wtorek, 29 października 2019

Śmiertelne oczyszczenie Agata Polte - recenzja


Agatę Polte miałam okazję poznać już w książce "Na przekór", która jest godną uwagi pozycją literatury młodzieżowej. Przyjemna, lekka, dobrze się ją czytało. Ale gdy dowiedziałam się, że autorka wydaje w następnej kolejności fantastykę, byłam ciekawa jak sobie poradzi. Z reguły autorzy są wierni jednemu gatunkowi, a tu taki duży przeskok. Osobiście bardzo lubię fantastykę, ale musi być dobra. Najlepsze książki z tego gatunku wydaje Wydawnictwo Zysk i Spółka, bynajmniej mnie ich książki najbardziej się podobają. Mimo ciekawości, długo zastanawiałam się, czy po tę pozycję sięgnąć. Niby jest moje ulubione wydawnictwo książek fantasy i jest Agata, której książka mi się podobała. Ale czy ta propozycja wydawnicza mi się spodoba, zastanawiałam się? Tego właśnie nie byłam pewna. Jednak kobieca natura jest ciekawa i zwyciężyła. Książkę przeczytałam i przyszedł czas na recenzję, na którą Was serdecznie zapraszam. 


Jeśli sądzisz, że walka się skończyła, nawet nie wiesz, jak bardzo się mylisz.

Wynalezieniu serum przyświecał jeden cel: wygrać wojnę. Eksperymenty zakończyły się jednak inaczej, niż przewidywano – oprócz dodania szybkości, zręczności i siły, poddane działaniu serum osoby zaczęły wykazywać inne, o wiele bardziej wyjątkowe zdolności.

Kilkadziesiąt lat później niektórzy nadal nie pogodzili się z tym, że światem rządzą obdarzeni. Pomiędzy skrajnymi grupami przeciwników wszystkiego, co nadprzyrodzone, oraz terrorystów istnieją organizacje takie jak Gang Żmij. Ich przywódca, Lucan Viper, jest potężnym i wpływowym telepatą, a same Żmije to świetnie wytrenowane osoby o niezwykłych talentach. Są wśród nich między innymi zadziorna Kai i bliźniacy Orion i Eran. Wydaje się, że nikt nie odważy się zadzierać ze Żmijami, aż do czasu, gdy przyjaciółka ich przywódcy zostaje brutalnie zamordowana.

Grupa Żmij za wszelką cenę stara się odkryć, kto był na tyle silny, aby ich zaatakować. I dlaczego.


Jestem pod ogromnym wrażeniem tej książki. Tak wiem, to zdanie powinno być umieszczone na końcu recenzji, ale nie mogłam się powstrzymać. Między literaturą młodzieżową tej autorki, a tym co wymyśliła w Śmiertelnym oczyszczeniu jest ogromna przepaść. Żadna z tych książek nie jest gorsza, ani lepsza. One są zupełnie inne. Tak jakby Agaty Polte były dwie. Podoba mi się ta zmiana w stylu pisania autorki. 


Historia przedstawiona w książce jest inna. Na rynku jest tyle publikacji, że czytając niektóre można niekiedy mieć deja vu. Ile razy przyszło Wam na myśl, że skądś znacie ten wątek? Tu absolutnie tego nie ma. Autorka wprowadza nas do świata, w którym oprócz zwykłych ludzi, żyją również tzw. obdarzeni, czyli osoby mające moce. Priokinetyka, telepatia, telekineza, władanie żywiołami, uzdrawianie czy umiejętność teleportacji. Ale są i osoby, które potrafią zajrzeć w przeszłość i niedaleką przyszłość. Choć z pozoru nie różnią się niczym od nas, w środku kryją potężny dar. Nie każdemu się to jednak podoba i ci będą robić wszystko, by oczyścić świat z obdarzonych. Książka nie jest historią jednej osoby, choć tak na początku mi się wydawało. Tych historii jest tu kilka, ale wszystkie łączą się w spójną całość. 


Styl pisania Agaty w tej książce jest świetny. Prawie 400 stron wypełnionych akcją. Nic tu nie jest przereklamowane czy naciągane, a historia moim zdaniem została dopracowana do perfekcji. A jak tematyka? Dla mnie to takie trochę połączenie Resident Evil i Igrzysk śmierci, choć na próżno doszukiwać się porównań do tego filmu i książki w Śmiertelnym oczyszczeniu. Tak mi się jakoś skojarzyło. Ale myślę, że osoby, którym te dwie pozycje się podobały, polubią Agatę i jej Śmiertelne oczyszczenie


Ale warto wspomnieć również o tym, że nie jest to książka łatwa. Nie czyta się jej ciężko, ale trzeba się skupić, by zapamiętać wszystkich bohaterów i wątki. Przyznam się szczerze, że czasami gubiłam się w nazwiskach i imionach, jak chciałam trochę przyspieszyć czytanie. Lepiej znaleźć czas na spokojną lekturę, by potem się nie zastanawiać, kto jest kto. 

Dużym zaskoczeniem było dla mnie również to, że nie czuć polskości w tej książce. Akcja dzieje się za granicą, bohaterowie mają obcojęzyczne imiona i nazwiska. Nasi autorzy lubią sobie czasami zaszaleć naszymi powiedzonkami czy zwrotami, a tu nic takiego nie znajdziecie. Gdybym nie wiedziała, kto jest autorem, to bym była święcie przekonana, że to autor zagraniczny, a książka została przetłumaczona na język polski. Agata dziękuję Ci za to, że nie popełniłaś tego błędu, bo mnie to strasznie denerwuje, gdy czytam. 

A skoro już jesteśmy przy stylu pisania, to kiedy trzeba zakląć, to autorka przeklina. Ale ma również cięty dowcip i bardzo dobre, nie oklepane teksty. I podoba mi się to bardzo. Czuć dojrzałość pisarza w tym tekście. Wszystko jest przemyślane od A do Z. A, że ja lubię fantastykę i nie pogardzę dobrą książką, to już wyczekuję informacji na stronie wydawnictwa, o następnym tomie. 

Tym bardziej, że wyczułam delikatny wątek miłosny i choć liczyłam na to, że może coś się jeszcze dowiem w pierwszej część, to niestety obeszłam się smakiem. Trudno. Ale liczę na to, że autorka się zrekompensuje i coś ciekawego wymyśli w następnej książce. 


Zawsze głośno podkreślam, że Wydawnictwo Zysk i Spółka wydaje najlepszą fantastykę. I po przeczytaniu tej książki zdania nie zmieniłam. Nie czuję niedosytu. Czuję się spełniona i zaspokojona, choć gdzieś z tyłu głowy zastanawiam się co Agata Polte wymyśli następnym razem. Jedno jest pewne, będę chciała poznać kontynuację tej książki i znowu ruszyć z Gangiem Żmij na akcję. 


Gorąco polecam!













19 komentarzy:

  1. Nie jestem fanką fantastyki, nie sięgam po tego typu książki. Zdecydowanie chętniej sięgam po kryminały i książki obyczajowe.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nie ma problemu. Przecież nie wszystko jest dla każdego:)

      Usuń
  2. Książka nie w moim guście. Ale opilas bardzo ciekawe jej wątek.

    OdpowiedzUsuń
  3. Kurcze czekam na ekranizację tej książki , brzmi świetnie

    OdpowiedzUsuń
  4. Jeżeli zobaczyłabym tą okładkę w sklepie, przeszłabym obojętnie. Po Twojej recenzji już sprawdziłabym, co kryje się na stronach ;)

    OdpowiedzUsuń
  5. Ostatnio mignęła mi gdzieś ta książka. Okładka mi się spodobała i widać, że jest też interesująca. Może uda mi się za nią wziąć w wolnej chwili.

    OdpowiedzUsuń
  6. zapowiada się super, a mi nie przeszkadzają polskie powiedzonka to nas wyróżnia

    OdpowiedzUsuń
  7. To już nie mój klimat. Ostatnio nie mam głowy do takich książek.

    OdpowiedzUsuń
  8. hmmm... sama nie wiem czy ta książka przypadłaby mi do gustu

    OdpowiedzUsuń
  9. Fantastyka to nie jest gatunek dla mnie

    OdpowiedzUsuń
  10. To zupełnie nie moje klimaty. Jednak znam osoby , które były by zachwycone tą książką.

    OdpowiedzUsuń
  11. Miałam tę książkę, ale oddałam przyjaciółce. Jakoś mnie do siebie nie przekonała ;)

    OdpowiedzUsuń
  12. Okładka przypomina mi klimatem Igrzyska Śmierci.

    OdpowiedzUsuń
  13. Książka zapowiada się na prawdę ciekawie. Widać, że cały czas się tam coś dzieje, choć to chyba nie do końca pozycja dla mnie.

    OdpowiedzUsuń
  14. Książka raczej nie w moim guście. Kiedyś bardziej lubiłam fantastykę, teraz już nie.

    OdpowiedzUsuń
  15. Akurat taka tematyka nie jest dla mnie :) Nie lubię fantastyki i niczego co nierealne :D

    OdpowiedzUsuń
  16. Bardzo lubię takie historie, są wciągające i zarazem fascynujące ;)

    OdpowiedzUsuń

Bardzo dziękuję Ci za odwiedzenie mojego bloga i każdy pozostawiony przez Ciebie komentarz. Motywuje mnie to działania.

Komentując post wyrażasz zgodę na przetwarzanie danych osobowych, które odbywa się na podstawie zgody użytkownika na przetwarzanie danych osobowych (art. 6 ust. 1 lit a RODO z dn. 25.05.2018)