środa, 7 października 2020

"Wszyscy moi mężczyźni i wszystkie moje dramaty" Edyta Folwarska - recenzja


Swoją recenzję książki Edyty Folwarskiej Wszyscy moi mężczyźni i wszystkie moje dramaty zacznę od tego, że nie miałam w planach jej czytać. Mignęła mi kilka razy na Instagramie wydawnictwa Pascal, ale po pierwsze nie znałam autorki, nigdy o niej nie słyszałam (czego nie można powiedzieć o moim mężu :)). Po drugie myślałam, że to biografia, a nie lubię czytać biografii osób, których nie znam, ponieważ nie widzę w tym sensu. Jak to się stało, że jednak się zdecydowałam?  Dostałam propozycję jej przeczytania od wydawnictwa.  Zapoznałam się z opisem, profilem autorki i pomyślałam, że spróbuję. I wiecie co? Nie żałuję ani minuty spędzonej nad tą książką. Tym optymistycznym akcentem zapraszam Was na jej recenzję...


Oliwia ma już za sobą nieudane małżeństwo, romans z żonatym mężczyzną oraz całą serię miłosnych rozczarowań. Jej życie obfituje w luksusy i rozrywki, jednak co z tego? Wciąż nie udało jej się spotkać mężczyzny, z którym połączyłoby ją prawdziwe uczucie.

Dlaczego faceci zawsze muszą coś przed nią ukrywać?

Czy jest skazana na ciągłe porażki?

A może to w niej leży problem?

Postanawia zmienić podejście i wcielić w życie nowy plan. Będzie silną kobietą, która nie potrzebuje miłości ani zobowiązań! Teraz to ona zabawi się ich kosztem.

Jak długo jednak uda jej się wytrwać w tym postanowieniu? Na jej drodze znów pojawiają się mężczyźni, którym nie potrafi się oprzeć, oraz okazje na gorący romans. A najciekawsze jeszcze przed nią…


Dla tych z Was którzy Edyty nie znają, informuję, że jest dziennikarką i prezenterką telewizyjną związaną z telewizją Polsat i Polo TV. Nie jest to jej pierwsza książka i mam nadzieję, że nie ostatnia. Jeśli miałabym porównać jej twórczość do publikacji innych autorów, to zdecydowanie jej książka jest w stylu powieści Patrycji Strzałkowskiej, których recenzje możecie przeczytać na moim blogu. Myślę, że Edyta nie obrazi się na to porównanie, ponieważ panie są koleżankami. 


O czym jest ta książka?  

O świecie, którego ja nie lubię, źle się w nim czuję i nigdy nie chciałabym do niego należeć. Zresztą nawet do niego nie pasuję. Mimo tego lubię czytać książki o tej tematyce. Jaki to świat? Gwiazd i celebrytów, gdzie z kranu płynie szampan za 1500 zł za butelkę, kobiety chodzą w niebotycznych szpilkach i ciuchach z cholernie drogich butików, a słowo seks jest nie następstwem uczucia, a środkiem do osiągnięcia celu. Sex & Drugs & Rock & Roll w wydaniu obrzydliwie bogatych i lubiących niegrzecznie się zabawić Polaków. Czy w takim świecie jest szansa na prawdziwą miłość?  Myślę, że w każdym jest. Można tylko czasami pomylić ją z pożądaniem. Można również ślepo pragnąć miłości. Za wszelką cenę i tracąc przy tym nie tylko rozum, ale również szacunek i człowieczeństwo. 

Oliwia należy do kobiet, którymi mężczyźni wielokrotnie się bawili i zostawiali je później na lodzie. Śliczna, filigranowa blondynka potrafi nie jednemu mężczyźnie zawrócić w głowie. Ale nie udaje jej się żadnego zatrzymać na dłużej. Postanawia zagrać inaczej. Teraz ona będzie się dobrze bawić. Nie chce związku, nie oczekuje od mężczyzn, z którymi się spotyka deklaracji. Co innego torebka, kwiaty, wyjazdy czy nawet samochód. Prezenty zawsze można przyjąć, prawda?  Niestety życie kobiet takich jak ona nie jest proste. Nigdy nie wiesz na kogo trafisz i czy torebka za 10 tysięcy jest warta tego, by ktoś traktował Cię jak szmatę. 


Co znajdziecie w tej książce?  

Świat bogatej Warszawki. Świat celebrytów gwiazd sportu, biznesmenów. Będzie gorąco. Alkohol za grubą kasę będzie się lał litrami. Przyjedziecie się samochodami z najwyższej półki i będziecie kosztować dań z najlepszych warszawskich restauracji. A i będzie seks. Uuu, takiego seksu nigdy nie mieliście. A może mieliście, a ja o tym nie wiem? Na pewno będzie gorąco i podniecająco. Ale również i niebezpiecznie. Małe pieniądze - małe pokusy. Duże pieniądze - duże pokusy....

Chcecie wiedzieć jak bawią się bogaci ludzie? Wchodzicie do tego świata na własną odpowiedzialność. Nie wszystko złoto co się świeci, a szampanem za 1500 zł również można się zakrztusić. I wcale nie będzie to mniej nieprzyjemne jak po spożyciu tego za 30 zł. 

Podoba mi się styl pisarki. Książka wciąga od pierwszej strony i przeczytałam ją w jeden dzień. Tylko to zakończenie... Nie wiem co o tym myśleć.  Chcę więcej... Droga Edyto, jak mogłaś?


Czekam na kolejne książki autorki, a Wam ten tytuł gorąco polecam. 


















 

9 komentarzy:

  1. Przyznam.sie ze nie słyszałam o tej dziennikarze. Sama książka po Twoje wydaje mi sie interesujaca, chętnie bym.ja przeczytała

    OdpowiedzUsuń
  2. Myślę, że mogłabym po nią sięgnąć. Świat Warszawki skrywa wiele tajemnic i chętnie bym poznała kilka z nich ;) :P Panią Edytę kojarzę, więc tym bardziej czuję się skuszona.

    OdpowiedzUsuń
  3. oj nie, zdecydowanie. Tak jak Ty nie miałam pojęcia kim jest ta kobieta i jakoś wcale mi tej wiedzy nie brakowało... nie jest to książka dla mnie.

    OdpowiedzUsuń
  4. No no ksiazka przemawia do mnie. Z checia sięgnę po nią. I to w niedługim czasie.

    OdpowiedzUsuń
  5. Pamiętam tą książkę z twojego instagrama, jak wspominałam autorki nie kojarzę jednak z historią chętnie się zapoznałam i myślę że może mnie zaciekawić, ale kto wie.. :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Już gdzieś widziałam recenzję tej książki, twoja mnie bardziej przekonuje. Może dam szansę tej książce :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Edytę Folwarską znam z Polo TV, ale nie wiedziałam, że pisze książki. Chętnie po nią sięgnę, zaciekawiłaś mnie. :)

    OdpowiedzUsuń
  8. Nie jest to książka dla mnie. Świat celebrytów i Warszawki nigdy mnie nie pociągał i nie mam tym bardziej ochoty o nim czytać. Ale mam znajomą, która ploteczki celebryckie śledzi niczym najlepsze źródło rozrywki i jej polecę lekturę.

    OdpowiedzUsuń

Bardzo dziękuję Ci za odwiedzenie mojego bloga i każdy pozostawiony przez Ciebie komentarz. Motywuje mnie to działania.

Komentując post wyrażasz zgodę na przetwarzanie danych osobowych, które odbywa się na podstawie zgody użytkownika na przetwarzanie danych osobowych (art. 6 ust. 1 lit a RODO z dn. 25.05.2018)