środa, 6 grudnia 2023

"Zabójczy duet" Kinga Litkowiec


"Zabójczy duet" Kinga Litkowiec

Dawno nie czytałam żadnej książki Kingi Litkowiec i gdy tylko Editio Red zapowiedziało premierę "Zabójczego duetu", postanowiłam dołączyć go do mojej książkowej kolekcji. Czy było warto? A może jednak jest to nietrafiona propozycja od autorki?


"Zabójczy duet" Kinga Litkowiec

Może zacznę od tego, że w swojej kolekcji mam sporo książek Kingi i poznałam jej styl na tyle, by móc porównać różne tytuły, wydane w różnych wydawnictwach. Mam wśród jej książek takie, które bardzo mi się podobały np. "Bez zgody" czy "Czarne serce" oraz takie, które były gorsze. I właśnie "Zabójczy duet" do tych drugich należy. Niby pomysł jest fajny - płatny morderca i młodziutka dziewczyna, która ucieka przed swoimi oprawcami wpadając na naszego bohatera podczas jego zlecenia. Los stawia ich na swojej drodze i mimo chwilowej niechęci mężczyzny, krzyżuje losy tej dwójki na dłużej. Cole staje się dla wybawcą, nauczycielem, przyjacielem, a po pewnym czasie kimś więcej. Niestety oboje mają swoje demony, które nie chcą ich opuścić... Czy coś dobrego z tego wyniknie? 

"Zabójczy duet" Kinga Litkowiec

"Zabójczy duet" Kinga Litkowiec

"Zabójczy duet" Kinga Litkowiec

Sami widzicie, że zapowiada się całkiem ciekawie. I byłoby tak, gdyby ta historia nie zrobiła na mnie żadnego wrażenia. Czytałam ją jakbym czytała etykietę kosmetyku czy opis na paczce makaronu. Zero emocji, uniesień, wzlotów, upadków. Fabuła też nie wciągnęła mnie na tyle, bym o tej książce później myślała. Przeczytałam i tyle. Jeszcze nigdy tak nie miałam czytając książkę Kingi i jestem tym zaniepokojona. Całość wydaje mi się bezpłciowa i sztuczna, wręcz naciągana. Nie lubię pisać źle o książkach, ale ta pozycja niestety nie trafia na moją listę ulubieńców, choć początkowo bardzo się cieszyłam, że mogę ją przeczytać. 😭

"Zabójczy duet" Kinga Litkowiec

Ta książka kojarzy mi się z tekstem napisanym kiedyś na początku kariery i wyciągniętym teraz z szuflady i wydanym. To nie jest ta Kinga, którą lubię i czytam z przyjemnością. Za mało w tej historii w dramatyzmu, a to właśnie on powinien królować na kartkach książki. Za mało akcji. W końcu to książka o płatnym mordercy, a tych zleceń coś mało facet ma. Kinga pozaczynała kilka wątków i bardzo szybko je pokończyła, jakby nie miała pomysłu na to, jak je przyzwoicie zakończyć. Jednym z takich wątków jest zemsta na oprawcach Lauren.

Może się czepiam, ale nigdy nie robię tego bez przyczyny. Tak jak wspomniałam, nie jest to moja pierwsza książka Kingi i wiem, że potrafi ona sprawić, że na chwilę zamieram czy szybciej zaczyna mi nic serce. A tu nie było nic. Przeczytałam, napisałam recenzję i o książce zapominam.

"Zabójczy duet" Kinga Litkowiec

Za możliwość przeczytania książki dziękuję wydawnictwu Editio Red. 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Bardzo dziękuję Ci za odwiedzenie mojego bloga i każdy pozostawiony przez Ciebie komentarz. Motywuje mnie to działania.

Komentując post wyrażasz zgodę na przetwarzanie danych osobowych, które odbywa się na podstawie zgody użytkownika na przetwarzanie danych osobowych (art. 6 ust. 1 lit a RODO z dn. 25.05.2018)