Pod koniec roku 2023 na moim blogu ukazał się post z zawartością pudełka urodzinowego Pure Beauty. Znalazłam w nim sporo interesujących i ciekawych produktów i zapowiedziałam, że w edycji "ulubieńcy pudełka" pokażę Wam i opiszę szczotkę do włosów OnlyBio. Nie będę przedłużać, więc zaczynamy..
Jak zapowiedziałam, tak jest i na bloga wjechał artykuł o szczotce do włosów od marki OnlyBio. Uwielbiam ich produkty okołopielęgnacyjne. W jednej z edycji Pure Beauty znalazłam masażer do skóry głowy, krórego używam kilka razy w tygodniu. Świetny produkt, możecie przeczytać o nim artykuł na blogu. Teraz przyszedł czas na recenzję szczotki. Z reguły nie biorę pod uwagę tak dużych szczotek, ponieważ mam mało włosów i zawsze było mi niewygodnie używać szczotek z rączką. Ale ten produkt przypadł mi do gustu, ponieważ jest lekki i dobrze wyprofilowany. Żałuję, że nie miałam szczotki podczas mojego epizodu z długimi włosami. Niestety za bardzo się plątały, bym mogła je długie pozostawić. Może jak bym miała Finger Brush, to nie musiałabym tego robić?
Jest w tej szczotce dodatkowy gadżet, który ułatwi wszystkim lubiącym dziewczynom robić sobie perfekcyjny przedziałek. Jest to plastikowy szpikulec, który można użyć tak często jak to tylko będzie potrzebne. Wystarczy wysunąć go z końcówki plastikowej rączki. Przyznam szczerze, że gdyby nie znajoma, to bym nie wiedziała, że taki szpikulec w rączce jest. Początkowo myślałam, że jest on przeznaczony do wyciągania pozostałych po czesaniu na szczotce włosów, ale informacje na stronie producenta wyprowadziły mnie z błędu.
Szczotka Finger Brush Hair In Balance by OnlyBio jest wygodna w stosowaniu i gładko sunie po włosach. Można jej używać zarówno na włosy suche jak i mokre i dobrze radzi sobie z kołtunami i poplątanymi włosami. Wygodnie jest nią również zbierać włosy w kucyka, a plastikowy szpikulec faktycznie ułatwia zrobienie przedziałka, z którym zawsze miałam problem.
Wpis powstał w ramach współpracy z marką OnlyBio oraz Pure Beauty.
wiele dobrego czytam o tej szczotce :)
OdpowiedzUsuń