poniedziałek, 2 stycznia 2023

"Lustrzana kraina" Carole Johnstone - recenzja

"Lustrzana kraina" Carole Johnstone - recenzja


W roku 2022 obiecałam sobie, że w kolejnym będę czytać więcej dobrych thrillerów i kryminałów. Mam nadzieję, że tak właśnie będzie. Nowy rok rozpoczynamy zatem od recenzji książki "Lustrzana Kraina" Carole Johnstone.



"Lustrzana kraina" Carole Johnstone - recenzja

Wciągający thriller psychologiczny opowiadający o siostrach bliźniaczkach, mężczyźnie, którego obie kochają, nawiedzonym domu i mrocznych tajemnicach z dzieciństwa. Pięknie opowiedziana i napisana z zegarmistrzowską precyzją książka. – Stephen King

Cat mieszka w Los Angeles, z dala od okazałego, gotyckiego domu w Edynburgu, w którym dorastała wraz z siostrą El. W dzieciństwie wymyśliły Lustrzaną Krainę – mroczne miejsce w spiżarni, zamieszkałe przez piratów, czarownice i klaunów. Teraz Cat rzadko wspomina o rodzinnym domu i o tym, że El mieszka tam teraz ze swoim mężem. Jednak kiedy El ginie w tajemniczych okolicznościach, Cat musi wrócić do Edynburga. Stary dom wciąż jest pełen ciemnych zakamarków, a Cat na każdym kroku napotyka dawne tajemnice i przerażające duchy z przeszłości – ktoś (El?) pozostawił jej wskazówki, które mają doprowadzić do Lustrzanej Krainy, gdzie pozna całą prawdę…

Lustrzana Kraina to mroczny i świetnie napisany thriller o miłości i zdradzie, odkupieniu i zemście, mocy wyobraźni i cenie wolności.

"Lustrzana kraina" Carole Johnstone - recenzja

"Lustrzana Kraina naprawdę była magiczna. Nauczyła nas walczyć. Ukrywać się. Marzyć. Nauczyła nas jak uciec, na długo przed tym, nim przebiłyśmy mur oddzielający nas od reszty świata".

Długo zastanawiałam się jak zacząć pisać recenzję tej książki, ponieważ to co przeczytałam zarówno mnie zdruzgotało jak i sprawiło, że jestem pełna podziwu dla autorki. Z czystym sumieniem mogę napisać, że to genialna propozycja i jestem przekonana o tym, że przypadnie do gustu wszystkim fanom thrillerów psychologicznych. Autorka dała popis swojemu talentowi i stworzyła magiczne a zarazem bardzo niepokojące miejsce, w którym lustrzane bliźniaczki Cat i El mogły schronić się przed światem. W tej książce nie ma nic fantastycznego i czytając ją trzeba otworzyć się na rzeczy, które nie dzieją się naprawdę, a są tylko wytworem ludzkiej wyobraźni. i przede wszystkim trzeba te rzeczy od siebie odróżnić, co nie jest łatwe. Trzeba odkryć w sobie na powrót dziecko i spojrzeć na świat jego oczami. Każdy z nas miał w domu zamek, statek kosmiczny, samochód. Każdy z nas bawił się i wyobrażał sobie, że jest kimś innym. Ja raz byłam księżniczką, piratem, indianinem, elfem, by za chwilę być lalką lub bawić się z siostrą w dom, natomiast El i Cat miały Lustrzaną Krainę, do której wstęp mieli tylko nieliczni. Musicie pamiętać o tym, że El i Cat nie miały zwykłego życia jak inne dzieci. Do dziesiątego roku życia nie opuszczały terenu swojego domu ani podwórka. Kontakt miały tylko z mamą, dziadkiem i chłopcem, który mieszkał obok. Oczywiście w książce pojawiają się też inne osoby, ale praktycznie do końca nie wiadomo, czy były prawdziwe a może był to wymysł małych dziewczynek dlatego wymieniłam tylko te trzy osoby, o których wiemy od początku, że istniały. Ten dom był zarówno więzieniem jak i bezpieczną przystanią. Oczywiście wszystko zależało od tego, co w danym momencie się w nim działo.

Książka jest niesamowita, a jej treść wciąga od pierwszej strony. Długo nie mogłam się połapać co jest prawdą a co wytworem wyobraźni Cat, która jest najważniejszą postacią w tej książce. Carolole Johnstone stworzyła mroczną, momentami przerażającą ale i fascynującą opowieść o miłości, przywiązaniu ale i strachu. Książka jest brutalna i choć nie wszystkie sceny opisane są ze szczegółami, to hasła, które rzuca autorka, mają pobudzić wyobraźnię. I to robią. Były momenty, że moja wyobraźnia zaczynała szaleć i podsuwać mi przed oczy obrazy. Wierzcie mi, że są rzeczy, krytych nie chce się oglądać, ponieważ są zbyt druzgocące, a uświadomienie sobie, że mógłby mieć miejsce, tym bardziej przerażające. Był taki jeden moment, w którym zrobiło mi się niedobrze. Ale nie dlatego, ze scena była obrzydliwa, tylko uświadomiłam sobie, że życie tych dziewczynek, to pierwsze życie zanim opuściły rodzinny dom, było straszne. Była w nim miłość, ponieważ matka bardzo je kochała. Ale miłość nie zawsze wystarczy, by uchronić dzieci przed złem tego świata, nawet jeśli ochrania się je własnym ciałem.

"Lustrzana kraina" Carole Johnstone - recenzja

Scenariusz książki godny jest Oskara, ale myślę, że tej historii nie dałoby się zekranizować tak dobrze jak opisać. A opisy dają do myślenia. Autorka sprawiła, że czytając, odczuwałam tę historię całym ciałem. Musicie mi wierzyć, że nie wszystko czego doświadczyłam mi się spodobało. Były rzeczy, o których wolałabym nie wiedzieć. Może dlatego, że mam dziecko, a jest to historia, która niestety pokazuje jak dorosły może skrzywdzić dziecko zarówno swoją miłością jak i strachem, który nie pozwala mu przerwać kręgu piekieł.

"Ty nie zostawisz mnie, a ja ciebie. Aż po życia kres." 

To właśnie obiecywały sobie lustrzane bliźniaczki. Nawet kiedy wszyscy twierdzili, że El nie żyje, Cat twierdziła, że to nie prawda. Że poczułaby, gdyby jej siostra odeszła. Tylko, że wszystko wskazywało na to, że Cat się myliła...

O co chodzi w tej historii i jakie znaczenie ma w niej Lustrzana Kraina? Co Cat ma sobie przypomnieć? Co stało się z El?


Musicie koniecznie przeczytać "Lustrzaną Krainę". Uważam, że to jeden z najlepszych thrillerów, jakie przeczytałam.


Za możliwość przeczytania książki bardzo dziękuję wydawnictwu Zysk i Spółka.









5 komentarzy:

  1. Czyli coś dla mnie, lubię takie thrillery, zaczytuję się w nich z ogromną przyjemnością

    OdpowiedzUsuń
  2. Ja mam zamiar w tym roku nadrabiać zaległości ksiażkowe, jednak ta propozycja nie jest dla mnie.

    OdpowiedzUsuń
  3. Zawsze z przyjemnością zapoznaję się z thrillerami i kryminałami. Ten też na pewno będę chciała poznać.

    OdpowiedzUsuń
  4. Im mroczniejsza przygoda czytelnicza, tym paradoksalnie lepiej mi się przy niej wypoczywa, tytuł będę miała na uwadze. Izabela

    OdpowiedzUsuń
  5. Nie słyszałam do tej pory o tej autorce, ale przyznaję że sama od czasu do czasu chętnie sięgam po thrillery, a szczególnie thrillery psychologiczne. Tytuł na pewno sobie zapiszę. Widać, że wywarł na Tobie spore wrażenie.

    OdpowiedzUsuń

Bardzo dziękuję Ci za odwiedzenie mojego bloga i każdy pozostawiony przez Ciebie komentarz. Motywuje mnie to działania.

Komentując post wyrażasz zgodę na przetwarzanie danych osobowych, które odbywa się na podstawie zgody użytkownika na przetwarzanie danych osobowych (art. 6 ust. 1 lit a RODO z dn. 25.05.2018)