wtorek, 18 marca 2025

„Karnawał" Alicja Sinicka

16/2025 

„Karnawał" Alicja Sinicka

Jedną z autorek, które już dawno skradły moje serce jest Alicja Sinicka. Pamiętam jeszcze czasy Wilka i Winnej. Ach, co to były za książki! Z biegiem lat było coraz lepiej, a powieści, których akcja dzieje się na przykład w Oławie udowodniły mi, że Alicja jest niesamowita i potrafi się poruszać po domestic noir jak nikt inny. Zresztą to ona mi pokazała czym jest ten gatunek thrillera. Nie mogło być inaczej, portfel się otworzył, wysypał 💵 i oto jest - „Karnawał” w swej magicznej odsłonie. Niech Was nie zwiedzie to konfetti na okładce. W tej książce impreza na wyspie się nie udała. A ci co ją przeżyli, już nigdy nie byli tacy sami...


„Karnawał" Alicja Sinicka

Ta książka jest trochę inna niż pozostałe. Owszem bardzo mi się podobała i absolutnie bez dwóch zdań jest świetna, ale jest też inna. Czemu? Otóż jest to thriller, ale już nie ma tego mroku, który by wyciekał z każdego zakamarka. Nie czułam oddechu na plecach, dreszczy, zimna i strachu, jaki zawsze czuję przy thrillerach domestic noir i brakowało mi tego. Za to nie mogłam odłożyć książki, nie przeczytając jej do końca. Chciałam wiedzieć, kto i czemu urządził sobie krwawą jatkę na mazurskiej wyspie Czarci Ostrów. I czemu nie udało mu się zakończyć imprezy śmiercią wszystkich jej uczestników.

„Karnawał" Alicja Sinicka

„Karnawał" Alicja Sinicka

Dwie ramy czasowe. Rok 2002 i 20 lat później. Opowieść z przeszłości należy do Roberta, a teraźniejszość do Amelli. Czy przyszłość będzie należała do nich obojga? Dwie od masakry zaczynają ginąć osoby, które nie umarły tej strasznej nocy na mazurach. Przeżyło pięć osób, dwoje ginie niedługo po sobie. Z jedną nie ma kontaktu, jeździ na wózku, a jej stan psychiczny jest gorzej jak zly. Osobami, które wzajemnie mogą sobie pomóc są Amelia i Robert. Ich przypadkowe spotkanie rozbudza dawną namiętność. Są dla siebie oparciem i postanawiają wzajemnie chronić się przed przyszłością. Ale cały czas nurtuje ich pytanie-czemu morderca milczał przez dwadzieścia lat? I czemu teraz nagle zachciało mu się krwawego finału?

„Karnawał" Alicja Sinicka

Co mogę napisać? Było wyśmienicie. Ciekawie, zaskakująco, momentami przerażająco. A zakończenie? Wiadomo, że się takiego nie spodziewałam 😉. Alicja krok po kroku wprowadza nas do świata Amelli, w którym od dwudziestu lat rządzi strach. Morderca jej znajomych nie został nigdy złapany a niedługo po spotkaniu Roberta, z którym przed tytułowym karnawałem miała romans, zaczynają ginąć osoby, którym kiedyś udało się uciec śmierci. Nagle pojawia się za dużo niewiadomych a Amelia na powrót zaczyna się bać. Jej osiąga poziom kulminacyjny, gdy uświadamia sobie jak bardzo się pomyliła. Czy uda się jej znowu uciec mordercy.

To było naprawdę dobre. Mocne, wciągające i pełne ciemnych zakamarków. Zakamarków, w których zło przybierało przerażające kształty.

PS dalej uważam, że najlepszą książka Alicji jest „Służąca". Musiałam przestać czytać w nocy i dokończyć w dzień, ponieważ byłam w emocjonalnej rozsypce, że obawiałam się koszmarów. I mimo odłożenia książki na później, niestety tej nocy je miałam. Jeszcze żaden thriller nie zrobił na mnie aż tak piorunującego wrażenia.

#KupilamSobieSama
#ksiazka #alicjasinicka #karnawal #thriller #wydawnictwowab #wab #recenzjaksiazki #recenzja

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Bardzo dziękuję Ci za odwiedzenie mojego bloga i każdy pozostawiony przez Ciebie komentarz. Motywuje mnie to działania.

Komentując post wyrażasz zgodę na przetwarzanie danych osobowych, które odbywa się na podstawie zgody użytkownika na przetwarzanie danych osobowych (art. 6 ust. 1 lit a RODO z dn. 25.05.2018)