poniedziałek, 27 grudnia 2021

"Dobry zwyczaj, nie pożyczaj" Agnieszka Kowalska - Bojar - recenzja

"Dobry zwyczaj, nie pożyczaj" Agnieszka Kowalska - Bojar - recenzja

Ach, co to była za książka. Połknęłam ją w jeden wieczór i tak się rozochociłam, że od razu sięgnęłam po kolejną. "Dobry zwyczaj, nie pożyczaj" Agnieszki Kowalskiej - Bojar to wszystko to, czego byście chcieli od romansu. Ale baliście się poprosić... A teraz jest na wyciągnięcie Waszej ręki...



"Dobry zwyczaj, nie pożyczaj" Agnieszka Kowalska - Bojar - recenzja

Lekkie, zabawne, o fabule prostej jak drut i oparte na pomyśle zużytym jak gacie prababci, wakacyjne opowiadanie o miłości. Wartka akcja, soczyste opisy seksu i dynamiczne dialogi. Olka jedzie na ślub swojego eks. Przyjaciółka namawia ją do “narzeczonego na niby”. Ma nim być wymuskany pan prokurator, ale przed domem Olki zjawia się nieco nieokrzesany, emanujący seksem i pyskaty Krzysiek, detektyw z wydziału kryminalnego. Już od samego początku między bohaterami zaczyna iskrzyć, lecz w bardzo negatywnym znaczeniu. Olka nie toleruje “bucefała”, a Krzysiek co chwila płata wredne psikusy “damulce”. I jak to w takich wypadkach bywa – od nienawiści do miłości jeden krok…

"Dobry zwyczaj, nie pożyczaj" Agnieszka Kowalska - Bojar - recenzja

Ach ta nasza Agnieszka, talentu do pisania odmówić jej nie można. W jednej książce morduje wszystkich po kolei, by w drugiej rozkochać nas i zauroczyć. Uwielbiam jej krótkie romanse z Motylowej Biblioteczki za poczucie humoru, które upycha w każdy zakamarek swojej książki. Jeśli szukacie lekkiej i przyjemnej lektury na jeden wieczór, to Motylowa Biblioteczka jest do Waszej dyspozycji.

A tymczasem przyjrzyjmy się bliżej książce "Dobry zwyczaj, nie pożyczaj". Wyjątkowo zabawna i nieskomplikowana historia miłosna pani prawnik z zasadami i policjanta, który ma wszystko w nosie. Niby pokrewne zawody, ale dwa różne światy. A mentalność tych ludzi jest tak różna, że nie powinni ze sobą w ogóle rozmawiać. A oni przez przypadek lądują razem na tej samej imprezie i mają udawać zakochanych. Czy to nie jest żart?

"Dobry zwyczaj, nie pożyczaj" Agnieszka Kowalska - Bojar - recenzja

Śmiałam się jak głupia i nie mogłam przestać. Ta historia jest świetna. Lekka, wciągająca od pierwszej strony, z genialnie wymyślonymi postaciami. Poczucie humoru autorki i jej obłędne teksty sprawiają, że przez książkę dosłownie się płynie. Niestety bardzo szybko się skończyła, a autorka mnie rozochociła i musiałam od razu sięgnąć po coś innego.

"Dobry zwyczaj, nie pożyczaj" Agnieszka Kowalska - Bojar - recenzja

Moja rada:

Mieć od razu dwie książki z Motylowej Biblioteczki pod ręką.
Nie czytać w autobusie, pociągu czy samolocie, ponieważ Wasze niekontrolowane wybuchu śmiechu mogą przyciągną spojrzenia innych.
Nie jedzcie, nie pijcie i nie żujcie gumy podczas czytania, ponieważ grozi to udławieniem, zachłyśnięciem lub opluciem się.


Książka zawiera gorące sceny, więc nastraja pozytywnie do działania. Na wszelki wypadek miejcie partnera pod ręką, bo nigdy nie wiadomo kiedy najdzie Was ochota na igraszki.


Za możliwość przeczytania oraz zrecenzowania książki dziękuję autorce.










 

4 komentarze:

  1. Nie przepadam za książkami z gorącymi scenami, ale fabularnie zainteresowałaś mnie tym tytułem.

    OdpowiedzUsuń
  2. Zachęciłaś mnie do przeczytania tej książki. Autorki nie znam, więc jeszcze chętniej sięgnę po coś nowego

    OdpowiedzUsuń
  3. Kolejna ksiązka, która mnie ciekawi i być może skuszę się na nią jak nadrobi swoje zaległości, z których powoli zaczynam wychodzić :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Jak wiesz mam w planach inną książkę autorki, ty już kusisz kolejną. No muszę ją sprawdzić. ;)

    OdpowiedzUsuń

Bardzo dziękuję Ci za odwiedzenie mojego bloga i każdy pozostawiony przez Ciebie komentarz. Motywuje mnie to działania.

Komentując post wyrażasz zgodę na przetwarzanie danych osobowych, które odbywa się na podstawie zgody użytkownika na przetwarzanie danych osobowych (art. 6 ust. 1 lit a RODO z dn. 25.05.2018)