piątek, 14 kwietnia 2023

"Zabójcze uczucie" Ewelina Kwiatek - recenzja

"Zabójcze uczucie" Ewelina Kwiatek - recenzja

Bardzo lubię książki o silnych i walecznych kobietach i właśnie takie są bohaterki "Zabójczego uczucia". Miło spędziłam z nimi czas i czekam na kolejną część. Książka ukazała się nakładem wydawnictwa Editio Red.


"Zabójcze uczucie" Ewelina Kwiatek - recenzja

Cieniutka propozycja od Eweliny Kwiatek będzie idealna na jeden wieczór i myślę, że wciągnie Was od pierwszej strony. Podoba mi się w tej książce przede wszystkim to, że jej bohaterkami są skrzywdzone przez życie kobiety. Kobiety, które wycierpiały tak dużo, że powinny były się załamać i myślę, że gdyby to zrobiły, to nikogo by to nie zdziwiło. Ale dzięki wzajemnemu wsparciu i sile przyjaźni udało im się odbudować swoje życie i teraz robią wszystko, by oczyścić miasto z szumowin. Gdyby nie to, że Georgina trafiła na męża przemocowca, nie poznałaby Jenny oraz Emmy. Nie uratowałby im życia i nie zyskałaby dwóch najlepszych przyjaciółek i przyszywanych sióstr. Na szczęście los postawił na drodze dwóch nastolatek byłą agentkę FBI i tym samym odmienił ich życie...

"Zabójcze uczucie" Ewelina Kwiatek - recenzja

Mimo tego, że główną bohaterką książki jest Jennifer, to bardzo dużo dowiadujemy się również o Georginie, która jest motorem napędowym ich dziewczyńskiej paczki. Paczki zabójczyń na zlecenie. Jenny chce już z tego zrezygnować i jej ostatnim zleceniem ma być prokurator. To zlecenie od samego początku jest dziwne i budzi obawy trzech kobiet, ale wychodzą z założenia, że zawsze mogą z niego zrezygnować. Tylko, że w pewnym momencie coś idzie nie tak. Jenny się zakochuje, a Cayden nie pozostaje jej dłużny. Ale tych co zlecili morderstwo prokuratora nie obchodzi wzajemna fascynacja tych dwojga. Za to nie chcą dłużej czekać i biorą sprawy w swoje ręce.

Książka jest przyjemna w odbiorze i dobrze mi się ją czytało. Autorka ma interesujący sposób pisania i byłam ciekawa czy spod jej pióra wyszło coś jeszcze. Nie znam jej poprzedniej książki, ale z tego co się zorientowałam, to napisała ją w duecie z inną autorką. Będę musiała w wolnej chwili po nią sięgnąć.

"Zabójcze uczucie" Ewelina Kwiatek - recenzja

Choć tematyka do lekkich i przyjemnych nie należy i nie mogłabym napisać, że wątek przemocowy mi się podoba, ale ujmę to tak - cieszę się, że autorka w swojej książce pokazała, że nawet po traumatycznych wydarzeniach w swoim życiu, można zawalczyć o swoją przyszłość i podnieść się z kolan, na które rzucił Cię los. Może nie jest to wybitna literatura i dużo lepiej idzie Ewelinie Kwiatek pisanie o traumach niż o romansie Jenny i Caydena, to książka mi się podobała. Z przyjemnością przeczytam kolejną część.


Za możliwość przeczytania książki dziękuję wydawnictwu Editio Red.








 

4 komentarze:

  1. Widzę, że pod względem fabularnym ta książka zapowiada się naprawdę interesująco i niebanalnie.

    OdpowiedzUsuń
  2. Podoba mi się i chętnie bym ją sobie przeczytała
    Mam nadzieje ze gdzieś na nią trafię
    Dyedblonde

    OdpowiedzUsuń
  3. Polecę mojej siostrze, ona bardzo lubi takie klimaty i na pewno jej się spodoba

    OdpowiedzUsuń
  4. Książka idealna dla mnie, fabuła ciekawa i nie banalna. A to rokuje książce dobrze.

    OdpowiedzUsuń

Bardzo dziękuję Ci za odwiedzenie mojego bloga i każdy pozostawiony przez Ciebie komentarz. Motywuje mnie to działania.

Komentując post wyrażasz zgodę na przetwarzanie danych osobowych, które odbywa się na podstawie zgody użytkownika na przetwarzanie danych osobowych (art. 6 ust. 1 lit a RODO z dn. 25.05.2018)