"BLACK Hole" to trzeci tom serii BLACK, której autorką jest Karolina Żynda. Autorka już od pierwszej strony pierwszego tomu wciągnęła mnie do swojego mrocznego świata, fundując mi tym samym mieszankę wybuchową złożoną z różnego rodzaju emocji głównych bohaterów. A wierzcie mi, że było ich aż tyle, że moje serce na przemian się radowało, smuciło, śmiało i krwawiło. W tomie trzecim nie jest inaczej. Tym bardziej, że jego bohaterami są mocno skrzywdzeni przez życie Killian oraz Rose.
Wiedziałam, że to będzie mocna książka pełna bólu i cierpienia. Autorka zafundowała mi wycieczkę do pełnego ciemnych zakamarków umysłu Killiana, w którym koszmary niczym straszne potwory z szafy czy spod łóżka, wyskakują w najmniej oczekiwanym momencie. Tym bardziej ten bohater jest trudny, ponieważ sam od dziecka uważa się za potwora. A Rose? To dziewczyna, której los zafundował to, czego żadna kobieta nigdy w życiu nie powinna doświadczyć z rąk mężczyzny - czyli bólu i cierpienia.
Mocna, przerażająca i chwytająca za serce - taka właśnie jest opowieść o dążeniu do spokoju w życiu, sercu i emocjach. I choć myślałam, że to będzie tylko jedna część, to autorka na samym końcu wyprowadziła mnie z błędu. Tylko teraz jak żyć, gdy ulubiona książka kończy się w najmniej spodziewanym momencie? Tym zakończeniem autorka mnie przeraziła, bo wiem, że to nie koniec bólu głównych bohaterów. A gdyby tak przyjęć im się z bliska, to naprawdę zasługują na szczęście.
Bardzo podoba mi się to jak Karolina Żynda kreuje swoich bohaterów. Głównie są to osoby, które w swoim życiu doświadczyły traumy. Axel wychowywany był przez matkę, która nigdy nie mogła pogodzić się z odejściem jego ojca i to pomieszało jej w głowie. Aubre chwilę przed swoim ślubem dowiedziała się, że jej przyszły mąż zapłodnił jej siostrę, z którą miał romans. Kilian wychowywał się w cieniu niezrównoważonej matki, a Rose jest ofiarą przemocy domowej. Żadnen z tych bohaterów nie zasłużył na taki los, ale autorka tak a nie inaczej pokierowała ich losami. W każdej z tych historii znajdziecie światełko nadziei, w którego stronę wystarczy pójść. Axelowi i Aubre się to udało, a czy Kilian i Rose dadzą sobie radę?
Boję się kolejnej części i równie mocno nie mogę się jej doczekać. Mam takie przeczucie, że czytając będę płakała. Ale jak książka jest dobra, to i wylanych nad jej stronami łez nie szkoda.
Za możliwość przeczytania książki bardzo dziękuję wydawnictwu Niezwykłe.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Bardzo dziękuję Ci za odwiedzenie mojego bloga i każdy pozostawiony przez Ciebie komentarz. Motywuje mnie to działania.
Komentując post wyrażasz zgodę na przetwarzanie danych osobowych, które odbywa się na podstawie zgody użytkownika na przetwarzanie danych osobowych (art. 6 ust. 1 lit a RODO z dn. 25.05.2018)