Mam to! Kolejna książka Anety Kisielewskiej pojawiła się na liście tych do przeczytania. Już jestem po lekturze i z czystym sumieniem mogę Wam napisać, że autorka stanęła na wysokości zadania. Książkę odkładam na półkę, a Was zapraszam do przeczytania jej recenzji...
Lubicie polskie kryminały?
Co się stało z Sarą Maj? Kim tak naprawdę jest ta dziewczyna? Czemu zniknęła i kto za tym stoi? Czy zawód miłosny mógł doprowadzić do tragedii? A może to ojczym dziewczyny jest winny? W końcu niedługo przed jej zniknięciem, ostro się pokłócili. Tych pytań jest dużo więcej. Policyjne śledztwo prowadzone przez sierżanta Gaika stoi w miejscu. I nic nie wskazuje, by coś miało się w nim zmienić.
Do czasu...
Dobra, to była książka, oj dobra. Bardzo podoba mi się podzielenie akcji i wydarzeń na te mające miejsce PRZED i PO zaginięciu Sary. Do momentu, kiedy czytalam do nocy zaginięcia, robiłam to z zainteresowaniem. A rozdziały poświęcone tej nocy dosłownie pochłaniam jak szalona, coraz szerzej otwierając oczy. Jak można było tak postąpić? Jak można było stać się takim nieczułym i podłym? Czy Sara sobie na to zasłużyła?
Myślę, że nikt nie zasłużył sobie na coś takiego...
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Bardzo dziękuję Ci za odwiedzenie mojego bloga i każdy pozostawiony przez Ciebie komentarz. Motywuje mnie to działania.
Komentując post wyrażasz zgodę na przetwarzanie danych osobowych, które odbywa się na podstawie zgody użytkownika na przetwarzanie danych osobowych (art. 6 ust. 1 lit a RODO z dn. 25.05.2018)