"(...) homoseksualista to człowiek jak każdy inny. Dwie ręce, dwie nogi, nos, usta...Nic nadzwyczajnego. "
Mikołaj Milcke "Gej w wielkim mieście"
Książkę "Gej w wielkim mieście" pierwszy raz przeczytałam bardzo dawno temu. Nie pamiętam, który to był rok, ale musicie mi uwierzyć, że to było dawno. Moja siostra przyniosła ją od koleżanki. Z ciekawości zajrzałam, przeczytałam kilka stron i powiedziałam, że oddam jak przeczytam. Zresztą potem kupiłam pierwszą i drugą część, bo do takich książek miło się wraca. Tytuł na pewno zrobił swoje. Jako fanka "Szminki w wielkim mieście" i oczywiście kultowego już "Sexu w wielkim mieście" nie mogłam jej nie przeczytać. I muszę Wam powiedzieć, że to jest trochę podobna opowieść. Z tym, że głównym bohaterem książki nie jest kobieta, a akcja nie dzieje się w New Jorku. Bohaterem tej opowieści jest młody chłopak, gej, a akcja dzieje się w naszej Polskiej stolicy...
Młody gej z prowincji przybywa do stolicy, by rozpocząć studia dziennikarskie. Jest pełen obaw, ale i nadziei na spełnienie swoich najskrytszych marzeń. A marzy przede wszystkim o miłości. Wielkiej, romantycznej, prawdziwej. Bez żalu zostawia za sobą życie w małym miasteczku na wschodzie kraju i zaczyna szukać. Wchodzi w całkiem nowy, pełen pułapek świat. Naiwny, marzący o księciu z bajki nie słucha ani własnej intuicji, ani ostrzeżeń przyjaciółek. Chce kochać i być kochanym. Za wszelką cenę. Czy rachunek za miłość nie okaże się zbyt wysoki?
Główny bohater nie ma imienia. Imiona mają wszyscy dookoła, jednak on pozostaje anonimowy. Ale czy na pewno? Uważam, że autor nie przypadkowo nie nadał mu imienia. Nie zdradził także miejscowości, z której chłopak pochodzi. Nie chodziło tu o to, by go ukryć czy chronić. Moim zdaniem autor chciał, by każdy kto będzie tego potrzebował, mógł się utożsamić z głównym bohaterem. Trafne i bardzo rozważne posunięcie.
Tytułowy gej ma 21 lat i niebawem zaczyna studia dziennikarskie na Uniwersytecie Warszawskim. Pochodzi z małego miasteczka, w którym nie ma perspektyw. Nikt w jego rodzinie nie wie, że chłopak jest gejem. A raczej na pewno nikt nie otrzymał oficjalnego potwierdzenia - to jest bardziej trafny opis sytuacji. Rodzina chłopaka nie jest idealna. Nie cierpi on ojca, nie znosi młodszego brata. Jedyną osobą, na której mu zależy jest mama. Chłopak w miasteczku ma dwie przyjaciółki Matyldę i Marię. W Warszawie dołączy do nich także później Nina. Dziewczyny go uwielbiają i jeśli trzeba będzie to staną za nim murem. Jeśli chodzi o sprawy uczuciowe to dopiero w Warszawie zaczyna się coś dziać...Pojawia się miłość, a nawet dwie. Są też pierwsze kontakty intymne. A później nawet trochę więcej kontaktów intymnych. Zwykłe życie, zwykłego człowieka. Młodego człowieka.
Niestety nie jest tak do końca. W homofobicznej Polsce takim ludziom nie jest łatwo. Choć w książce nie ma co prawda jawnej dyskryminacji osób homoseksualnych, to autor porusza ciężkie tematy, z którymi młody gej musi się zmierzyć. Jak choćby to, że nie może on być szczery wobec wszystkich z tym, że woli mężczyzn, a nie kobiety...
Nie będę ukrywać, że jest to książka dla każdego. Wystarczy otworzyć ją w tramwaju czy autobusie i sprawdzić reakcje ludzi, którzy patrzą na okładkę. Ja osobiście mam to gdzieś czy komuś się to podoba czy nie, ale wiem, że na pewno było dużym wyzwaniem ze strony autora wydać tę książkę, gdyż mimo tego, że mamy XXI, to temat homoseksualizmu wśród niektórych Polaków dalej pozostaje tematem tabu.
Gej w wielkim mieście to opowieść o tym, że każdy ma prawo kochać kogo chce. Opowieść o poszukiwaniu własnego ja. Poszukiwaniu miłości i wkraczaniu w dorosłe życie. I choć tytułowy bohater czasami mnie tak denerwuje, że mam ochotę mu przywalić, by rozumu nabrał, to jak przypominam sobie siebie w wieku 21 lat, to też za mądra nie byłam. Autor pokazuje, że do wszystkiego trzeba dojść samemu, nawet jeśli ma to oznaczać stawanie przed bardzo trudnymi życiowymi wyborami...
Bardzo się cieszę, że Mikołaj Milcke napisał tę książkę. Historię Geja w wielkim mieście czyta się szybko i bardzo przyjemnie. Jest dużo śmiechu, choć czasem zdarzają się również łzy. To opowieść o marzeniach... I tak jak w prawdziwym życiu, to od nas zależy czy się spełnią.
Za możliwość przeczytania historii geja z małego miasteczka (po raz drugi, ale tym razem w ładniejszej oprawie) bardzo dziękuję Wydawnictwu Novae Res.
Polecam bardzo gorąco! Już niebawem recenzja drugiej części książki o prześmiesznym tytule "Chyba strzelę focha". Dowiemy się z niej min: jak to jest być leczonym z homoseksualizmu.
Ja raczej się nie skusze :) Nie moja tematyka :)
OdpowiedzUsuńOczywiście nie namawiam. Każdy czyta to co lubi.
UsuńBardzo chwytliwy i zachęcający do czytania tytuł :)
OdpowiedzUsuńHm no nie wiem czy to książka dla mnie chyba jednak budziła by we mnie zbyt drażliwe tematy i emocje sięgały by zenitu.
OdpowiedzUsuńRozumiem Cię. Jeśli Cię drażni taki temat to nie czytaj. Ja mogę tylko polecić ale decyzja należy do Ciebie.
UsuńMam tę książkę na liście "do kupienia" i mam nadzieję, że szybko uda mi się ją zamówić.
OdpowiedzUsuńKoniecznie. Tym bardziej, że seria ma 4 tomy, a to dużo czytania.....
UsuńWidzę, że seria "w wielkim mieście" różnych autorów, stale się rozwija. Cóż te wielkie miasta są jednak mocno problematyczne :)
OdpowiedzUsuńOj tak. Niestety tak 😛
UsuńKsiążka bez wątpienia pokazuje, w jak trudnej sytuacji może znaleźć się osoba homoseksualna. Jednak pokazuje też, że nawet największe trudności da się pokonać.
OdpowiedzUsuńCiekawa forma książki, myślę że będzie doskonałą lekturą dla wszystkich przytłoczonych przez społeczeństwo homoseksualistów.
OdpowiedzUsuńAle też i nie tych przytłoczonych...To fajna powieść obyczajowa. W sumie dla każdego.
UsuńZainteresowałaś mnie tą książką i to bardzo, zapisuje sobie tytuł i rozejrzę się za nią jak uporam się ze stosem książek do przeczytania, który stoi na mojej komodzie. :)
OdpowiedzUsuńTeż już mam wielki stos a czasu coraz mniej ostatnio. Ale z przyjemnością zasiadam do czytania. Już niedługo będzie recenzja drugiej części, a tam się dzieje, oj dzieje.
Usuńna początku z dystansem podchodziłam do tej ksiązki ale w sumie mogłabym ją przeczytać
OdpowiedzUsuńW niej nie ma nic złego. Tylko bohaterem jest mężczyzna. Książka jest śmieszna i pisana lekkim językiem. Myślę, że by Ci się podobała.
UsuńCałkiem ciekawa ksiażka, lubię takie gdzie w tytule jest wielkie miasto fajnie mi sie kojarzy. Chętnie sięgnę po tę ksiażkę
OdpowiedzUsuńJa też takie lubię. Po sukcesie innych podobnych książek z miastem w tytule jestem bardzo zadowolona.
UsuńMatko jaki tytuł. Mogli delikatnie to ująć:D
OdpowiedzUsuńA co jest niedelikatnego w w tym tytule, bo nie rozumiem? Z treści książki dokładnie wynika czemu jest taki tytuł. Bo to historia młodego geja, który przyjeżdża do wielkiego miasta.....
Usuńteż mi się wydaję, że tytuł powinien być odrobinę inny :D
OdpowiedzUsuńA czemu ? Ja uważam, że jak najbardziej trafnie autor nazwał swoją książkę.
UsuńA według mnie tytuł zaciekawia co skrywa się w książce :) Chętnie przeczytam jak nadrobię książkowe zaległości :)
OdpowiedzUsuńCieszę się, że Cię zaciekawiła ta pozycja. To dobra książka. Polecam.
UsuńNie słyszałam nawet wcześniej o tej serii, ale teraz koniecznie muszę po nią sięgnąć :)
OdpowiedzUsuńPolecam. Fajna obyczajówka. Nie będziesz się nudzić :)
UsuńSporo osób poleca tą ksiązkę, może rzeczywiście warto się nią zainteresować?
OdpowiedzUsuńUważam, że warto. Czytałam ją wiele lat temu i bardzo mi się podobała. Teraz również z miłą chęcią przeczytałam ją jeszcze raz i była równie ciekawa. Polecam. Autor ma dobre teksty w tej książce. Czasami zaśmiewałam się w głos.
UsuńJa bardzo chętnie bym się skusiła :)
OdpowiedzUsuńI takie komentarze lubię. 💙
UsuńMnie też zaciekawiły te pozycje, ale niestety nie mam teraz na nie czasu ;/
OdpowiedzUsuńKochana, wierz mi, że też mam bardzo napięty grafik, ale odrobina relaksu każdemu się należy.
UsuńTo raczej nie moje klimaty, choć bez wątpienia książka dostarcza wiele humoru i wielu czytelnikom przypadnie do gustu.
OdpowiedzUsuńHumoru tak ale i pokazuje, że życie nie zawsze jest kolorowe.
Usuń