanawiałam się o co w tym wszystkim chodzi. I co na celu ma gra, w którą ewidentnie ktoś zmusił do zagrania trzy młode kobiety.

"To mnie zabije" Maciej Kaźmierczak - recenzja

Główną bohaterką książki jest Matylda, której praca polega na nagrywaniu sexfilmików i zamieszczaniu ich na jednej z platform internetowych. Dziewczyna jest popularna, ma rzesze fanów, dobrze zarabia, ponieważ co chwilę odważa się na więcej. Praca nie jest łatwa, ale przyjemna, a zarobki kuszące. Jednak by utrzymać się na pierwszym miejscu, potrzeba wiele wyrzeczeń. Matylda jest uzależniona od leków, a alkoholu nie wylewa za kołnierz. W pewnym momencie sen zaczyna mieszać jej się z jawą, a dziewczyna z przykrością odkrywa, że jej pozycja zaczyna spadać a ona staczać się na samo dno...

"To mnie zabije" Maciej Kaźmierczak - recenzja

W książce zastosowane są dwie ramy czasowe: teraźniejszość i przeszłość. W książce oprócz rozdziałów poświęconych Matyldzie są też takie, z których dowiecie się o prowadzonym śledztwie dotyczącym dwóch kobiet znalezionych nagich i nieprzytomnych na ulicy. Poznacie również Natalię, która odegra bardzo dużą rolę w całej historii.

Książka jest ciekawa i autor miał dobry pomysł na opowiedzenie historii dziewczyny, która zasmakowała sławy i z dnia na dzień spadła z piedestału na samo dno. A upadek okazał się bardzo bolesny. I choć może nie jest to porywający thriller psychologiczny, przy którego czytaniu ma się ciarki na plecach, to podoba mi się sposób w jaki mężczyzna opowiada historię dziewczyny uzależnionej od leków, sławy i wielkich pieniędzy. Autor pokazał również toksyczną relację Matyldy i Leona. To dzięki niemu dziewczyna stała się gwiazdą sekskamerek, ale w momencie, gdy nie była mu już potrzebna, postanowił się jej pozbyć. Niestety takich dziewczyn jak Matylda są na świecie tysiące. Młodych, ufnych, zakochanych, zauroczonych kobiet, które pochodzą z domów, w których dzieje się źle. W momencie, w którym dostają uwagę, możliwość pracy i zarobienia pieniędzy, przestają myśleć samodzielnie i pozwalają, by ktoś myślał i kierował ich życiem za nie. Jest to przykre...

"To mnie zabije" Maciej Kaźmierczak - recenzja

W tej historii zadziało się coś złego. Coś co doprowadziło do zorganizowania brutalnej gry, w której narkotyczny sen miesza się z jawą, a jej bohaterki nie wiedzą gdzie są, co się z nimi dzieje i do czego ta gra doprowadzi. A najgorsze jest to, że nie wiedzą jaki będzie jej finał...


Książka mi się podobała i muszę przyznać, że z przyjemnością ją przeczytałam. Ale niestety oprócz ciekawej historii znalazłam w tej książce również błędy, co mnie irytowało, bo wcale nie było ich mało. Korekta niestety zawiodła. Ale poza tym było interesująco i z przyjemnością przeczytam inną książkę autora.


Za możliwość przeczytania książki dziękuję wydawnictwu Muza.






6 komentarzy:

  1. Może to dalsze losy dziewczynki z Leona zawodowca? Niemniej ciekawy pomysł na książkę z dreszczykiem. Zapisuję ją sobie na później, by nie zapomnieć.

    OdpowiedzUsuń
  2. Film oglądałam wielokrotnie i znam na pamięć, ale może faktycznie jest w tej książce coś wspólnego. Ciekawy pomysł na historię, a jak jeszcze jest to uczucie dreszczyku to dla mnie w ogóle super! :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Po przeczytaniu książki Nikt tego autora pozycje biorę w ciemno. Zamówiłam sobie ten tytuł, ale lektura przede mną ☺️

    OdpowiedzUsuń
  4. Szkoda, że w przypadku tego ciekawego wydania niestety zabrakło dobrej korekty.

    OdpowiedzUsuń
  5. No po tym co piszesz, to faktycznie książka mnie wiele wspólnego z Leonem zawodowcem, ale fsabularnie mnie zaciekawiła.

    OdpowiedzUsuń
  6. nie przepadam za tym gatunkiem książek, ale ciesze się że Tobie ta propozycja przypadła do gustu i tak dobrze Ci się ją czytało
    dyedblonde

    OdpowiedzUsuń

Bardzo dziękuję Ci za odwiedzenie mojego bloga i każdy pozostawiony przez Ciebie komentarz. Motywuje mnie to działania.

Komentując post wyrażasz zgodę na przetwarzanie danych osobowych, które odbywa się na podstawie zgody użytkownika na przetwarzanie danych osobowych (art. 6 ust. 1 lit a RODO z dn. 25.05.2018)