Gdy wchodzę do księgarni i mam zamiar kupić komuś książkę, to albo korzystam z porad ludzi tam pracujących i słucham, co ciekawego polecają, albo z już przygotowaną listą dumnie wkraczam i kieruję się do odpowiedniego regału. Tak jest w przypadku książek dla dorosłych. Ja osobiście lubię jak się dzieje. Seks, przemoc, intryga, kłamstwo. Im więcej akcji tym lepiej. A co w przypadku, gdy muszę kupić książkę dla nastolatka? Należy wykazać się wtedy zdrowym rozsądkiem. Na pewno żadne z Was nie chce mieć urwanej głowy za to, że kupiliście czyjemuś dziecku nie odpowiednią książkę. Ja też takich problemów mieć nie lubię.
Dlatego mam dla Was polecajkę. Na przekór Agaty Polte poleca się na taki prezent idealnie. Nastolatek, a raczej nastolatka będzie zadowolona i rodzice też, a Wasza głowa pozostanie na swoim miejscu.
Laura przekonała się już kilka razy, że w życiu nie zawsze można liczyć na bliskie osoby. Gdy była mała, jej ojciec odszedł, a kilka lat później do Anglii wyjechała matka pod pretekstem szukania pracy i mieszkania. Po pewnym czasie Laura zrozumiała, że matka nie zamierza po nią wracać, i przestała sobie robić nadzieję. Na szczęście nie została zupełnie sama – jest babcia, przygarnięty kundelek Loki i leniwy kot Ninja. Jest nauka i praca w klinice weterynaryjnej. Jest przyjaciel Adam. I wreszcie jest Filip, zabawny, poznany przypadkiem chłopak, z którym znajomość zaczyna się coraz szybciej rozwijać.
I kiedy Laura zaczyna naprawdę cieszyć się życiem, spada na nią kolejny cios…
Czy książka dla nastolatków musi być brutalna i ociekać seksem? Wcale nie. A czy zatem można się przy takiej wersji light dobrze bawić? Oczywiście, że tak. Ja czytając Na przekór bawiłam się świetnie, a już dawno nastolatką nie jestem.
Na przekór to mądra opowieść o tym, że życie nastolatka nie zawsze jest piękne i kolorowe, a jego obowiązki mogą daleko wykraczać poza chodzenie do szkoły, odrabianie lekcji i sprzątanie swojego pokoju, ewentualnie od czasu do czasu wyniesienie śmieci. Życie nastolatka może być o wiele cięższe, szczególnie wtedy, gdy zawiodą go dorośli. Tak właśnie było z Laurą Piech. Jej ojciec już dawno stwierdził, że nie dorósł do bycia rodzicem, chce wolności i szybko się ulotnił. Ale żeby własna matka wypięła się na swoje dziecko? Jestem matką. Co prawda moje dziecko ma dopiero niecałe dwa lata, i absolutnie sobie takiej sytuacji nie wyobrażam. Ale widać mama Laury również nie dorosła do bycia rodzicem. Na szczęście jest jeszcze babcia. Choć ta nie młodnieje, a w domu się nie przelewa, to jest dla Laury bardzo ważna i pomaga jej jak umie.
A Laura? Pracuje w gabinecie weterynaryjnym, jest wolontariuszką w schronisku, wybiera się na studia weterynaryjne. Na marzenia i plany, choć cały czas ma wrażenie, że w jej życiu może wydarzyć się coś złego. Nie spodziewa się tylko, że wydarzy się to już niebawem i w jej życiu pojawi się ktoś, kto będzie jak grom z jasnego nieba i nieźle namiesza...
Agata Polte napisała ciekawą, pełną świetnie napisanych dialogów opowieść, w której pokazuje, że polski nastolatek nie musi być zepsuty. Jak patrzę na to, co dzieje się u moich znajomych, którzy mają nastoletnie dzieci, to słyszę tylko "daj i daj, bo mi się należy", to jestem chora. Czy ja też byłam taka okropna? Nie przypominam sobie. Czy moje dziecko będzie takie? Nie chcę nawet o tym myśleć.
W książce pokazany jest obraz młodej osoby, która bardzo szybko musi dorosnąć i zadbać o siebie i o ukochaną babcię, u której zaczynają się problemy ze zdrowiem. Ale mamy tu również pokazane klasyczne problemy nastolatka, czyli kłótnie ze znajomymi, problemy w szkole, zbliżającą się maturę... Ale żeby nie było za nudno, to jest też wątek nastoletniej miłości.
Lekka i przyjemna opowieść na jeden wieczór. Momentami zabawna, a niekiedy lekko smutna historia zamknięta w przepięknej okładce. Polecam serdecznie!!!
Wydawnictwo Zysk i S-ka bardzo dziękuję za możliwość przeczytania tej książki.
Znacie twórczość Agaty Polte?
Niestety nie znam tej książki i chyba nie do końca podoba mi się fabuła :) Jednak myślę, że młodszym czytelnikom może przypaść do gustu :)
OdpowiedzUsuńBo to książka dla nastolatków :)
Usuńrzadko czytam książki o nastolatkach bo sama mam zupełnie inne problemu i doświadczenia. fajnie, że Tobie książka się spodobała
OdpowiedzUsuńPodobała mi się. A ja czasami lubię poczytać właśnie takie książki.
Usuńczasem życie już od najmłodszych lat daje kopa w dupę. Niestety znam to z doświadczenia. Co prawda moi rodzice nie zostawili mnie na własne życzenie - mama zmarła, a tata dwoił się i troił aby wychować mnie i moją siostrę na ludzi. Były jednak sytuacje że to ja musiałam być osobą dorosłą mając zaledwie naście lat. Myślę, że ta historia mogła by mi się spodobać - a nie jedna nastolatka czytając ją pozna trochę inne życie.
OdpowiedzUsuńKochana dokładnie. Dziękuję za piękny komentarz.
UsuńNie spotkałam się z tą autorką. Ale książka wydaje się być ciekawa, taka jakie lubię czytać
OdpowiedzUsuńCieszę się.
Usuńz tą książką jeszcze nie zdążyłam się zapoznac.
OdpowiedzUsuńCiekawa jestem czy wciągnęłaby mnie ta ksiązka?
OdpowiedzUsuńCiężko mi powiedzieć :)
UsuńWygląda na interesującą książkę. Będę musiała ją przeczytać w wolnej chwili ;)
OdpowiedzUsuńZ przyjemnością sięgnę po tę książkę w najbliższym czasie.
OdpowiedzUsuńjak już jesiennie się zrobiło,
OdpowiedzUsuńakurat książki nie znam
Bo mi się właśnie ta książka z jesiennym wieczorem kojarzy :)
UsuńFajna na prezent dla nastolatki;)
OdpowiedzUsuńO tak!
UsuńI ja taka książek mogę kupić moje córce. Bardzo lubi czytać a więc coś dla niej
OdpowiedzUsuńŚwietnie. Polecam.
UsuńNie znam tej autorki, ale ciekawa propozycja dla nastolatki, ale i nie tylko.
OdpowiedzUsuńPolecam..
UsuńŻycie nastolatka wcale nie musi byc łatwe. Myślę, że ta książka warta jest przeczytania :)
OdpowiedzUsuńDziękuję.
OdpowiedzUsuń