piątek, 24 listopada 2023

"Nie mogę Cię (nie) kochać" Mariola Lorek

"Nie mogę cię (nie) kochać" Mariola Lorek

Najlepszym zakupem na #BlackFriday są książki. Ale nie byle jakie książki. Najlepiej kupić sobie takie, które wprowadzą w Wasze życie totalną rozpierduchę i sprawią, że nie będzie mogli się od nich oderwać. Jakie to mogą być książki? Na przykład od wydawnictwa Miraż i Marioli Lorek. Wiem, co piszę, bo długo nie będę mogła zapomnieć tej historii. Czy to naprawdę już koniec? Będzie mi brakowało bohaterów i ich przygód.


"Nie mogę cię (nie) kochać" Mariola Lorek

"Nie mogę Cię kochać. - Otworzyła oczy, a jej wzrok utkwiony w mojej twarzy kazał mi stać w miejscu, mimo, że miałem ochotę uciec. - Ale jednoczenie nie mogę Cię nie kochać."


Drugą część "Nie mogę Cię (nie) kochać" Marioli Lorek wbija w fotel od pierwszej strony. Relacja bohaterów nie jest łatwa, dlatego nie raz czytałam książkę z mocno bijącym sercem. W tej części znalazłam dużo więcej dramatów, bolesnych scen, zaskakujących zwrotów akcji, kłamstw, zdrad i złamanych serc. Nie wszyscy przyjaciele okazali się być prawdziwi, a nie każda miłość warta poświęcenia. Ale była jedna prawdziwa, która została wystawiona na próbę. Czy przetrwała? Czy ta historia dobrze się skończyła?

"Nie mogę cię (nie) kochać" Mariola Lorek

Wiadomo, że nie mogę tego zdradzić, ale mogę Was zapewnić, że każda książka od wydawnictwa Miraż spełnia swoje zadanie jako umilacz czasu, nawet jeśli wyciska łzy i chwyta za gardło czy serce. W tych książkach znajdziecie prawdziwe emocje, które udzielają się czytelnikowi, choć to tylko fikcja literacka. Znajdzie w nich również wyraziście wykreowanych bohaterów, którzy mają rozterki jak zwykli ludzie, ale spotkacie również osoby mocno skrzywdzone przez los. Czasami na własne życzenie, a niekiedy dlatego, że spotkali na swojej drodze nieodpowiednich ludzi. Wtedy jest dużo gorzej.

Zauważyłam, że porządna selekcja przy wydawaniu tytułów ma znaczenie. Niektóre wydawnictwa wydają jak leci aby kasa się zgadzała. Tu tego nie ma i naprawdę jestem zachwycona, że mogę współpracować od samego początku z takim wydawnictwem jak Miraż.

"Nie mogę cię (nie) kochać" Mariola Lorek

Wiecie dlaczego lubię czytać?

Bo lubię czuć więcej, mocniej i intensywniej, a tego nie dostarczy żaden film czy ustnie opowiadana historia. Podczas czytania moja uśpiona wyobraźnia rusza z kopyta i nadaje opisywanym scenom i osobom realny kształt. I to ode mnie zależy jak bardzo będę czytaną książkę przeżywać i jak mocno wsiąknę do literackiego świata autora. A zazwyczaj zanurzam się w nim po same uszy.

"Nie mogę cię (nie) kochać" Mariola Lorek

Bohaterowie tej książki nie mają lekko. Zbliżający się ślub taty Archera i Reed nie wpływa na ich relację kojąco, ale widać, że z każdym dniem się do siebie zbliżają. Niestety jeszcze długa droga do tego, by młodzi ludzie byli szczęśliwi.

O ile książka bardzo mi się podobała, to autorka nie zakończyła kilku wątków, co trochę mnie zmyliło, bo zakończenie sugeruje, że to już koniec. Ale ten koniec jest taki, jakby trzeba było książkę zakończyć bez lepszego pomysłu na zaliczenie i zaskakującego finału. Czyżby miała być kontynuacja?

Wiedziona przeczuciem zetknęłam na Wattpad autorki i znalazłam tam trzecią część. Nawet nie wiecie jak się z tego cieszę. Książka ma tytuł "(Nie) chcę Cię zranić" i już nie mogę się doczekać, kiedy będę mogła ją przeczytać. Ale nie ukrywam, że bardzo bym chciała zrobić to, gdy książka będzie wydana. Czy doczekam tej chwili? Nie jestem przekonana co do tego, ponieważ bardzo chciałam już poznać zakończenie.


Za możliwość przeczytania książki bardzo dziękuję wydawnictwu Miraż.








Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Bardzo dziękuję Ci za odwiedzenie mojego bloga i każdy pozostawiony przez Ciebie komentarz. Motywuje mnie to działania.

Komentując post wyrażasz zgodę na przetwarzanie danych osobowych, które odbywa się na podstawie zgody użytkownika na przetwarzanie danych osobowych (art. 6 ust. 1 lit a RODO z dn. 25.05.2018)