wtorek, 16 kwietnia 2024

"Mgła" Kamila Bryksy

"Mgła" Kamila Bryksy

Wolne popołudnie lub wieczór, to idealny czas na to, by przeczytać dobrą książkę. A taka niewątpliwie jest "Mgła" autorstwa Kamili Bryksy. Nie jest to swieżynka na polskim rynku wydawniczym, ponieważ jej premiera miała miejsce 24 stycznia 2024 roku, ale nie jest to ważne. Zapamiętajcie ten tytuł i koniecznie sięgnijcie po niego w wolnej chwili. Jestem pewna, że książka Was nie zawiedzie. Publikacja ukazała się nakładem wydawnictwa Mięta.


"Mgła" Kamila Bryksy

"Mgła" Kamila Bryksy

"W tym mroku i mgle, które przywodziły na myśl sceny z najstraszniejszych koszmarów, nigdy nie wysiadłaby z auta. W ciemności zawsze czaiło się zło. Tylko że, teraz to, czego bała się najbardziej, było tuż obok niej i działo się naprawdę, a nie na ekranie telewizora."

Fabuła "Mgły" na początku nie wydaje się skomplikowana. Ewelina Dobrzycka na skutek niewyjaśnionych okoliczności traci pamięć. To nie jest tak, że nie pamięta nic, miewa przebłyski wspomnień, a niektóre z nich z biegiem czasu wracają do niej w całości. Przerażające jest życie w niewiedzy i kobieta coraz boleśniej się o tym przekonuje. Ale w przypadku Eweliny bardziej przerażające jest to, że wszyscy wokół niej wydają się dziwnie zachowywać. Jakby nie chcieli, by wszystko sobie przypomniała. Z jednej strony starają się pomóc, ale z drugiej osaczają kobietę, doprowadzając ją do szaleństwa. Jest przez to coraz bardziej skołowana, zła i zagubiona w świecie, który jawi jej się jako czarna dziura. Dziwne w tym wszystkim jest również to, że rodzina Eweliny męża wmawia jej rzeczy, które nie miały miejsca, czyniąc ją jeszcze bardziej sfrustrowaną. Niby badania wykazują, że dziewczyna jest zdrowa, ale może to wcale nie jej zdrowie fizyczne jest istotne? Może to z umysłem kobiety dzieją się złe rzeczy?

"Mgła" Kamila Bryksy

Im dalej w tekst się zagłębiałam, tym miałam większą pewność, że autorka wielokrotnie mnie jeszcze zaskoczy. I tak się stało. Wielowątkowość  i mnogość postaci zaangażowanych w sprawę głównej bohaterki, wcale nie powodują zamętu w tej historii. A wręcz przeciwnie, ponieważ skłaniają czytelnika do pełnego zaangażowania i czytania do momentu, gdy ujrzy ostatnią kropkę na końcu książki. Nie chcę Wam za dużo zdradzać, ale w tej książce nie jedna osoba ma coś na sumieniu. Niektóre ich wspomnienia są na tyle przerażające, że zrobiłby wszystko, by o nich zapomnieć. 

"Mgła" Kamila Bryksy

Książka wciąga od pierwszej strony. Oprócz misternie uplecionej fabuły, podobało mi się również zastosowanie narratora w pierwszej i trzeciej osobie oraz przebłyski wspomnień bohaterki i powroty do przeszłości, co rzuca dużo światła na sytuację życiową Eweliny. A ta wcale nie jest tak kolorowa, jak próbuje wmówić jej mąż Karol.

O Kamili Bryksy wcześniej nie słyszałam i byłam pewna, że to jej debiut literacki, do tego zaskakująco udany. Jednak autorka ma na koncie jeszcze trzy książki, co oczywiście zachęca mnie do przyjrzenia się jej twórczości bliżej.


Książkę otrzymałam do recenzji w ramach współpracy z portalem Duże Ka



 







Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Bardzo dziękuję Ci za odwiedzenie mojego bloga i każdy pozostawiony przez Ciebie komentarz. Motywuje mnie to działania.

Komentując post wyrażasz zgodę na przetwarzanie danych osobowych, które odbywa się na podstawie zgody użytkownika na przetwarzanie danych osobowych (art. 6 ust. 1 lit a RODO z dn. 25.05.2018)