poniedziałek, 15 sierpnia 2022

"Royals Playboy" Katarzyna Mak - recenzja

"Royals Playboy" Katarzyna Mak - recenzja

Coraz częściej sięgam po książki wydawnictwa Lipstick Books. Jedną właśnie czytam, a wczoraj skończyłam "Royals Playboy" Katarzyny Mak. Do tej autorki swego czasu miałam dość negatywne nastawienie, ale wszystko się zmieniło, gdy przeczytałam jej książkę o miłości w Dubaju. Czy i tym razem jestem zachwycona?



"Royals Playboy" Katarzyna Mak - recenzja

Charlie to arystokrata. Pochodzi z zamożnej, szkockiej rodziny. Jest hrabią, bogaczem, którego naprawdę stać na wiele. Otoczony pięknymi kobietami, wiedzie życie lekkoducha – playboya. Charlie nie ogląda się za siebie, ani też nie patrzy w przyszłość. Cieszy się z życia i bawi się nie tylko nim… Ale wszystko co dobre, kiedyś musi się skończyć. W dniu, kiedy na jego drodze stanie Gabriela – młodsza siostra jego najlepszego przyjaciela z Polski, Lukasa – Charlie postanawia coś zmienić. A dzieje się tak za sprawą nocy i zbliżenia, do którego nigdy nie powinno dojść. Przecież siostra Luki była ostatnią kobietą, na którą miał prawo spojrzeć, której pod żadnym pozorem nie miał prawa tknąć… Charlie to człowiek honoru i wkrótce poprosi o rękę Gabi, jednak czy arystokratyczna rodzina dopuści do ich ślubu?

"Royals Playboy" Katarzyna Mak - recenzja

To była bardzo dobra książka. Choć momentami przewidywalna, ale naprawdę świetnie mi się ją czytało. "Royals Playboy" jest przykładem książki, przy której się zrelaksujecie i odpoczniecie. W końcu kto nie lubi czytać o wielkiej i prawdziwej miłości? Katarzyna Mak pokazała, że nie ważne jest pochodzenie i to, czy ktoś ma pieniądze. Ważne są uczucia, dobroć i miłość. I właśnie dobrocią, miłością i byciem dobrym człowiekiem można przekonać do siebie faceta, który nie stroni od kobiet i zmienia je tak często jak skarpetki. Specjalnie użyłam słowa "skarpetki", ponieważ Charlie to prawdziwy playboy z wyższych sfer. Kobiety do niego lgną i same wskakują mu do łóżka. A on? No cóż, chętnie korzysta z ich wdzięków. Gabi jest inna. Urocza, miła, kochana. Ma dobre serce i piękną duszę. Ale czy to wystarczy by zatrzymać przy sobie playboya?

Kasia Mak pokazuje, że wystarczy. Niestety jak to zwykle w bajkach bywa, zawsze znajdzie się ktoś, komu szczęśliwe zakończenie nie pasuje i zrobi wszystko, by do niego nie dopuścić. Jeśli nie wiecie o co chodzi, to zawsze chodzi o pieniądze. A w tej historii i one grają dużą rolę.

"Royals Playboy" Katarzyna Mak - recenzja

Podobała mi się ta książka i nawet przez chwilę się przy niej nie nudziłam. Oczywiście zakończenie zraniło moje serce, ale już wiem, że zapowiada się interesujący drugi tom. Nasi bohaterowie są sobie przeznaczeni i muszą być razem. Ale przed nimi jeszcze długa droga do szczęścia.

Lekka, łatwa i przyjemna historia na góra dwa wieczory. Lubię czasami poczytać takie książki do snu. I zawsze później mi się śnią ciekawe sny. Mam nadzieję, że już niedługo przeczytam o dalszych losach Gabi i Charliego.

PS Kasia Mak pisze coraz lepsze historie i jest doskonałym przykładem na to, by nie rezygnować z sięgania po książki danego autora, tylko dlatego, że jedna z nich się nam nie podobała.



Za możliwość przeczytania książki dziękuję wydawnictwu Lipstick Books.








 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Bardzo dziękuję Ci za odwiedzenie mojego bloga i każdy pozostawiony przez Ciebie komentarz. Motywuje mnie to działania.

Komentując post wyrażasz zgodę na przetwarzanie danych osobowych, które odbywa się na podstawie zgody użytkownika na przetwarzanie danych osobowych (art. 6 ust. 1 lit a RODO z dn. 25.05.2018)