piątek, 21 lutego 2020

"Dama Paxtona" Agnieszka Siepielska - recenzja


Jestem czytelniczką, która nie ogranicza się do sięgania po jeden wybrany gatunek literacki. Lubię zarówno literaturę obyczajową, horror, fantastykę jak i dramat czy romans lub literaturę erotyczną. Wszystko zależy od mojego nastroju. Gdy mam ochotę się wyluzować, to nalewam sobie kieliszek wina lub robię drinka z malibu i sięgam po połączenie romansu i literatury erotycznej. To zdecydowanie mój ulubiony gatunek książek, przy których słowo "reset" nabiera mocnego znaczenia.



Co musi zawierać taka książka? Musi być ON. Przystojny, męski, seksowny i niezwykle pociągający. Dobrze by było gdyby był niegrzecznym facetem, ale przy tym nie tracił swojego chłopięcego uroku. I oczywiście musi być "dobry w te klocki ". I wbrew pozorom nie musi być wcale bogaty, choć jest to mile widziane. Musi być też ONA. Oczywiście ładna i mądra. Seksowna i pyskata. Nie może dawać sobie w kaszę dmuchać. Ale przy tym musi być uczuciowa i sympatyczna. Głupich pustych suk na pokład nie wpuszczamy. I co najważniejsze, musi pociągać ją główny bohater, choć za żadne skarby nie będzie chciała się do tego przyznać. 

Musi być w tej książce również tajemnica, robić się czasami niebezpiecznie. Musi być śmiesznie, ale czasami trochę strasznie. I oczywiście musi być pikantnie. O tak! Pikantność, to coś, co w takich książkach uwielbiam najbardziej. 

Jeśli i Wy lubicie wyluzować się przy kieliszku wina z taką książką, to mam dla Was super propozycję. Dama Paxtona jest tym czego Wam na następny wieczór będzie potrzeba. 


Autorka bestsellerowego "Rhysa" powraca z pierwszym tomem serii o motocyklistach! 

Nikki Preston postanawia uciec od obłudy, która na co dzień ją otacza. W tym celu dziewczyna przyjeżdża do miasteczka Prescott, w którym przed laty spędzała wakacje. Chce zamieszkać w domu odziedziczonym po dziadkach. Jej entuzjazm szybko gaśnie, gdy dowiaduje się, że tereny otaczające posiadłość zostały wykupione i obecnie są własnością klubu motocyklowego Sinners&Reapers. Klubu, którego wiceprezesem jest koszmar jej dzieciństwa – Paxton Hays. Paxton i jego klubowi bracia pojawili się w miasteczku, żeby założyć tam swój oddział i rozkręcić nowy interes. Aby wszystko poszło zgodnie z planem, potrzebują terenów należących do Nikki. Dla Paxtona klub oraz bracia są najważniejsi, nikt ani nic tego nie zmieni, a już z pewnością nie dziewczyna, która zalazła mu za skórę, kiedy jeszcze byli dziećmi. Ale czy na pewno?



Dama Paxtona Agnieszki Siepielskiej to pierwsza cześć cyklu książek  Sinners&Reapers

Książka nie jest długa. Ma mniej niż 300 stron. Czyta się ją szybko i sprawnie. Wciąga od pierwszej strony, a emocje z nią związane nie opuszczały mnie do ostatniej kartki. Książki tego typu nie można nazwać wybitną literaturą, ale wszystko zależy od stylu pisania aurora. To moja pierwsza książka Agnieszki i muszę przyznać, że jej sposób opowiadania tej historii mnie urzekł.  Autorka ma lekkie pióro i świetnie potrafi poprowadzić dialogi. A w niektórych momentach wyobraźnia czytelnika pracuje na najwyższych obrotach. Wiecie o czym mówię, Prawda?



Wielkim plusem tej książki jest to, że nie czuć w niej polskości. Nie zrozumcie mnie źle. Lubię naszych autorów, ale czasami chcą być aż nadto amerykańscy. Ukrywają się pod pseudonimami, ich bohaterowie mają zagraniczne imiona, a akcja dzieje się za granicami Polski. A co wychodzi?  Teksty rodem z "Na Wspólnej" czy "Klanu". Po co było robić Kevina, jak trzeba było zostawić Romana i tak by było dobrze. Czasami nie warto być kimś ponad stan. A tu bardzo proszę. Mamy Agnieszkę Siepielską i jej zagraniczną opowieść.  Myślę, że autorki zza oceanu by się jej nie powstydziły. Ja również nie mogę złego słowa powiedzieć. Książka jest świetna!



Ta książka ma w sobie wszystko o czym Wam wyżej napisałam. Podobała mi się od A do Z. Nie zdradzam fabuły, bo po co.  Moje emocje i odczucia względem twórczości autorki i treści jej książki znacie. A ja z całego serca mogę Wam Damę Paxtona polecić. 


Znacie tę książkę?
















































13 komentarzy:

  1. O i na tą recenzję czekałam bo wcale nie byłam pewna, czy chcę sięgnąć po tę książkę :) teraz już wiem, że umili mi sobotni wieczór :)

    OdpowiedzUsuń
  2. To jest książka, którą mam w koszyku i właśnie zdecydowałam się, że na pewno w nim zostanie przy kolejnych zakupach książkowych ;)

    OdpowiedzUsuń
  3. Recenzja książki tak mnie wciągnęła, że z checia ksiazka znajdzie się na moim biurku.

    OdpowiedzUsuń
  4. Ja też czytam książki z różnych gatunków, choć najbardziej lubię kryminały i fantastykę ;D

    OdpowiedzUsuń
  5. Dla mnie również takie książki to najlepszy relaks po ciężkim dniu :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Nie znam twórczości tej autorki, ale do tej książki zachęcił mnie fakt, że to tom z serii o motocyklistach. Może być gorąco �� jeśli pisze prosto i czyta się szybko to świetnie, uwielbiam takie książki.

    OdpowiedzUsuń
  7. Nie czytałam jeszcze żadnej książki tej autorki. Ale Twoja opinia, trochę tajemnicza, zachęca mnie do sięgnięcia po tą książkę i coś mocniejszego 🙂

    OdpowiedzUsuń
  8. Muszę wspomnieć o tej książce siostrze, jest zapaloną motocyklistka i taka książka się jej spodoba.

    OdpowiedzUsuń
  9. Ostatnia moja książka, a raczej przeze mnie przeczytana, z cyklu erotyk/romans to "podróże z Afrodytą", taki zbiór opowiadań. Wolę raczej taki klimat ;)

    OdpowiedzUsuń
  10. Lubie ksiazki ktore szybko sie czyta i wciagna mnie na kilka ładnych godzin takie ksiazki sa wlasnie dla mnie.

    OdpowiedzUsuń
  11. Ja jestem wierną czytelniczką fantastyki, lubię też thrillery i ostatnio także fajne książki dla dzieci :) romanse czy erotyku jakoś nieszczególnie mnie pociągają. Wydają mi się takie powtarzalne.

    OdpowiedzUsuń
  12. Słyszałam o tej książce i zrobiła na mnie dobre wrażenie. To bez dwóch zdań kolejna pozycja do przeczytania na mojej liście.

    OdpowiedzUsuń
  13. Seria o motocyklistach? Dla mnie to coś nowego, więc może wezmę to pod uwagę.

    OdpowiedzUsuń

Bardzo dziękuję Ci za odwiedzenie mojego bloga i każdy pozostawiony przez Ciebie komentarz. Motywuje mnie to działania.

Komentując post wyrażasz zgodę na przetwarzanie danych osobowych, które odbywa się na podstawie zgody użytkownika na przetwarzanie danych osobowych (art. 6 ust. 1 lit a RODO z dn. 25.05.2018)