Coraz częściej sięgam po książki wydawnictwa Lipstick Books. Jedną właśnie czytam, a wczoraj skończyłam "Royals Playboy" Katarzyny Mak. Do tej autorki swego czasu miałam dość negatywne nastawienie, ale wszystko się zmieniło, gdy przeczytałam jej książkę o miłości w Dubaju. Czy i tym razem jestem zachwycona?
Charlie to arystokrata. Pochodzi z zamożnej, szkockiej rodziny. Jest hrabią, bogaczem, którego naprawdę stać na wiele. Otoczony pięknymi kobietami, wiedzie życie lekkoducha – playboya. Charlie nie ogląda się za siebie, ani też nie patrzy w przyszłość. Cieszy się z życia i bawi się nie tylko nim… Ale wszystko co dobre, kiedyś musi się skończyć. W dniu, kiedy na jego drodze stanie Gabriela – młodsza siostra jego najlepszego przyjaciela z Polski, Lukasa – Charlie postanawia coś zmienić. A dzieje się tak za sprawą nocy i zbliżenia, do którego nigdy nie powinno dojść. Przecież siostra Luki była ostatnią kobietą, na którą miał prawo spojrzeć, której pod żadnym pozorem nie miał prawa tknąć… Charlie to człowiek honoru i wkrótce poprosi o rękę Gabi, jednak czy arystokratyczna rodzina dopuści do ich ślubu?
To była bardzo dobra książka. Choć momentami przewidywalna, ale naprawdę świetnie mi się ją czytało. "Royals Playboy" jest przykładem książki, przy której się zrelaksujecie i odpoczniecie. W końcu kto nie lubi czytać o wielkiej i prawdziwej miłości? Katarzyna Mak pokazała, że nie ważne jest pochodzenie i to, czy ktoś ma pieniądze. Ważne są uczucia, dobroć i miłość. I właśnie dobrocią, miłością i byciem dobrym człowiekiem można przekonać do siebie faceta, który nie stroni od kobiet i zmienia je tak często jak skarpetki. Specjalnie użyłam słowa "skarpetki", ponieważ Charlie to prawdziwy playboy z wyższych sfer. Kobiety do niego lgną i same wskakują mu do łóżka. A on? No cóż, chętnie korzysta z ich wdzięków. Gabi jest inna. Urocza, miła, kochana. Ma dobre serce i piękną duszę. Ale czy to wystarczy by zatrzymać przy sobie playboya?
Kasia Mak pokazuje, że wystarczy. Niestety jak to zwykle w bajkach bywa, zawsze znajdzie się ktoś, komu szczęśliwe zakończenie nie pasuje i zrobi wszystko, by do niego nie dopuścić. Jeśli nie wiecie o co chodzi, to zawsze chodzi o pieniądze. A w tej historii i one grają dużą rolę.
Podobała mi się ta książka i nawet przez chwilę się przy niej nie nudziłam. Oczywiście zakończenie zraniło moje serce, ale już wiem, że zapowiada się interesujący drugi tom. Nasi bohaterowie są sobie przeznaczeni i muszą być razem. Ale przed nimi jeszcze długa droga do szczęścia.
Lekka, łatwa i przyjemna historia na góra dwa wieczory. Lubię czasami poczytać takie książki do snu. I zawsze później mi się śnią ciekawe sny. Mam nadzieję, że już niedługo przeczytam o dalszych losach Gabi i Charliego.
PS Kasia Mak pisze coraz lepsze historie i jest doskonałym przykładem na to, by nie rezygnować z sięgania po książki danego autora, tylko dlatego, że jedna z nich się nam nie podobała.
Za możliwość przeczytania książki dziękuję wydawnictwu Lipstick Books.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Bardzo dziękuję Ci za odwiedzenie mojego bloga i każdy pozostawiony przez Ciebie komentarz. Motywuje mnie to działania.
Komentując post wyrażasz zgodę na przetwarzanie danych osobowych, które odbywa się na podstawie zgody użytkownika na przetwarzanie danych osobowych (art. 6 ust. 1 lit a RODO z dn. 25.05.2018)