poniedziałek, 16 grudnia 2019

Anonimowa dziewczyna G.Hendricks i S.Pekkanen - recenzja


Zastanawialiście się kiedyś, jakie osoby są najbardziej niebezpieczne na świecie? Mi się zawsze wydawało, że fanatycy religijni i psychopaci. To osoby niepoczytalne, których należy się bać. Ale z drugiej strony często są oni tylko marionetkami. Laleczkami na sznurkach, za które pociąga ktoś, kto ma ścisły umysł i władzę. Jest inteligentny, bystry, szanowany. Nigdy byście nie pomyśleli, że takie osoby mogą być gorsze od tych, co mordują i wysadzają budynki. Ja też tak nie myślałam. Do pewnego momentu...


Anonimowa dziewczyna to najbardziej wyczekiwany thriller 2019 roku. Zdobyła wiele wyróżnień. Greer Hendricks i Sarah Pekkanen stanęli na wysokości zadania i stworzyli prawdziwe psychologiczne dzieło. Książka ukazała się w Polsce nakładem Wydawnictwa Zysk i Spółka. Wydawnictwa, które bardzo lubię, a ich książki uważam za rewelacyjne. Oni wiedza co wydawać, a ich książki zawsze bardzo mi się podobają. Więc jak dostałam propozycję przeczytania anonimowej dziewczyny, to nie wahałam się ani chwili. 

Rewelacyjna okładka. Przyciąga wzrok i kusi czytelnika. Ale jeszcze lepszy jest opis książki. W końcu okładka to nie 100% sukcesu. Ale z dobrym opisem mamy 50% szans na to, że zawartość w środku nam się spodoba. A jak było tym razem? 


Gdy Jessica Farris zgłasza się do udziału w badaniu psychologicznym prowadzonym przez tajemniczą doktor Shields jest przekonana, że będzie musiała jedynie odpowiedzieć na kilka pytań, po czym odbierze wynagrodzenie i na tym skończy się jej rola.

Jednak gdy pytania stają się coraz bardziej natarczywe i dogłębne, a sesje badawcze przeradzają się w zadania do wykonania, podczas których Jessica dostaje wytyczne, jak ma się ubrać i zachowywać, dziewczyna zaczyna mieć odczucie, że doktor Shields zna jej myśli… i wie, co Jess ma do ukrycia.

W im większą Jess popada paranoję, tym bardziej jasne staje się dla niej, że nie wie już, co w jej życiu jest realne, a co stanowi jeden z eksperymentów manipulacyjnych doktor Shields. Uwikłana w sieci podstępnych oszustw i zazdrości, dziewczyna szybko się przekonuje, że niektóre obsesje bywają zabójcze…


Wstępem mogłam Was trochę zmylić. Jak widzicie nic jest to książka o psychopatach czy fanatykach religijnych. Ale jest to opowieść o niezwykłej sile umysłu. Inteligentnego, nieprzewidywalnego umysłu. Jeśli myśleliście sobie, że nikt nie może Was przejrzeć na wylot, to ona może tego dokonać. Może Was zmusić, wcale nie używając przymusu, do rzeczy których wcale nie chcecie. Może Was nakłonić do bycia kimś, kim wcale nie lubicie być. Ona może wszystko. A jest przy tym miła, pomocna i uczynna. Zawsze uśmiechnięta i tylko czeka z wyciągniętą ręką, by Was objąć i przytulić. Dr Shields jest idealna. Jest psychiatrą. Szanowanym psychiatrą. A Jess właśnie wpadła w jej sidła. Tylko jak się wydostać z tego dziwnego układu, tak by nikomu nie stała się krzywda? 


Książka napisana jest fenomenalnie. Wciąga od pierwszej strony i nie pozwala oderwać się od jej treści. Pisana jest w trochę inny sposób niż standardowe książki. Mamy tu narrację trzecioosobową, pierwszoosobową, jak i opisy wspomnień. Trochę tak jakbyśmy czytali w myślach konkretnej osoby, lub patrzyli jej oczami na świat. Pozwala nam to bardziej żyć się z bohaterami książki. Poznać ich emocje i pragnienia. Lubię taką formę narracji, ponieważ łatwiej jest mi sobie wyobrazić szczegóły, sytuacje i sprawić, że tekst staje się obrazem. Mam nadzieję, że rozumiecie co mam na myśli?

W przypadku książek o tematyce psychologicznej, a dla mnie thrillery niewątpliwie do takich należą, taki rodzaj narracji jest u mnie wręcz pożądany. Narracja trzecioosobowa nie wywoła takich reakcji u mnie, jak zaglądanie do umysłu bohaterów i poznawanie ich myśli. Ale to trzeba umieć dobrze opisać, a ten duet niewątpliwie to potrafi. 


Wiecie jak to jest, gdy czyta się książkę na wdechu? Gdy z każdą kolejną stroną dowiadujesz się czegoś innego, nowego fascynującego. Gdy w pewnym momencie myślisz, że już nie wytrzymasz i chcesz jak najszybciej poznać zakończenie? Ale z drugiej strony jest Ci przykro, gdy czytasz ostatnie zdanie książki i wiesz, że to koniec? Macie tak? U mnie własnie podczas czytania tej książki tak było. 



A jeśli już jesteśmy przy końcu książki i chcecie znać moje zdanie, to trochę się zawiodłam. Oczywiście było ciekawie i fajnie autorzy zakończyli tę historię, ale dla mnie zabrakło tego czegoś. Tego mocniejszego uderzenia serca. Tego szybszego wdechu i dźwięku ooooo, który zawsze robię, gdy coś mnie zaskakuje. W tej książce płynęłam łódką po rzece tajemnicy. I  w sumie na sam koniec trochę zakołysało, zrobiło się groźnie. Ale trwało to chwilę. Nawet dreszcz po plecach nie przeszedł i pot po karku nie popłynął. Łódka mimo chwilowych nieprzyjemności szybko dobiła do brzegu. Trochę szkoda, że tak się stało. Zabrakło mi tej mocnej finałowej sceny, choć całość tekstu oceniam wysoko i książka niewątpliwie mi się podobała. Ale to tylko moje zdanie. Finał jest ciekawy i faktycznie takiego zakończenia się nie spodziewałam, ale... Własnie niestety jest to "ale".


Polecam Wam tę książkę i może było tylko tak, że ja spragniona emocji, nie otrzymałam tyle ile chciałam. Ale Wam może się ta książka bardzo spodobać. I finał również. 




















15 komentarzy:

  1. Szczerze mówiąc nie słyszałam o tej książce wcześniej :)

    OdpowiedzUsuń
  2. na szczęście nie znam ani fanatyków ani psychopatów, obecnie dość rzadko czytam

    OdpowiedzUsuń
  3. Już sama okładka przyciąga oko :D Zapiszę ją sobie na liście książek do przeczytania, jak się uda to może sięgnę po nią na początku przyszłego roku. :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Lubię tego typu książki, zwłaszcza na zimowe wieczory, gdy jest ciemno i zimno i po prostu jest klimat.

    OdpowiedzUsuń
  5. lubię wciągające książki, jak znajdę to przeczytam

    OdpowiedzUsuń
  6. Wciągnął mnie bardzo opis tej książki, chetnie ją przeczytam

    OdpowiedzUsuń
  7. Czytałam dużo recenzji z tą książką i jestem zaciekawiona ;)

    OdpowiedzUsuń
  8. Piękne kolory okładki! :) Hipnotyzuje mnie ta książka *-*

    OdpowiedzUsuń
  9. Gdzieś słyszałam o tej książce, ale po takiej recenzji nie zostaje mi nic innego, tylko ją samemu przeczytać.

    OdpowiedzUsuń
  10. Zapowiada się bardzo dobrze. Piękna okładka i na prawdę daje do myślenia taka postać.

    OdpowiedzUsuń
  11. Z tego co udało mi się wyczytać książka może być naprawdę rewelacyjna. Natomiast jeśli ma być szczera nie gustuję w tego typu książkach, niemniej jednak z chęcią bym ją sprawdziła.

    OdpowiedzUsuń
  12. Osoby, które lubią czytać takie książki to mogą w zimowe dni przerobić je w jeden wieczór.

    OdpowiedzUsuń
  13. Książka zapowiada się ciekawie, choć nie wiem czy na pewno jest to książka dla mnie. Póki co mam dużo zaległości czytelniczych .

    OdpowiedzUsuń
  14. Lubię takie wciągające książki, osoby które czytają książki z zamiłowaniem to pochłoną je w zaskakująco szybkim tempie. :)

    OdpowiedzUsuń
  15. tej książki jeszcze nie zdażyłam poznać.

    OdpowiedzUsuń

Bardzo dziękuję Ci za odwiedzenie mojego bloga i każdy pozostawiony przez Ciebie komentarz. Motywuje mnie to działania.

Komentując post wyrażasz zgodę na przetwarzanie danych osobowych, które odbywa się na podstawie zgody użytkownika na przetwarzanie danych osobowych (art. 6 ust. 1 lit a RODO z dn. 25.05.2018)