poniedziałek, 27 maja 2019

Gej w wielkim mieście Mikołaj Milcke - recenzja


"(...) homoseksualista to człowiek jak każdy inny. Dwie ręce, dwie nogi, nos, usta...Nic nadzwyczajnego. "

Mikołaj Milcke "Gej w wielkim mieście"


Książkę "Gej w wielkim mieście" pierwszy raz przeczytałam bardzo dawno temu. Nie pamiętam, który to był rok, ale musicie mi uwierzyć, że to było dawno. Moja siostra przyniosła ją od koleżanki. Z ciekawości zajrzałam, przeczytałam kilka stron i powiedziałam, że oddam jak przeczytam. Zresztą potem kupiłam pierwszą i drugą część, bo do takich książek miło się wraca.  Tytuł na pewno zrobił swoje. Jako fanka "Szminki w wielkim mieście" i oczywiście kultowego już "Sexu w wielkim mieście" nie mogłam jej nie przeczytać. I muszę Wam powiedzieć, że to jest trochę podobna opowieść. Z tym, że głównym bohaterem książki nie jest kobieta, a akcja nie dzieje się w New Jorku. Bohaterem tej opowieści jest młody chłopak, gej, a akcja dzieje się w naszej Polskiej stolicy... 


Młody gej z prowincji przybywa do stolicy, by rozpocząć studia dziennikarskie. Jest pełen obaw, ale i nadziei na spełnienie swoich najskrytszych marzeń. A marzy przede wszystkim o miłości. Wielkiej, romantycznej, prawdziwej. Bez żalu zostawia za sobą życie w małym miasteczku na wschodzie kraju i zaczyna szukać. Wchodzi w całkiem nowy, pełen pułapek świat. Naiwny, marzący o księciu z bajki nie słucha ani własnej intuicji, ani ostrzeżeń przyjaciółek. Chce kochać i być kochanym. Za wszelką cenę. Czy rachunek za miłość nie okaże się zbyt wysoki?


Główny bohater nie ma imienia. Imiona mają wszyscy dookoła, jednak on pozostaje anonimowy. Ale czy na pewno? Uważam, że autor nie przypadkowo nie nadał mu imienia. Nie zdradził także miejscowości, z której chłopak pochodzi. Nie chodziło tu o to, by go ukryć czy chronić. Moim zdaniem autor chciał, by każdy kto będzie tego potrzebował, mógł się utożsamić z głównym bohaterem. Trafne i bardzo rozważne posunięcie. 


Tytułowy gej ma 21 lat i niebawem zaczyna studia dziennikarskie na Uniwersytecie Warszawskim. Pochodzi z małego miasteczka, w którym nie ma perspektyw. Nikt w jego rodzinie nie wie, że chłopak jest gejem. A raczej na pewno nikt nie otrzymał oficjalnego potwierdzenia - to jest bardziej trafny opis sytuacji. Rodzina chłopaka nie jest idealna. Nie cierpi on ojca, nie znosi młodszego brata. Jedyną osobą, na której mu zależy jest mama. Chłopak w miasteczku ma dwie przyjaciółki Matyldę i Marię. W Warszawie dołączy do nich także później Nina. Dziewczyny go uwielbiają i jeśli trzeba będzie to staną za nim murem. Jeśli chodzi o sprawy uczuciowe to dopiero w Warszawie zaczyna się coś dziać...Pojawia się miłość, a nawet dwie. Są też pierwsze kontakty intymne. A później nawet trochę więcej kontaktów intymnych. Zwykłe życie, zwykłego człowieka. Młodego człowieka. 

Niestety nie jest tak do końca. W homofobicznej Polsce takim ludziom nie jest łatwo. Choć w książce nie ma co prawda jawnej dyskryminacji osób homoseksualnych, to autor porusza ciężkie tematy, z którymi młody gej musi się zmierzyć. Jak choćby to, że nie może on być szczery wobec wszystkich z tym, że woli mężczyzn, a nie kobiety...


Nie będę ukrywać, że jest to książka dla każdego. Wystarczy otworzyć ją w tramwaju czy autobusie i sprawdzić reakcje ludzi, którzy patrzą na okładkę. Ja osobiście mam to gdzieś czy komuś się to podoba czy nie, ale wiem, że na pewno było dużym wyzwaniem ze strony autora wydać tę książkę, gdyż mimo tego, że mamy XXI, to temat homoseksualizmu wśród  niektórych Polaków dalej pozostaje tematem tabu.

Gej w wielkim mieście to opowieść o tym, że każdy ma prawo kochać kogo chce. Opowieść o poszukiwaniu własnego ja. Poszukiwaniu miłości i wkraczaniu w dorosłe życie. I choć tytułowy bohater czasami mnie tak denerwuje, że mam ochotę mu przywalić, by rozumu nabrał, to jak przypominam sobie siebie w wieku 21 lat, to też za mądra nie byłam. Autor pokazuje, że do wszystkiego trzeba dojść samemu, nawet jeśli ma to oznaczać stawanie przed bardzo trudnymi życiowymi wyborami... 


Bardzo się cieszę, że Mikołaj Milcke napisał tę książkę. Historię Geja w wielkim mieście czyta się szybko i bardzo przyjemnie. Jest dużo śmiechu, choć czasem zdarzają się również łzy. To opowieść o marzeniach... I tak jak w prawdziwym życiu, to od nas zależy czy się spełnią.

Za możliwość przeczytania historii geja z małego miasteczka (po raz drugi, ale tym razem w ładniejszej oprawie) bardzo dziękuję Wydawnictwu Novae Res.

Polecam bardzo gorąco! Już niebawem recenzja drugiej części książki o prześmiesznym tytule "Chyba strzelę focha". Dowiemy się z niej min: jak to jest być leczonym z homoseksualizmu.

34 komentarze:

  1. Ja raczej się nie skusze :) Nie moja tematyka :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Bardzo chwytliwy i zachęcający do czytania tytuł :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Hm no nie wiem czy to książka dla mnie chyba jednak budziła by we mnie zbyt drażliwe tematy i emocje sięgały by zenitu.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Rozumiem Cię. Jeśli Cię drażni taki temat to nie czytaj. Ja mogę tylko polecić ale decyzja należy do Ciebie.

      Usuń
  4. Mam tę książkę na liście "do kupienia" i mam nadzieję, że szybko uda mi się ją zamówić.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Koniecznie. Tym bardziej, że seria ma 4 tomy, a to dużo czytania.....

      Usuń
  5. Widzę, że seria "w wielkim mieście" różnych autorów, stale się rozwija. Cóż te wielkie miasta są jednak mocno problematyczne :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Książka bez wątpienia pokazuje, w jak trudnej sytuacji może znaleźć się osoba homoseksualna. Jednak pokazuje też, że nawet największe trudności da się pokonać.

    OdpowiedzUsuń
  7. Ciekawa forma książki, myślę że będzie doskonałą lekturą dla wszystkich przytłoczonych przez społeczeństwo homoseksualistów.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ale też i nie tych przytłoczonych...To fajna powieść obyczajowa. W sumie dla każdego.

      Usuń
  8. Zainteresowałaś mnie tą książką i to bardzo, zapisuje sobie tytuł i rozejrzę się za nią jak uporam się ze stosem książek do przeczytania, który stoi na mojej komodzie. :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Też już mam wielki stos a czasu coraz mniej ostatnio. Ale z przyjemnością zasiadam do czytania. Już niedługo będzie recenzja drugiej części, a tam się dzieje, oj dzieje.

      Usuń
  9. na początku z dystansem podchodziłam do tej ksiązki ale w sumie mogłabym ją przeczytać

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. W niej nie ma nic złego. Tylko bohaterem jest mężczyzna. Książka jest śmieszna i pisana lekkim językiem. Myślę, że by Ci się podobała.

      Usuń
  10. Całkiem ciekawa ksiażka, lubię takie gdzie w tytule jest wielkie miasto fajnie mi sie kojarzy. Chętnie sięgnę po tę ksiażkę

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja też takie lubię. Po sukcesie innych podobnych książek z miastem w tytule jestem bardzo zadowolona.

      Usuń
  11. Matko jaki tytuł. Mogli delikatnie to ująć:D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. A co jest niedelikatnego w w tym tytule, bo nie rozumiem? Z treści książki dokładnie wynika czemu jest taki tytuł. Bo to historia młodego geja, który przyjeżdża do wielkiego miasta.....

      Usuń
  12. też mi się wydaję, że tytuł powinien być odrobinę inny :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. A czemu ? Ja uważam, że jak najbardziej trafnie autor nazwał swoją książkę.

      Usuń
  13. A według mnie tytuł zaciekawia co skrywa się w książce :) Chętnie przeczytam jak nadrobię książkowe zaległości :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Cieszę się, że Cię zaciekawiła ta pozycja. To dobra książka. Polecam.

      Usuń
  14. Nie słyszałam nawet wcześniej o tej serii, ale teraz koniecznie muszę po nią sięgnąć :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Polecam. Fajna obyczajówka. Nie będziesz się nudzić :)

      Usuń
  15. Sporo osób poleca tą ksiązkę, może rzeczywiście warto się nią zainteresować?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Uważam, że warto. Czytałam ją wiele lat temu i bardzo mi się podobała. Teraz również z miłą chęcią przeczytałam ją jeszcze raz i była równie ciekawa. Polecam. Autor ma dobre teksty w tej książce. Czasami zaśmiewałam się w głos.

      Usuń
  16. Ja bardzo chętnie bym się skusiła :)

    OdpowiedzUsuń
  17. Mnie też zaciekawiły te pozycje, ale niestety nie mam teraz na nie czasu ;/

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Kochana, wierz mi, że też mam bardzo napięty grafik, ale odrobina relaksu każdemu się należy.

      Usuń
  18. To raczej nie moje klimaty, choć bez wątpienia książka dostarcza wiele humoru i wielu czytelnikom przypadnie do gustu.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Humoru tak ale i pokazuje, że życie nie zawsze jest kolorowe.

      Usuń

Bardzo dziękuję Ci za odwiedzenie mojego bloga i każdy pozostawiony przez Ciebie komentarz. Motywuje mnie to działania.

Komentując post wyrażasz zgodę na przetwarzanie danych osobowych, które odbywa się na podstawie zgody użytkownika na przetwarzanie danych osobowych (art. 6 ust. 1 lit a RODO z dn. 25.05.2018)