poniedziałek, 11 marca 2019

Wczorajsza Róża Daria Rajda-recenzja


Gdy napisałam pierwszą recenzję książki na blogu, wiedziałam, że musi być ich więcej:) O kosmetykach pisze się łatwo. Albo jest coś dobre, albo złe. Sprawdza się lub nie. A książki to co innego. One wywołują uczucia, emocje. Jedne większe, inne mniejsze. Im większe tym lepiej, bo to oznacza, że dana pozycja jest dobra, a autor książki spełnił swoje zadanie i wciągnął czytelnika w swój świat. Takie książki najbardziej lubię czytać i takich autorów również najbardziej cenię...


Tym razem, zupełnie przez przypadek, trafiłam na autorkę, o której tylko słyszałam, nie znałam jej wcześniej. Dostałam do zrecenzowania jej pierwszą autorską powieść o dość intrygującym tytule - Wczorajsza róża. Czym Daria Rajda przekonała mnie, bym przeczytała tę książkę? Na pewno przepiękną okładką, ale także bardzo ciekawym opisem książki. Tak, moi Drodzy, opis książki to coś, co ma zachęcić, a ten podpowiadał mi, że nie będę żałować swojej decyzji. Zresztą sami oceńcie.


Kiedy uwikłasz się w zbyt wiele kłamstw, możesz się z nich już nigdy nie wyplątać.

Mówi się, że przeciwieństwa się przyciągają, ale w przypadku Magdy i Krzyśka to wcale nie takie oczywiste. Ona – stateczna dziewczyna, która wierzy w prawdziwą miłość, szczerość i wierność; on – wytrawny podrywacz, traktujący związki z kobietami jako niezobowiązujące przygody na jedną noc. Jedyne, co ich łączy, to niechęć, jaką wzajemnie do siebie żywią. Do czasu, gdy w trakcie sobotniej imprezy zatrzaskują się razem w hotelowym pokoju i wchodzą dla żartu w pewien głupi zakład, którego konsekwencje będą poważniejsze, niż mogliby przypuszczać...

Ta jedna wspólna noc uruchomi lawinę wydarzeń, które całkowicie zmienią ich dotychczasowe życie i sprawią, że będą musieli nauczyć się tworzyć kłamstwa tak doskonałe, że niemal sami zaczną w nie wierzyć. Jak zakończy się ta pełna niedopowiedzeń i tajemnic historia? Kto okaże się zwycięzcą, a kto ofiarą? I czy w świecie pełnym fikcyjnych uczuć jest miejsce na prawdziwą miłość?



Magda (główna bohaterka) to fajna dziewczyna, która za sprawą niespodziewanych zdarzeń zostaje uwikłana w coś, co zmienia jej życie na zawsze. A cała historia zaczyna się od niewinnej imprezy, na korą wyciąga ją jej przyjaciółka Karolina - by się trochę rozerwała. W końcu ile można rozpaczać po dupku, który rzucił Magdę dla "zgrabnych nóg w czerwonych szpilkach"? Za sprawą drobnej pomyłki personelu Magda trafia w swoim pokoju hotelowym, w którym miała nocować po imprezie, na Krzyśka Salwarowskiego i - także przez przypadek - zostaje zamknięta z nim tam na całą noc. 
Krzysiek zdecydowanie nie jest w jej typie. Zadufany w sobie macho, który zmienia dziewczyny jak rękawiczki, nie angażując się przy tym absolutnie. Oj, zdecydowanie nie pociąga on Magdy. Wprost przeciwnie, nie darzy go ona szacunkiem i ta sytuacja jest dla niej bardzo trudna. Dziewczyna również nie jest w typie Krzyśka, a jednak para spędza ze sobą upojną noc. 
Rano każde z nich idzie w swoją stronę i nie chce pamiętać, co wydarzyło się tej sobotniej nocy. Wszystko jest dobrze, do czasu gdy nowym szefem Magdy okazuje się nikt inny jak Krzysiek, a przypadkowe zamknięcie tych dwoje w archiwum również rozbudza w nich ponownie namiętność. Krzysiek nie jest typem osoby, która się angażuje, ale coraz częstsze przypadkowe spotkania i dziwne zbiegi okoliczności pokazują nam, że Magda nie jest mu obojętna, choć absolutnie się on do tego nie przyzna. A może to tylko pozory? Może to wyuczona na pamięć gra Krzyśka? Przecież nie może okazać się nagle, że ten facet ma ludzkie uczucia i potrafi się zakochać. 


Książka jest pełna niezwykle ciekawych zwrotów akcji. Mamy tu ślub (ale czyj nie zdradzę), powrót byłej dziewczyny i byłego chłopaka, którzy chcą odzyskać Magdę i Krzyśka. Będzie także strzelanina, w sumie to nawet niejedna. Ktoś zostanie ranny. Choć oboje bohaterowie wyraźniej mają się ku sobie i czytelnik czuje emocje panujące między nimi, to niestety wydarzy się coś, co sprawi, że ich wspólna przyszłość stanie pod dużym znakiem zapytania. Autorka co chwilę pokazuje nam, że może jednak im się uda, by za chwilę zrzucić na nich kolejne nieszczęścia. Właśnie takie szczęście w nieszczęściu spotka ich obojga na sam koniec książki. 


Nie będę Wam ukrywać, że ma sam koniec uroniłam kilka łez. Bardzo polubiłam Magdę i Krzyśka, choć ten drugi przez całą książkę tworzył wokół siebie mur niedostępności. Pisarka zostawia otwartą furtkę fabularną i nie byłabym sobą, gdybym jej nie zapytała, czy poznam dalsze losy bohaterów Wczorajszej róży. I wiem już, że tak, bowiem kontynuacja jest właśnie w przygotowaniu, ale na jej wydanie trzeba będzie jeszcze trochę poczekać. Tak bardzo jestem ciekawa jej treści, że liczę na to, iż będę jedną z pierwszych osób, które ją przeczytają. 


Daria, dziękuję Ci bardzo za książkę, dedykację i mocno wciągającą fabułę. Już nie mogę się  doczekać Twojej kolejnej książki. A Wam z kolei polecam Wczorajszą różę z całego serca. 















49 komentarzy:

  1. Chętnie przeczytałabym tę książkę :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Zapowiada sie ciekawie, a autorka jest z moich rodzinnych stron :-)

    OdpowiedzUsuń
  3. Zachęciłaś mnie do tej pozycji. Ja teraz czytam Joannę Jax

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nie znam tej autorki.. Ale sprawdzę co to za jedna :)

      Usuń
  4. Nie miałam jeszcze okazji poznać twórczości tej autorki, ale muszę przyznać, że chętnie przeczytam tę pozycję. :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Gorąco polecam tę pozycję.... Jest bardzo przyjemna, czasami bardzo zabawna.... a czasami bardzo intrygująca... Czekam na dalsze losy Magdy i Krzyśka i.... Faceci też czasami lubią poczytać romanse z nutą grozy, sensacji i oczywiście dobrej komedii.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Też nie mogę się doczekać kontynuacji...Szkoda, że jeszcze trzeba tyle czekać.

      Usuń
  6. Ciekawa książka. Twój wpis jest super. Może się skuszę

    OdpowiedzUsuń
  7. Świetnie napisana recenzja, mam ochote juz jutro wstapic po nia do księgarni

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Cieszę się, że Ci się podoba. Dziękuję bardzo :)

      Usuń
  8. Zaciekawilas nas tym opise, być może uda się przeczytać

    OdpowiedzUsuń
  9. Muszę przyznać, że mnie zaintrygowałaś tą książką. Chętnie po nią sięgnę. :)

    OdpowiedzUsuń
  10. twoim wpisem jestem zachęcona, tak z entuzjazmem opowiadasz!

    OdpowiedzUsuń
  11. haha, a ja lubię czytać o typowych macho co nagle się zakochują :D Może sięgnę:D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ten Ci się nie przyzna, że zakochany. Ale ja tam wiem swoje.

      Usuń
  12. Zachęciłaś mnie tą recenzją. Lubię takie książki

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Też lubię dlatego będzie więcej recenzji książek na blogu.

      Usuń
  13. Bardzo ciekawa propozycja czytelnicza :)

    OdpowiedzUsuń
  14. Z chęcią bym przeczytała tą książkę.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Polecam. Daria pisze przyjemnie. Szybko się czyta i chce się więcej. Czekam na kolejne część.

      Usuń
  15. Strasznie miła sprawa w postaci tego autografu :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Lubię książki z autografem. To takie miłe ze strony autorki.

      Usuń
  16. Odpowiedzi
    1. Jeśli Ci tematyka odpowiada to polecam, bo jest świetna..

      Usuń
  17. o tak, lubię książki które wywołują emocje

    OdpowiedzUsuń
  18. okładka ciekawa, nie miałam okazji czytać tej książki.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Okładka też działa na plus, ponieważ się wyróżnia.

      Usuń
  19. Cudowna książka i okładka :) Jeszcze z takim bonusikiem ;)

    OdpowiedzUsuń
  20. Fajnie, że Ci się podobało, w sumie recenzja brzmi ciekawie ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Książka mnie wciągnęła i przyjmie się ją czytało. Polecam.

      Usuń
  21. Rzeczywiście okładka bardzo artystyczna.

    OdpowiedzUsuń
  22. Okładka świetna... Ale samą książkę chyba będę zmuszony sobie odpuścić. Jest to jedynie książka godna polecenia (czytając opis) dla kobiet w moim otoczeniu... Zabłysnę ;)

    OdpowiedzUsuń
  23. Zazwyczaj nie czytam książek tego typu, ale zachęciłaś mnie opisem i chyba po nią sięgnę :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Każdy czyta to co lubi. Jeśli nie lubisz takich książek to się nie zmuszaj:)

      Usuń
  24. Ksiazka zapowiada sie dosc ciekawie ;)

    OdpowiedzUsuń

Bardzo dziękuję Ci za odwiedzenie mojego bloga i każdy pozostawiony przez Ciebie komentarz. Motywuje mnie to działania.

Komentując post wyrażasz zgodę na przetwarzanie danych osobowych, które odbywa się na podstawie zgody użytkownika na przetwarzanie danych osobowych (art. 6 ust. 1 lit a RODO z dn. 25.05.2018)